Czy koniec świata naprawdę nadejdzie? Dlaczego dzisiaj tak wielu ludzi obawia się go? A jeżeli naprawdę nadejdzie, to jak się na niego przygotować?
Jezus Chrystus wyrzekł następujące słowa: Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi1. Możemy śmiało powiedzieć, iż wypełniają się one właśnie dzisiaj, w XXI wieku. W powszechnej świadomości koniec świata wiąże się bowiem z gwałtownymi zmianami na naszej planecie. Może to oznaczać zagładę przynajmniej znacznej części ludzkości, jeżeli nie całkowite jej wyginięcie. Byłoby to zatem coś o wiele straszniejszego niż II wojna światowa (1939-1945), która według różnych szacunków pochłonęła od 50 do 80 milionów ludzi (około 2-4% ówczesnej ludności Ziemi).
Zauważmy też, iż nie każda wizja końca obecnego świata ma charakter katastroficzny. Ponadto historycznie rzecz biorąc, XIX wiek i początek XX wieku wydawały się bardziej optymistyczne pod tym względem. Co takiego więc zmieniło się, iż dziś wielu ludzi bardzo boi się tego, co może nadejść? Możemy wspomnieć o wielu czynnikach, które zostały opisane niżej. Zanim jednak przejdziemy do nich, wyjaśnijmy sobie szereg pojęć.
Koniec świata – terminologia
Z końcem świata wiążą się m.in. takie terminy, jak apokalipsa i apokaliptyzm. Są to wyrazy wzięte z Księgi Apokalipsy (Księgi Objawienia), którą według tradycji chrześcijańskiej napisał apostoł Jan. Sam wyraz apokalipsa nie oznacza końca świata, ale objawienie2. Jednak ponieważ treścią Księgi Apokalipsy jest przyszłość świata i jego koniec, to wyraz ten skojarzono właśnie z opisywanymi przez tę księgę wydarzeniami.
Innymi, mniej znanymi wyrażeniami w kontekście końca świata są milenium i milenializm lub millenaryzm. Oczywiście sam wyraz milenium oznacza 1000 lat. Jednak również on wiąże się z Księgą Apokalipsy, gdzie mowa o 1000 latach chwały świętych po powtórnym przyjściu Chrystusa3. Uczeni zastosowali te terminy szerzej, odnosząc je do ruchów głoszących ideę przyszłego mniej lub bardziej utopijnego społeczeństwa4.
Oprócz powyższych terminów istnieją także terminy mesjasz i mesjanizm. Są one dość znane, samo słowo mesjasz wywodzi się z języka hebrajskiego i oznacza zbawiciela lub pomazańca. Taką rolę przyjął Jezus Chrystus (czyli Mesjasz5), który umarł na Krzyżu za każdego człowieka. Niemniej mesjanizm w szerszym ujęciu odnosi się do wiary w nadejście postaci, którą ludzie ogłoszą zbawicielem ludzkości i która stanie się centralną postacią milenium6.
Różne rodzaje milenializmu i apokaliptyzmu
Uczeni tacy jak Catherine Wessinger, redaktorka pracy zbiorowej The Oxford Handbook of Millennialism, zidentyfikowali kilka kategorii milenializmu7. Nie są to bynajmniej kategorie wyłączne, ostatecznie ustalone. Mogą też wzajemnie się pokrywać w danym nurcie. Do tych kategorii możemy więc zaliczyć: milenializm katastroficzny (catastrophic millennialism), milenializm postępowy (progressive millennialism) i apokaliptyzm awertywny (avertive apocalypticism), a także natywistyczne ruchy milenijne (nativist millennial movements).
Milenializm katastroficzny (apokaliptyzm) polega na oczekiwaniu na globalną katastrofę (apokalipsę), której nie możemy w żaden sposób zapobiec. Koniec świata takiego, jaki znamy, ma przyjść w sposób gwałtowny i zniszczyć obecny porządek rzeczy. Na jego gruzach ma powstać zupełnie nowy, bardziej sprawiedliwy porządek społeczny.
