LAO 2024: Korzyści systemowe podskórnej farmakoterapii

mzdrowie.pl 3 miesięcy temu

Podskórna forma leków onkologicznych – to nie tylko większy komfort pacjenta, ale również oszczędność czasu, zasobów systemu ochrony zdrowia, a w dłuższej perspektywie – także oszczędności budżetu państwa.

Coraz więcej leków stosowanych w onkologii można podawać w formie podskórnej. Niestety zaledwie kilka z nich jest refundowanych przez NFZ. Eksperci wskazują, iż przyczyną jest wyższa cena w porównaniu z farmakoterapią dożylną, jednakże w szerzej perspektywie leki podawane podskórnie nie tylko poprawiają jakość życia pacjentów, ale prowadzą również do oszczędności w systemie opieki zdrowotnej.

W czasie XIV Letniej Akademii Onkologii na sesji poświęconej postępom w diagnostyce i leczeniu nowotworów rozmawiano m. in. na temat wpływu formy podania leków na system ochrony zdrowia. Doktor Michał Seweryn, specjalista zdrowia publicznego i epidemiologii, prezes EconMed Europe mówił, iż punktem wyjścia do poszukiwania nowych form podawania leków są obecne i przewidywane statystyki dotyczące chorób nowotworowych w Polsce. Zapadalność na nie wciąż rośnie, tymczasem czas oczekiwania na hospitalizacje wydłuża, co wynika m. in. ze zbyt małej liczby onkologów oraz ograniczonej infrastruktury szpitalnej. „Nie zmieścimy tych wszystkich pacjentów w centrach onkologicznych, a pozostających w leczeniu ambulatoryjnym jest wciąż za mało. Musimy myśleć aby jak najwięcej pacjentów, którzy nie potrzebują hospitalizacji poza te centra wyciągać. Trzeba mówić o formach, które pozwalają na przyjęcie większej ilości pacjentów w tym samym czasie” – podkreślił dr Seweryn.

Według danych z 2022 roku, z powodu absenteizmu osób chorych na nowotwory utraciliśmy w Polsce 4,6 mld złotych. To kolejny powód, dla którego w leczeniu chorób nowotworowych trzeba dążyć do umożliwienia pacjentom pozostania w aktywności zawodowej i do minimalizowania czasu hospitalizacji. Podczas trwania leczenia formami podskórnymi leków pacjent nie tylko może pozostać czynny zawodowo, ale również może uniknąć zakażeń szpitalnych, które generują kolejne zwolnienia i koszty. Oszczędza się czas pacjenta, czas personelu, oraz nie wykorzystuje się bazy łóżkowej szpitala, czyli odwrotnie niż ma to miejsce w przypadku stosowania farmakoterapii dożylnej.

Aktualnie jedynie trzy leki onkologiczne w formie podskórnej są refundowane. „Te formy podskórne są dostępne, ale zbyt mało ich jest refundowanych. Ministerstwo ma pewną awersję do nich, gdyż uważa się, iż nie dają bezpieczeństwa budżetowego. Nie możemy tylko patrzeć na koszty bezpośrednie, ale trzeba patrzeć na szereg innych kosztów” – wyjaśniał dr Seweryn. Dotychczas analizy płatnika publicznego brały pod uwagę jedynie możliwości zaoszczędzenia przez NFZ środków wydawanych na leki, bez uwzględnienia długodystansowych możliwości ograniczenia kosztów dla budżetu państwa. W tej ograniczonej ocenie leki dożylne wygrywają, zwłaszcza przy pojawianiu się generyków czy leków biopodobnych. Potrzebne są natomiast długofalowe kalkulacje przy uwzględnieniu kosztów pośrednich, mniejszego obciążenia placówek medycznych, aktywności zawodowej i społecznej pacjentów. „Ministerstwo ma takie narzędzia, aby negocjując z firmami farmaceutycznymi zastrzec by formy podskórne nie były droższe od form dożylnych” – podsumował dr Seweryn.

Idź do oryginalnego materiału