Pierwszy antybiotyk – penicylina powstał stosunkowo niedawno, bo niecałe stol lat temu. Był to prawdziwy przełom, a od tamtego czasu medycyna zdążyła się rozwinąć na tyle, iż dziś w razie potrzeby z leczenia może skorzystać każdy. Jednak zdarzają się przypadki, iż ludzie nadużywają tej możliwości, co niesie ze sobą poważne skutki.
W dzisiejszych czasach medycyna jest na bardzo wysokim poziomie. Coraz więcej chorób jesteśmy w stanie wyleczyć w mniej inwazyjny sposób, niż miało to miejsce kiedyś. Dostęp do leków, choćby tych na receptę staje się coraz łatwiejszy.Bywa więc tak, iż ludzie uzależniają się od leków, bądź stosują je w niewłaściwy sposób, co prowadzi do lekooporności. Szczególnie zauważalne jest to w przypadku antybiotyków.
Czym jest antybiotykooporność?
Antybiotykooporność to zdolność bakterii do przeciwstawiania się działaniu antybiotyku. Mikroorganizmy mogą bronić się przed działaniem leku niszcząc go np. usuwając go z komórki bądź nie wpuszczając go do środka. W wyniku tego groźne bakterie mogą swobodnie namnażać się i przekazywać zdolność obrony kolejnym pokoleniom oraz innym bakteriom.
Specjaliści na całym świecie zaczęli zastanawiać się nad tym, w którym kierunku powinno zmierzać leczenie antybiotykami. Czy za kilkadziesiąt lat będziemy mieć czym leczyć te choroby, które są spowodowane bakteriami? – mówi w wywiadzie z portalem „Wprost” Monika Piecuch-Kilarowska, specjalista medycyny rodzinnej z Warszawy.
Lekarze w tym przypadku mają moc sprawczą, gdyż to oni ustalają jakie leczenie zostanie wprowadzone. Mimo to bardzo dużo osób skłonnych jest zastosować antybiotyk, choćby bez przeprowadzenia szczegółowych badań.
Zanim włączę antybiotyk, zastanawiam się trzy razy, czy to zrobić. Czasem pacjenci nie rozumieją mojej odmowy. Chyba myślą, iż chcę im w ten sposób uprzykrzyć życie. Wtedy tłumaczę, iż zastosowanie antybiotyku w ich konkretnym przypadku nie ma uzasadnienia. Nie zawsze spotykam się ze zrozumieniem. Zwykle pacjenci chcą jak najszybciej wyzdrowieć i myślą, iż antybiotyk im w tym pomoże. – wyjaśnia specjalistka
Dlaczego antybiotyk nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem w czasie choroby?
Antybiotyki działają jedynie w przypadku infekcji bakteryjnych, dlatego ważne aby mieć pewność, iż choroba nie jest wywołana przez wirusy, na które to leczenie jest nieskuteczne. A jak pokazują statystyki, aż 35% pacjentów z infekcjami wirusowymi jest leczonych antybiotykami. Drugą kwestią jest wprowadzenie antybiotyku zbyt wcześnie, bez ustalenia na jaką konkretnie bakterie ma działać dany preparat. Co więcej, aby antybiotyk zaczął działa potrzebny jest czas, czasami jest to choćby 72 godziny.
A pacjenci są niecierpliwi, zwłaszcza rodzice małych dzieci, którzy wracają do nas z pretensjami, iż lek nie działa. Wtedy tłumaczymy, iż na efekty trzeba poczekać. Kolejna sprawa to antybiotykooporność, która dotyczy coraz większej grupy pacjentów. mówi dr Monika Piecuch-Kilarowska
Niestety problem antybiotykooporności narasta, a powodem tego jest zbyt częste korzystanie z tej metody leczenia. Jak również używanie antybiotyków wtedy, gdy nie są potrzebne, a to tylko pogarsza problem.
Antybiotyki nie są obojętne dla naszego organizmu. Źle dobrane leki mogą powodować prawdziwe spustoszenie w naszym ciele. Dlatego nie warto sięgać po za każdy razem gdy tylko dostrzeżemy pierwsze objawy choroby.