Kto powiedział, iż biegowy towarzysz musi się pocić? Malezyjczyk Apak zdefiniował to pojęcie na nowo, biorąc udział w biegu na 10 km z kotem o imieniu Jibek, który siedział mu na ramieniu.
W viralowym filmiku na TikToku ta nietypowa para podbiła serca widzów, udowadniając, iż czasem najlepszy towarzysz do biegania po prostu musi wyglądać uroczo i trzymać się mocno. W biegu Magnificent Baling 100 w Kedah, biegacz Apak pokonał każdy kilometr z Jibekiem – mieszańcem Maine Coona – wygodnie siedzącym na jego ramieniu.
Podczas gdy Apak biegł, Jibek podziwiał widoki, nosząc swoje małe okulary przeciwsłoneczne i kapelusik chroniący go przed słońcem. Dla tego VIP-a nie było potrzeby biegania, jego rola polegała na tym, by wyglądać stylowo i pozostać w cieniu.
W jednym niezapomnianym momencie Apak choćby zatrzymał się w połowie biegu, by poczęstować Jibeka przekąską – w końcu bieganie to ciężka praca, choćby jeżeli tylko bierzesz udział jako pasażer. Podczas gdy inni biegacze uzupełniali płyny, Jibek miał swoją chwilę na mały posiłek.
Na mecie Jibek otrzymał medal, podobnie jak inni uczestnicy, który zawisł mu na szyi, niczym królewska ozdoba. Tymczasem Apak, który przebiegł cały wyścig z dodatkowym obciążeniem 7,5 kg (czyli mniej więcej tyle, ile waży worek ryżu) na ramieniu, był zachwycony, iż ukończył trasę ze swoim ukochanym towarzyszem.
To jednak nie była ich jedyna przygoda. Od 2022 roku Apak i Jibek razem startują w różnych biegach, zdobywając już ponad 40 medali. Zapytany, skąd wziął się pomysł, by zabierać Jibeka na maratony, Apak wyjaśnił: „Jibek uczestniczy w aktywnościach na świeżym powietrzu od 2017 roku, gdy miał zaledwie sześć miesięcy. Zaczęliśmy od wspinaczki po wzgórzach i górach, a potem próbowaliśmy choćby paralotniarstwa”.
Ich wyczyny przyciągnęły choćby uwagę rodziny królewskiej, Jibek miał okazję być karmiony smakołykami przez samą księżniczkę Raja Puan Muda Perlis. Trudno o bardziej wpływowego kota!