Z raportu Agencji Badań Medycznych wynika, iż aktualna dostępność szczepień przeciwko HPV przełoży się na 54 proc. spadek zachorowań na nowotwory HPV-zależne, co oznaczałoby 4,6 tys. mniej przypadków nowotworów złośliwych rocznie. Przeszkodą jest jednak wciąż mała popularność tych szczepień w Polsce.
Do najczęściej spotykanych zakażeń wirusowych przenoszonych drogą płciową należy infekcja spowodowana wirusem brodawczaka ludzkiego HPV. Wśród ponad 100 typów wirusa szczególną uwagę zwraca się na te o charakterze wysokoonkogennym i przy tym najczęściej spotykane w danej populacji. W Europie jest to 8 typów (16, 18, 31, 33,35, 45, 56, 58), z czego najgroźniejsze są typy 16 i 18, odpowiedzialne za większość zachorowań na raka szyjki macicy. Zakażenia HPV prowadzą również do rozwoju nowotworów w innych organach, zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Na dzień dzisiejszy jedyną formą zapobiegania chorobom onkologicznym o etiologii związanej z aktywnością wirusa HPV są szczepienia ochronne. Szacuje się, iż dobry poziom wyszczepialności, mógłby zapobiec 54 proc. nowych przypadków nowotworów HPV-zależnych.
Agencja Badań Medycznych opublikowała raport pt. „Powszechny program szczepień przeciw HPV – przewidywane skutki zdrowotne dla populacji oraz dla systemu ochrony zdrowia w Polsce”. Jego celem jest prognoza skutków jakie dla epidemiologii nowotworów HPV-zależnych, szczególnie raka szyjki macicy, przyniesie wdrożenie programu bezpłatnych szczepień przeciwko HPV.
W Polsce najczęstszą chorobą onkologiczną, związaną z uprzednim zakażeniem wirusem HPV, jest rak szyjki macicy (w postaci inwazyjnej i in situ). Wirus ten odpowiada za 99 proc. przypadków raka szyjki macicy in situ oraz za 91 proc. przypadków raka szyjki macicy w postaci inwazyjnej. U obu płci wirus ten ogrywa najważniejszą rolę w etiologii raka odbytu. Z kolei u mężczyzn, jako skutek zakażenia wirusem HPV, najczęściej rozwija się rak krtani.
Z raportu ABM wynika, iż diagnozę choroby nowotworowej, której można byłoby zapobiec poprzez szczepienia profilaktyczne, słyszy każdego roku około 4,4 tys. Polek i 1,6 tys. Polaków. Aktualna dostępność szczepień mogłaby potencjalnie zmniejszyć skalę zachorowań na nowotwory HPV-zależne w Polsce o 54 proc. ( o 75 proc. u kobiet i o 35 proc. u mężczyzn). Równałoby się to rocznemu spadkowi o 4,6 tys. zachorowań na nowotwory złośliwe.
Aktualnie nie istnieją inne formy ochrony zmniejszenia ryzyka związanego z zakażeniem oraz jego skutkami, niż szczepienia ochronne, stąd też znalazły się one w metodach prewencji Narodowej Strategii Onkologicznej na lata 2020-2030. Finansowana w 50 proc. ze środków publicznych jest szczepionka Cervarix. Z bezpłatnych szczepień preparatami Cervarix i Gardasil 9 mogą skorzystać tylko dzieci w wieku 12-13 lat.
Pierwsze wyraźne efekty wprowadzenie szczepień, zdaniem autorów raportu, będą widoczne w przypadku zapadalności na raka szyjki macicy za około 10 lat. Natomiast duża poprawa statystyk zachorowalności w odniesieniu do wszystkich nowotworów HPV-zależnych, pojawi się w Polsce za około 40-50 lat.
W rekomendacjach autorzy raportu podkreślają konieczność współpracy całej populacji przy ograniczaniu zakażeń HPV. Duży nacisk powinny być kładziony na edukację grup docelowych, a także wzmacnianie w niej roli personelu medycznego. Do decydentów został skierowany apel o zapewnienie długofalowości programu szczepień przeciwko HPV. Sugerowane jest tu również włączenie tego szczepienia w kalendarz szczepień.