Milenializm postępowy polega z kolei na optymistycznym oczekiwaniu na mniejsze lub większe, ale nie katastrofalne zmiany, które w teorii powinny usprawnić społeczeństwo. Mają one zostać wprowadzone stopniowo przez określone grupy ludzi uważające, iż są one potrzebne i których celem jest dobrostan ludzkości.
Apokaliptyzm awertywny jest podobny do milenializmu katastroficznego, ale w tym wypadku istnieje możliwość zapobieżenia katastrofie. I podobnie jak w przypadku milenializmu postępowego, to również ludzie mają doprowadzić do uratowania świata (lub samych siebie) przed nadciągającym kataklizmem.
Natywistyczne ruchy milenijne są nieco inną kategorią, która obejmuje ruchy lokalne i regionalne mające na celu pozbycie się obcych (najeźdźców, imigrantów, rzekomych spiskowców). Nie mają charakteru typowo apokaliptycznego, ale potencjalnie mogą towarzyszyć wydarzeniom o takich rozmiarach.
Religijne i świeckie wersje końca świata
Historycznie od czasu do czasu w świecie wybuchały natywistyczne rewolty w imię ustanowienia lepszego jutra (przynajmniej z punktu widzenia buntowników). Jednak idea końca świata we adekwatnym sensie została wprowadzona przez religie abrahamowe, zwłaszcza chrześcijaństwo (choć istnieją także religie głoszące cykliczne światy). W świecie zachodnim to właśnie Księga Apokalipsy wpływała na wyobraźnię uczonych i zwykłych ludzi. Według niej, a także według starotestamentowej Księgi Daniela, przy końcu świata Jezus Chrystus przychodzi powtórnie, potem następuje Sąd Ostateczny, a po nim przywrócony zostaje Raj. Co do tego większość chrześcijan jest zgodna.
Chrześcijański koniec świata i milenium
Jednak świat chrześcijański jest podzielony co do szczegółów, podobnie jak w kwestii innych nauk i doktryn. I tutaj należy wykorzystać wspomniany wyżej termin milenium. Istnieją bowiem trzy główne podejścia do tego tematu:
- amillenaryzm – nie będzie żadnego milenium w przyszłości, stanowi ono jedynie alegorię okresu między pierwszym a drugim przyjściem Chrystusa, które ma mieć miejsce w bliżej nieokreślonej przyszłości, a po którym nastąpi wieczność;
- postmillenaryzm – milenium nadejdzie, ale przyjdzie dzięki stopniowemu poszerzaniu wpływu Kościoła chrześcijańskiego dla dobra ludzkości (milenializm postępowy), co ma trwać około 1000 lat, dopóki Jezus Chrystus nie przyjdzie powtórnie w ciele;
- premillenaryzm – milenium nadejdzie w wyniku szeregu kataklizmów (milenializm katastroficzny) i razem z powtórnym przyjściem Chrystusa w ciele, który będzie rządził odnowionym światem przez następne 1000 lat zakończone Sądem Ostatecznym8.
W historii chrześcijaństwa zasadniczo dominował amillenaryzm wyznawany przez Kościół katolicki, Cerkiew prawosławną i Kościoły protestanckie głównego nurtu. Od czasu do czasu pojawiały się ruchy apokaliptyczne wyznające premillenaryzm (często buntownicze), były one jednak surowo tłumione. Ponadto w szerszej świadomości społecznej nie istniały zagrożenia, o których mówi się współcześnie. Taki stan rzeczy przetrwał zasadniczo do początku XX wieku.
