"Nie wypił kropli alkoholu, a i tak rozpętało się piekło". Zbyszek był suchym alkoholikiem
Zdjęcie: Nie wypił kropli alkoholu, a i tak rozpętało się piekło. Był suchym alkoholikiem
Po latach picia mąż Marty odważył się na odwyk w ośrodku zamkniętym. Ona sama była przekonana, iż wreszcie zaczną żyć normalnie, ale najstraszniejszy czas miał dopiero nadejść. — Zbyszek nie wypił kropli alkoholu, a mimo to rozpętało się piekło. Zaczęły dziać się rzeczy, których nigdy bym się po nim nie spodziewała — opowiada Medonetowi. — Dziś wiem, iż ta jego trzeźwość była tylko pozorna, bo Zbyszek był suchym alkoholikiem. Amok, w jaki popadał, zaczął się niewinnie, ale nagle, z dnia na dzień — mówi pani Marta. Terapeutka uzależnień Lidia Krotoszyńska tłumaczy, iż "picie na sucho" polega na tym, iż osoba zaczyna myśleć, zachowywać się i reagować w sposób zbliżony do tego, jak podczas spożywania alkoholu.