Kontrowersje wokół SMS-ów von der Leyen dotyczących szczepionek

termedia.pl 15 godzin temu
Zdjęcie: Ursula von der Leyen/facebook.com


Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł 14 maja, iż Komisja Europejska nie miała prawa odmówić dostępu do wiadomości SMS, które jej przewodnicząca Ursula von der Leyen wymieniła z prezesem koncernu Pfizer na temat zakupu szczepionek. W reakcji KE zapowiedziała nową decyzję o odmowie dostępu.



Skargę na KE złożył do TSUE amerykański dziennik „New York Times” i jego dziennikarka Matina Stevi, która w 2022 r. bezskutecznie domagała się od komisji dostępu do SMS-ów, w których von der Leyen i szef Pfizera Albert Bourla mieli ustalać szczegóły dotyczące zakupu szczepionek przez UE. W ramach tej umowy, zawartej w maju 2021 r., KE zarezerwowała 1,8 mld dawek szczepionki przeciw COVID-19 dla krajów unijnych.

Sąd UE (niższa instancja TSUE) w swoim wyroku unieważnił decyzję KE o odmowie dostępu do SMS-ów, o co wnioskowali w skardze „NYT” i dziennikarka. Uznał, iż komisja nie udowodniła, iż nie posiada już tych wiadomości. W ocenie sędziów z Luksemburga KE nie wyjaśniła również, dlaczego uznała, iż SMS-y są na tyle nieważne, że postanowiła ich nie archiwizować. Wyrok nie jest prawomocny, KE może się od niego odwołać.

W reakcji na wyrok komisja zapowiedziała, iż zapozna się z nim i zdecyduje o kolejnych krokach. – W tym celu KE przyjmie nową decyzję zawierającą bardziej szczegółowe wyjaśnienie – poinformowała.

Stevi i „NYT” domagali się od KE udzielenia dostępu do wiadomości tekstowych na mocy rozporządzenia w sprawie dostępu do dokumentów. Odmawiając dostępu do SMS-ów, KE twierdziła, że one nie istnieją. W ocenie Sądu UE dziennikarka i zatrudniająca ją gazeta przedstawiły jednak istotne, spójne poszlaki wskazujące na istnienie tych wiadomości.

Sąd UE zauważył, iż w takiej sytuacji KE nie może poprzestać na stwierdzeniu, iż ich nie posiada. – KE nie wyjaśniła w wystarczającym stopniu, czy żądane wiadomości tekstowe zostały usunięte i czy w takim przypadku usunięcie miało miejsce dobrowolnie czy automatycznie lub czy telefon komórkowy przewodniczącej został tymczasem wymieniony – podkreślili sędziowie z Luksemburga.

Według nich komisja „nie wyjaśniła w wiarygodny sposób", dlaczego doszła do wniosku, iż SMS-y von der Leyen nie zawierają istotnych szczegółów i w związku z tym nie powinny być przechowywane.

Idź do oryginalnego materiału