Pierwsze zmiany nastąpiły w II połowie XVIII wieku wraz z powstaniem Stanów Zjednoczonych i rewolucją francuską. Społeczeństwo europejskie po raz pierwszy odczuło, jak stare normy obracają się w ruiny, otwierając drogę ku nieznanemu. Była to swoista katastrofa społeczna, jakkolwiek chwilowo powstrzymana. Jednak za oceanem po rewolucji amerykańskiej nastąpił okres optymizmu, którego wyrazem był postmillenaryzm9. Przez cały XIX wiek, z przerwą na wojnę secesyjną, protestanccy Amerykanie wierzyli w stopniowy, ale zauważalny postęp społeczny. Myśleli, iż dzięki tzw. ewangelii społecznej zapoczątkują milenium na Ziemi10.
Wydarzenia XX wieku
Co się zatem zmieniło w XX wieku? Bardzo wiele! Amerykański i europejski optymizm głoszący nieustanny rozwój cywilizacji zachodniej został utracony w pierwszej kolejności z powodu I wojny światowej (1914-1918). Społeczeństwa próbowały do niego wrócić w okresie międzywojennym. Przybrał on jednak groteskową formę w nazistowskich Niemczech, co doprowadziło do II wojny światowej11. Wreszcie wojna ta na teatrze pacyficznym zakończyła się czymś zupełnie nowym w historii świata: wykorzystaniem broni jądrowej. Od tego momentu nad naszym światem wisi świecki miecz Damoklesa w postaci zagłady nuklearnej.
Postęp naukowo-technologiczny doprowadził także do innych konsekwencji. Rozwój przemysłu skutkował wzrostem poziomu zanieczyszczenia na Ziemi i ociepleniem klimatu. Na bazie odkryć naukowców w połowie XX wieku narodził się ruch na rzecz ochrony środowiska znany jako enwironmentalizm lub ekologizm. Teraz sami naukowcy zaczęli alarmować, iż z powodu zmian klimatycznych i przeludnienia Ziemi może czekać nas zagłada. Innymi słowy, świadomość zbliżającego się końca świata nie była już ograniczona tylko do świata religii – dotarła także do kręgów świeckich12.
Wreszcie bardzo ważnym czynnikiem stała się nasza popkultura. W 1938 roku słuchowisko radiowe pod tytułem Wojna światów (na bazie powieści H. G. Wellsa z 1898 roku o tym samym tytule) wywołało poważną panikę w Stanach Zjednoczonych. Od tego czasu pisarze i hollywoodzka kinematografia (i nie tylko) nie przestają raczyć nas filmami o końcu świata. Douglas E. Cowan dzieli produkcje książkowe, filmowe i serialowe tego rodzaju na cztery kategorie: religijne (np. seria powieści i filmów Powieść o czasach ostatecznych, oryg. Left Behind), pozaziemskie (np. film Dzień Niepodległości lub serial Z Archiwum X), naukowe (np. serie filmów Terminator i Matrix) i naturalistyczne (np. filmy Armagedon i Pojutrze)13.
Przemiany w świecie religii
Mamy też do czynienia z wzajemną interakcją między popkulturą, historią a religią. Wydarzenia XX wieku doprowadziły w Stanach Zjednoczonych do odejścia protestantów od postępowego postmillenaryzmu. Jego miejsce zajął amillenaryzm, a także katastroficzny premillenaryzm w wersji dyspensacjonalistycznej, który powstał jeszcze w XIX wieku, ale zyskał na popularności wśród chrześcijan ewangelicznych w XX wieku. Zgodnie z tym drugim nurtem na kilka lat przed powtórnym przyjściem Chrystusa na Ziemi pojawi się biblijny antychryst, który będzie rządził twardą ręką i doprowadzi do III wojny światowej. Te wydarzenia są właśnie treścią wspomnianej wyżej serii powieści i filmów Left Behind14.
