Prof. Ewa Stachowska z Katedry i Zakładu Żywienia Człowieka i Metabolomiki Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, propagatorka zdrowego trybu życia, która spostrzeżeniami na temat żywienia dzieli się m.in. w mediach społecznościowych, tym razem postanowiła rozwiązać „dylemat frytkowy” i rozstrzygnąć, które frytki są zdrowsze: smażone czy pieczone? Nawiązała przy tym do słynnego Kabaretu Olg Lipińskiej i refrenu jednej z piosenek – „co się polepszy, to się popieprzy”.
Które frytki zawierają więcej szkodliwego akrylamidu?
„Otóż frytki z piekarnika zostały wymyślone po to, żeby ograniczyć ilość tłuszczu w diecie. Wiadomo – zestawienie skrobi i tłuszczu idzie w różne części ciała, aż furczy. No i wiadomo – smażony tłuszcz z frytkownicy jest miażdżycotwórczy! Ale w tym polepszaniu się popieprzyło, bo frytki smażone w piekarniku mają dużo większą zawartość promiażdżycowego akrylamidu – i tak te z piekarnika mają 680 ug/kg a te smażone w oleju 537 ug/kg” – wyliczyła prof. Stachowska.
Czy ta różnica rzeczywiście ma znaczenie? „Decydując się na frytki, pamiętajcie, iż w jakiejkolwiek formie by nie były – nie są zdrowym wyborem. Pysznym – tak. Zdrowym – nie. Te z piekarniczka, które kuszą nas swoim nowoczesnym brakiem tłuszczu, jak widać, też nam dylematu: jeść fryty czy nie jeść – nie rozwiążą. Każdy niech rozważy to w swoim serduszku pamiętając, iż akryloamid jest jednym z jego największych wrogów!” – podsumowała.
Co to jest akrylamid?
Głównym źródłem akrylamidu (inaczej akryloamidu) jest produkcja tworzyw sztucznych (m.in. farb, lakierów czy kosmetyków). Akrylamid znajduje się także w dymie tytoniowym, ale powstaje też podczas obróbki termicznej produktów żywnościowych zawierających skrobię (węglowodany) w głębokim tłuszczu (ale też pieczenia czy grillowania). Wystarczy, iż temperatura przekroczy 120 stopni Celsjusza.
Komitet ekspertów ds. dodatków do żywności działający przy Światowej Organizacji Zdrowia podaje, iż to właśnie frytki mają największy udział w ogólnym spożyciu akrylamidu (16–30%). Tuż za nimi znajdują się chipsy.