Masowe zachorowania w gminie Mordy. Lekarze wskazują na skażenie wody, sanepid zaprzecza

rdc.pl 59 minut temu

Zawodzą procedury? Mieszkańcy gminy Mordy apelują do władz samorządu o pilne zbadanie pochodzenia bakterii, które skażają wodociąg w Czepielinie.

Chcą szukania przyczyn, a nie leczenia skutków. A tych miało być wiele, bo przez bakterie chorowali dorośli i dzieci.

Potwierdzają to dane pediatrów. Jak mówi jeden z nich, Bartosz Pałdyna, sam miał kilka takich przypadków.

Głównym takim objawem jest biegunka. Towarzyszą temu takie bardzo silne, kurczowe bóle brzucha. Mogą być wymioty, stan gorączkowy. Natomiast co jest bardzo ważne, iż 5 procent dzieci po 7 dniach choroby, czyli jak ta biegunka już ustanie, niestety może się rozwijać taka choroba jak zespół hemolityczno-mocznicowy, który polega na tym, iż dochodzi do uszkodzenia nerek. I to jest poważny stan zagrażający zdrowiu i życiu dziecka – wyjaśnia.

Mieszkańcy potwierdzają, iż takie przypadki wśród dzieci też były. Siedlecka stacja sanitarna odpowiada nam jednak w piśmie, iż od początku 2022 roku nie było żadnych stwierdzonych zakażeń wśród ludzi.

Większa liczba zgonów?

Adam Rafajeński ze Stowarzyszenia Ochrony Środowiska i Dobrostanu Przyrody zaczął jednakże przyglądać się statystykom zgonów w gminie.

Trend jest jasny z tego co wynika tutaj. o ile to jest reprezentatywna grupa, to według mnie istnieje jasna korelacja pomiędzy zanieczyszczeniami wody a zgonami w gminie, zwiększeniem ich. Szczególnie dotyczy to sytuacji, w których nie było komunikatu. To wynika raczej nie z tego, iż było większe skażenie, bo one nie były większe, ale chodzi o to, iż o ile ludzie nie wiedzą, to nie podejmują żadnych środków, żeby temu zapobiegać. Nie przegotowują wody, normalnie ją piją – mówi.

Problemem są procedury, bo od momentu pobrania próbek wody do wydania komunikatu przez sanepid mija około 5 dni, podczas których wszyscy piją skażoną wodę.

Co na to gmina?

Ustalenia stowarzyszenia komentuje burmistrz miasta i gminy Mordy Łukasz Wawryniuk.

Nie ma żadnych zgłoszeń od mieszkańców ani od osób spoza gminy, iż są jakiekolwiek powiązania problemu jakości wody z liczbą zachorowań albo zgonów – wskazuje.


Teraz mieszkańcy boją się korzystać z wody z kranu.

Gminna Spółka Komunalna miesiąc temu zamontowała lampy UV, które usuwają z wody wszelkie drobnoustroje.

Zamontowaliśmy lampy i jeszcze do tego zastosowany został system chlorowania. Więc to wszystko razem świetnie działa. Robimy te badania, a jednocześnie też jeszcze kontrolujemy gospodarstwa rolne, gdzie są po dwa przyłącza. I to też chcemy wyeliminować. Zalecamy, żeby rozłączyli w jak najszybszym czasie, czyli tam dajemy kilka dni, 7 lub 14 w zależności od sytuacji, zamontować zawór antyskażeniowy – tłumaczy prezes Wojciech Biarda.

Skażenia wodociągu w Czepielinie powtarzają się od ponad 3 lat. Mieszkańcy apelują, by gmina zbadała pochodzenie wykrywanych w niej bakterii.

Idź do oryginalnego materiału