Również zainteresowanie istotami pozaziemskimi wywarło swój niebagatelny wpływ. Działo się tak zwłaszcza po wspomnianym wyżej słuchowisku Wojna światów oraz po wydarzeniach w stanie Nevada w 1947 roku15. Ideę istot pozaziemskich, którzy mają martwić się o stan Ziemi, zutylizowała nie tylko amerykańska popkultura, ale także ruch New Age. Głosi on własną wersję przyszłego milenium znaną jako Era Wodnika oraz własnego mesjasza znanego jako Pan Maitreja, Wielki Nauczyciel lub Kosmiczny Chrystus. New Age i jego nauki, zwłaszcza o mesjaszu tego ruchu, stały się także celem teorii spiskowych protestantów ewangelicznych o Nowym Porządku Świata i wspomnianym wyżej antychryście16.
Koniec świata w XXI wieku?
Zmiany w XX wieku były najważniejsze dla postrzegania trwałości naszego świata. Przeszliśmy od wiary w postęp naszej cywilizacji do powszechnego strachu przed zagładą. Jak sytuacja wygląda obecnie? Po krótkim powrocie optymizmu lat 90. XX wieku z powodu zakończenia zimnej wojny pesymizm zaczął wracać z nową siłą po zamachu z 11 września 2001 roku. w tej chwili w 2025 roku znów znajdujemy się na krawędzi zagłady jądrowej (tzw. druga zimna wojna). Napięcia międzynarodowe są też wzmacniane z powodu wyścigu w rozwoju sztucznej inteligencji i innych technologii tzw. czwartej rewolucji przemysłowej. Oprócz tego zmiany klimatyczne są o wiele bardziej wyraźne niż 50 lat temu. A w 2020 roku mieliśmy choćby swego rodzaju przedsmak końca świata z powodu pandemii COVID-19.
Niezwykle ważnym czynnikiem był też rozwój mass mediów. Na początku XX wieku nie było niczego takiego, nie było też żadnych konkretnych podstaw, aby się martwić o przyszłość świata. Ludzie zresztą troszczyli się głównie o swój byt. Obecnie, mając dostęp do negatywnych wiadomości telewizyjnych 24 godziny na dobę, serwisów internetowych oraz mediów społecznościowych i streamingowych, wielu z nas cały czas karmi się strachem o przyszłość świata. Zacytowane na samym początku artykułu słowa Jezusa Chrystusa okazały się zatem niezwykle prorocze. Czy możemy więc jakoś przestać się bać końca świata?
Koniec świata – jak się go nie bać?
Z pewnością pierwszym pytaniem, na jakie musimy sobie odpowiedzieć, jest to, czy naprawdę czeka nas koniec świata. Dawniej źródłem głoszącym koniec świata była jedynie religia. Sceptycy mogli czuć się usprawiedliwieni, twierdząc, iż to tylko religijne baśnie, a świat będzie trwał kolejne tysiące czy miliony lat. Wygląda jednak na to, iż wcale nie muszą mieć racji. Perspektywa niszczycielskich zmian klimatycznych, zagłady jądrowej czy zagłady w wyniku rozwoju sztucznej inteligencji, a także potencjalnie innych niszczycielskich technologii, skutecznie udowodniła nam, iż koniec świata jak najbardziej jest możliwy.
Trudno zatem dziś o optymizm, w tym techno-optymizm, czyli wiarę, iż nauka i technologia zbawią świat, skoro mogą go zniszczyć. Zwłaszcza biorąc pod uwagę naszą ludzką naturę: brutalną, mściwą, zaborczą… Wygląda to tak, jakby przed samozagładą mógł nas uratować tylko cud. I tu ponownie wkracza świat religii, który oferuje różne możliwości. Niestety oferta obejmuje głównie wizje przyszłego milenium zbliżone do tego, jak żyjemy obecnie, włącznie z naszą upadłą ludzką naturą. Tymczasem nie na darmo mówi się: Chcesz zmienić świat? Zacznij od siebie!
Jezus Chrystus jedynym gwarantem pokoju w sercu
I do tego wzywa nas Jezus Chrystus – Ten sam, który przepowiedział, iż ludzie będą omdlewać, oczekując na koniec świata, i który powiedział, iż niedługo powróci. Ale wypowiedział też inne słowa: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię17. Jezus nie wymaga od nas samodzielnego przygotowania – to On nas przemienia i przygotowuje na wszystko, co ma nadejść w przyszłości.
