Kolejna pandemia to kwestia czasu. Tak wynika z raportu

upday.com 5 godzin temu
Zdjęcie: Zdjęcie ilustracyjne. Fot. AA/ABACA/PAP


Kolejna pandemia to kwestia czasu, może być groźniejsza niż COVID-19. Należy przygotowywać się już teraz, a rządy powinny w swoich planach zwrócić uwagę na uboższe i doświadczające dyskryminacji grupy społeczne – napisali autorzy najnowszego kanadyjskiego raportu.


Raport "The Time to Act is Now" (czas na działania jest teraz) powstał na zamówienie rządu Kanady, a jego autorzy to sześcioro naukowców i lekarzy, którzy mieli ocenić, jakie znaczenie podczas pandemii miała kooperacja z naukowcami. "Kanada musi działać teraz, żeby się przygotować do następnego kryzysu zdrowotnego" - podsumowali.

"Pandemia COVID-19 unaoczniła krytyczne znaczenie badań naukowych i systemu doradczego we wspieraniu szybkich reakcji podczas niepewnej i zmiennej sytuacji zagrożenia dla zdrowia" - podkreślili autorzy, wskazując na konieczność dalszych inwestycji w badania naukowe i zwracając uwagę na niedostatki współpracy między różnymi poziomami administracji i obiegu informacji. "Przed COVID-19 zbieranie i dzielenie się niezagregowanymi danymi o determinantach zdrowia było niewystarczające. Podczas pandemii służba zdrowia w miastach zaczęła zbierać istotne dane (…). W wielu przypadkach te działania pojawiły się za późno" - podsumowali autorzy.

Rekomendacje dla kanadyjskiego rządu

Stąd m.in. rekomendacje stworzenia już teraz ogólnokanadyjskiej grupy doradczej zamiast zbierania panelu eksperckiego dopiero podczas następnej pandemii.

Autorzy raportu zwrócili uwagę, iż pandemia miała ponadprzeciętny wpływ na tych Kanadyjczyków, którzy doświadczają systemowych barier w dostępie do służby zdrowia, mają gorszy stan zdrowia i jednocześnie doświadczają takich problemów społecznych, "które mogą zaostrzyć wpływ stanów zagrożenia". Jedna z czterech najważniejszych konkluzji raportu, poza kwestiami naukowymi i wymiany informacji, dotyczy właśnie problemów społecznych utrudniających walkę z pandemią: eksperci podkreślili jak ważne jest poprawienie równości dostępu do opieki zdrowotnej i "naprawienie społecznych i strukturalnych determinant zdrowia".

"COVID-19 w sposób nieproporcjonalny negatywnie wpłynął na społeczności już doświadczające nierówności" - napisali autorzy, wskazując zarówno na problem biedy, bezdomności i złych warunków mieszkaniowych, jak problemów mniejszości etnicznych, ale także warunków w domach opieki dla osób starszych.

Eksperci podsumowali, iż "pandemia obnażyła strukturalne i systemowe czynniki, które przyczyniają się do nierówności", a grupy eksperckie często nie uwzględniały wiedzy specjalistów, którzy zajmują się nierównościami. W związku z tym trudno było choćby przygotowywać rekomendacje.

Grupą społeczną, która w Kanadzie doświadczyła większych trudności podczas pandemii, byli także rdzenni mieszkańcy, jednak nie tylko ze względu na gorszy dostęp do opieki zdrowotnej czy ubóstwa. "Wiedza rdzennych mieszkańców w kwestiach zdrowia musi zostać włączona w koordynację badań naukowych i opinie eksperckie" - podkreślili autorzy, zwracając uwagę na konieczność finansowania badań wykorzystujących podejście do zdrowia i leczenia w tradycji Indian, Inuitów i Metysów. Raport wymienia przykład współpracy, sprawdzonej w Nowej Zelandii, która np. w swoim krajowym rejestrze ryzyk, wspierającym ministerstwa, ma też zasady współpracy z Maorysami oraz np. daje możliwość wykorzystania ich unikatowej wiedzy w procesach planowania i przygotowywania reakcji. Właśnie tego typu standardy przydają się w planowaniu na wypadek sytuacji kryzysowych - podkreślili eksperci.

Raport został przygotowany na zlecenie federalnego ministerstwa zdrowia. "Należy wdrożyć gotowe systemy tak, by najlepsze dane naukowe były dostępne i mogły być gwałtownie generowane, by dostarczać informacji tak decydentom jak wszystkim Kanadyjczykom, gdy tylko pojawi się stan zagrożenia" - napisał szef grupy eksperckiej, sir Mark Walport.

Cały dokument dostępny jest TUTAJ.

Źródło: lach/ agt/ PAP

Idź do oryginalnego materiału