Maciek pracował w więzieniu jako psycholog. "Nagle wyjął żyletkę i zapytał, czy ma pociąć mnie, czy siebie"

medonet.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Maciek pracował w więzieniu jako psycholog. Nagle wyjął żyletkę i zapytał, czy ma pociąć mnie, czy siebie


— Przez tych siedem lat pracy przerobiłem chyba cały Kodeks karny. Były drobne kradzieże sklepowe i wielokrotne zabójstwa, osadzeni na kilka miesięcy i skazani na karę dożywotniego więzienia z zaostrzonym warunkowym zwolnieniem choćby do 40 lat. Pełen przekrój historii — mówi Maciej Kalaman, psycholog i psychoterapeuta, który pracował w jednej z największych jednostek penitencjarnych w Polsce. W rozmowie z Medonetem opowiada, jak wygląda rzeczywistość za murami więzienia i z jakimi opowieściami i problemami mierzą się pracujący tam funkcjonariusze.
Idź do oryginalnego materiału