W Instytucie Centrum Zdrowia Polski w Łodzi lekarze wykonali pierwszą w Polsce mastektomię metodą endoskopową. Zabieg ten zminimalizował 15-centymetrową bliznę do jedynie 5-centymetrowego nacięcia.
„Zabieg Angeliny Jolie”
„Zabieg Angeliny Jolie” to potoczna nazwa obustronnej mastektomii połączona z rekonstrukcją piersi. Co roku w łódzkiej placówce wykonuje się od 20 do 30 zabiegów. Pierwszy z nich został przeprowadzony w łódzkim instytucie dokładnie tego samego dnia, kiedy aktorka ogłosiła, iż poddała się takiej operacji.
– Dotyczy to pacjentek, często młodych kobiet, które są nosicielkami mutacji genetycznych predestynujących do rozwoju raka piersi – m.in. BRCA1 i BRCA2 – u których w rodzinie występowały przypadki zachorowań na nowotwory piersi i jajnika. Zabiegi są refundowane przez NFZ, natomiast na przestrzeni tych kilkunastu lat staraliśmy się jak najlepiej udoskonalić ich technikę. Poszukujemy metod, które dałyby także jak najlepszy efekt kosmetyczny – informuje prof. Marek Zadrożny, kierownik Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Chorób Piersi w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki.
Warto również przypomnieć, iż w klinice wykonuje się jednoczesną mastektomię z rekonstrukcją. Jak podkreśla kierownik Kliniki prof. Marek Zadrożny, wynika to z faktu, iż lekarzom prościej jest zaproponować operacja usunięcia wraz z rekonstrukcją. Specjalista podkreśla również, iż taki zabieg należy przeprowadzić w sposób jak precyzyjny, tak aby strona estetyczna była jak najbardziej zadawalająca.
Pierwszy raz wykorzystanie techniki endoskopowej
Po raz pierwszy w Polsce wykorzystano technikę endoskopową. Zabieg, jak wyjaśnia dr hab. Piotr Pluta, polega na usunięciu piersi, zostawiając skórę. Taka technika pozwala na wprowadzeniu implanta przez małe nacięcie. Co więcej, narzędzia i kamerę wprowadza się poprzez niewielkie nacięcie pod pachą pacjentki.
– Od 15 lat wykonuję zabiegi mastektomii, ale muszę przyznać, iż ta technika jest absolutnie niezwykła. Mam nadzieję, iż zmieni ona nasze spojrzenie na rekonstrukcję piersi. W Europie w zasadzie nie wykonuje się zabiegów z dostępu jak przy operacji chirurgii plastycznej , a więc malutkie cięcie, bardzo precyzyjne preparowanie tkanek, usunięcie całej piersi, założenie przez to niewielkie cięcie implantu – zaznaczył prof. Pluta.
Specjalista przypomina, iż wykorzystanie takiej techniki pozwala na zmniejszenie cięcia z 15 cm do jedynie 5 cm.
– Musimy usunąć cały miąższ piersi, dlatego taki dobry dostęp jest niezbędny, ale w przypadku zabiegu endoskopowego robimy małe cięcie, a na doskonały wgląd pozwala nam laparoskop. Przy zastosowaniu specjalnych zastawek z cięcia w okolicy pachowej, które miało 5 cm, możemy usunąć całą pierś. A dokładność tego zabiegu jest niezwykła dla wszystkich chirurga – wyjaśnia prof. Pluta.
Jak podsumował prof. Pluta nową technikę będzie można wykorzystać u większości pacjentek, które planują poddanie się „zabiegowi Angeliny Jolie”. Zabieg ten wiąże się również z mniejszą liczbą powikłań.
Źródło: PAP