Kajaki i zwiedzanie z J-elitą '2024

j-elita.org.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Kajaki i zwiedzanie z J-elitą


Spływ kajakowy „J-elity”, który rozpoczął się 5 czerwca br., przebiegał pod hasłem „Niepełnosprawność nie musi ograniczać”. Przez pięć dni spędzaliśmy czas nad wodą, na szlaku i zwiedzając zabytki Zamojszczyzny.

Stacjonowaliśmy w pensjonacie „Staś” w Krasnobrodzie. Główną atrakcją wyjazdu były oczywiście spływy kajakowe. W tym roku po raz pierwszy odpuściliśmy kręte koryto Wieprza, na rzecz znacznie dłuższej trasy po Tanwi. Szerokie i spokojne wody zapewniły możliwość relaksu i cieszenia oczu pięknymi widokami. Pierwszy spływ odbyliśmy z miejscowości Pisklaki do Starych Króli, a drugi na trasie Osuchy-Pisklaki. Wystrojeni w kapoki moro przepłynęliśmy w słońcu łącznie 27 kilometrów, czego dowodem była piękna opalenizna. Przeszliśmy szlak Szumy nad Tanwią, korzystając z możliwości spaceru po wodzie. Dla spragnionych wrażeń rezerwat oferował długi marsz po lesie. Oprócz aktywności fizycznej wypełniliśmy czas zwiedzaniem lokalnych zabytków. W Zamościu po starym mieście oprowadziły nas osobyz lubelskiego oddziału „J-elity”. Odwiedziliśmy Zwierzyniec z jego malowniczym deptakiem, wyjątkowym kościołem na wodzie i zabytkowym browarem z XIX wieku. W Józefowie zatrzymaliśmy się na lody i krótki spacer po kamieniołomach Babia Dolina ze wspinaczką na basztę widokową. Pieszą trasą przez wąwozy dotarliśmy także do kaplicy św. Rocha w Krasnobrodzie. W ramach odpoczynku, wieczory spędzaliśmy na grillowaniu dzięki kulinarnym wyczynom Krzysztofa.

W trakcie integracji wspominaliśmy poprzednie spotkania i planowaliśmy kolejne. Prezes „J-elity” Agnieszka Gołębiewska poruszyła bardzo istotny aspekt działalności stowarzyszenia. Zachęcała do zaangażowana w organizację spotkań, turnusów, dni edukacji oraz do wykazania inicjatywy w nowych projektach. Ostatniego wieczoru właściciele pensjonatu zaskoczyli nas słodką niespodzianką w postaci szarlotki z lodami.

Przez cały czas turnusu dopisywała nam pogoda, jedynie o poranku ostatniego dnia żegnaliśmy się w deszczu. Z niecierpliwością wyczekujemy już następnego zlotu „J-elity”!

Uczestnicy spływu z orzeczeniem o niepełnosprawności, poza symboliczną opłatą rezerwacyjną, nie ponosili jego kosztów. Wszystko za sprawą dofinansowania, jakie Towarzystwo „J-elita” uzyskało z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Sylwia Urbańska

Idź do oryginalnego materiału