Małe kroki, wielkie znaczenie Z wizytą w Stowarzyszeniu Otwarty Umysł w Rzeszowie

halorzeszow.pl 7 godzin temu

Zespół Halo Rzeszów, wspólnie ze studentami kulturoznawstwa Uniwersytetu Rzeszowskiego, odwiedził to wyjątkowe miejsce, by z bliska przyjrzeć się codzienności tych, którzy uczą się ją tak naprawdę budować.

Codzienność jako terapia

Stowarzyszenie działa od ponad 20 lat. W tym czasie stało się miejscem wsparcia dla osób z diagnozami takimi jak schizofrenia czy choroba afektywna dwubiegunowa, ale też dla osób z niepełnosprawnościami sprzężonymi, w tym autyzmem, porażeniem mózgowym i niewidzeniem. w tej chwili skupia niemal 100 członków. Przede wszystkim są to potrzebujący i ich rodziny.

Jak tłumaczą pracownicy ośrodka, powrót do życia po kryzysie psychicznym to proces długotrwały i wymagający ogromnego zaangażowania – zarówno od podopiecznych, jak i ich opiekunów.

– Zaczyna się od najprostszych rzeczy – mówi jedna z przedstawicielek stowarzyszenia – Od wstania z łóżka, od przygotowania śniadania, od odważenia się, by wyjść za próg... - wylicza.

W placówkach prowadzonych przez stowarzyszenie codzienność ma strukturę terapeutyczną – dzień zaczyna się od społeczności, gdzie uczestnicy dzielą się nastrojem, planują zajęcia i wspólnie podejmują decyzje. Potem są warsztaty kulinarne, artystyczne, wspólne spacery, wyjścia do kina czy na lody – wszystko to, co przywraca kontakt z rzeczywistością i pozwala poczuć się częścią społeczności.

Świetlica miejscem bliskości

Szczególne wrażenie robi kameralna świetlica. Niewielka grupa osób z niepełnosprawnościami codziennie spotyka się tu, by wspólnie spędzać czas, rozwijać swoje umiejętności i po prostu być razem.

fot. Krystian Propola/Halo Rzeszów

– To jak druga rodzina – mówi jedna z mam. – Nasze dzieci się tutaj kochają, współpracują, pomagają sobie. A my, rodzice, mamy wsparcie, którego tak bardzo potrzebujemy.

Wśród podopiecznych są osoby niewidome, z porażeniem mózgowym, z niepełnosprawnością intelektualną – każda historia inna, ale wszystkie spotykają się w jednym miejscu, gdzie empatia i cierpliwość są na porządku dziennym.

– Tu nikt nikogo nie ocenia – podkreślają rodzice. – To nie jest tylko opieka – to wychodzenie z samotności, także dla nas, opiekunów.

Wsparcie, które działa

Działalność stowarzyszenia opiera się na projektach współfinansowanych ze środków miasta i państwa, ale także na darczyńcach i skromnych składkach członkowskich. Dzięki temu udało się stworzyć nie tylko miejsce wsparcia, ale i konkretnej terapii po leczeniu szpitalnym – terapii, która może trwać miesiące, a choćby lata.

Mimo trudności finansowych, Stowarzyszenie Otwarty Umysł konsekwentnie działa, wychowuje, wspiera, przywraca do życia.

– Każda osoba, która wraca na rynek pracy, która zaczyna na nowo budować relacje, to dla nas sukces – mówią pracownicy z dumą.

Z wizyty nie sposób wyjść bez poruszenia. Stowarzyszenie Otwarty Umysł to miejsce, w którym spotyka się empatia, profesjonalizm i wytrwałość. Miejsce, w którym widać, jak ogromna siła tkwi w codziennym wsparciu i jak wiele można odzyskać, mając wokół siebie ludzi, którzy wierzą, iż choćby po najtrudniejszym kryzysie można wrócić do życia.

Idź do oryginalnego materiału