Nie da się zaprzeczyć, iż ten świat naprawdę czeka gwałtowny koniec. Jednak Bóg w Jezusie Chrystusie stworzy nowy świat dla tych, którzy do samego końca pozostaną wierni Jemu i Jego przykazaniom. On sam doprowadzi nas do tej gotowości, abyśmy mogli odziedziczyć ten nowy świat, jeżeli tylko będziemy kochać Go całym sercem, tak jak On pierwszy nas ukochał i to tak bardzo, iż posłał Swego Syna na śmierć krzyżową, abyśmy mieli życie wieczne18.
Polecamy również inne artykuły o podobnej tematyce:
- Czy cywilizacja zachodnia zmierza ku upadkowi?
- Koniec świata chrześcijańskiego i powrót do pogaństwa?
- Zagłada czy ratunek – jaka czeka nas przyszłość?
Przypisy
- Ewangelia według Łukasza 21,26.
- Apokalipsa, Wielki Słownik Języka Polskiego, https://wsjp.pl/haslo/podglad/25853/apokalipsa [dostęp: 24.01.2025].
- Księga Apokalipsy 20,2-7.
- C. Wessinger (red.), The Oxford Handbook of Millennialism, Oxford University Press, Nowy Jork, 2011, s. 720.
- Mesjasz, Encyklopedia PWN, https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Mesjasz;3939899.html [dostęp: 24.01.2025].
- Mesjanizm, Encyklopedia PWN, https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/mesjanizm;3939897.html [dostęp: 24.01.2025].
- C. Wessinger (red.), The Oxford…, op. cit., s. 3-109; zob. też: Millenaryzm (Polish translation/polskie tłumaczenie), w: J. Crossley, A. Lockhart (red.), Krytyczny słownik ruchów apokaliptycznych i millenarystycznych (Critical Dictionary of Apocalyptic and Millenarian Movements), 15.01.2021, https://www.cdamm.org/articles/polish-millenaryzm [dostęp: 24.01.2025].
- J. R. Stone, Nineteenth- and Twentieth-Century American Millennialism, w: C. Wessinger (red.), The Oxford…, op. cit., s. 492-494.
- S. Durbin, Postmillennialism, w: J. Crossley, A. Lockhart (red.), Krytyczny słownik ruchów apokaliptycznych i millenarystycznych (Critical Dictionary of Apocalyptic and Millenarian Movements), 03.01.2023, https://www.cdamm.org/articles/postmillennialism [dostęp: 24.01.2025].
- J. R. Stone, Nineteenth-…, op. cit., w: C. Wessinger (red.), The Oxford…, op. cit., s. 505-507.
- D. Redles, National Socialist Millennialism, w: C. Wessinger (red.), The Oxford…, op. cit., s. 529-547.
- R. Globus, B. Taylor, Environmental Millennialism, w: C. Wessinger (red.), The Oxford…, op. cit., s. 628-646.
- D. E. Cowan, Millennium, Apocalypse, and American Popular Culture, w: C. Wessinger (red.), The Oxford…, op. cit., s. 611-626.
- G. W. Shuck, Christian Dispensationalism, w: C. Wessinger (red.), The Oxford…, op. cit., s. 515-527.
- R. P. Flaherty, UFOs, ETs, and the Millennial Imagination, w: C. Wessinger (red.), The Oxford…, op. cit., s. 587-609.
- P. C. Lucas, New Age Millennialism, w: C. Wessinger (red.), The Oxford…, op. cit., s. 567-585.
- Ewangelia według Mateusza 11,28.
- Ewangelia według Jana 3,16-17.
Wszystkie fragmenty biblijne pochodzą z Biblii Tysiąclecia.
© Źródło zdjęcia głównego: Canva.