Słowa „Jesteś tym, co jesz”, które jako pierwszy miał wypowiedzieć w 1826 r. francuski pisarz i filozof Anthelme Brillat-Savarin, potwierdzają wpływ diety na nasze życie, zdrowie i samopoczucie. Nie może więc dziwić, iż nie chcemy diety bezwartościowej, śmieciowej, czy wręcz szkodliwej, choćby jeżeli pozornie wydaje się atrakcyjna i jest przy tym wygodna – jak żywność ultraprzetworzona (UPF).
Gdy myślimy o żywności przetworzonej, zwykle przychodzą nam na myśl konserwy lub gotowe dania, które możemy znaleźć na półkach większości sklepów. Jednak ogromna liczba codziennie spożywanych produktów jest również przetworzona – od przypraw, przez słodycze, aż po chipsy i śmietanę. Każdy produkt spożywczy lub napój, który w jakiś sposób został zmieniony podczas produkcji lub przygotowania, jest uznawany za przetworzony.
Od dawna wiadomo, iż nadmierne spożycie ultraprzetworzonych produktów spożywczych (ang. ultra-processed food; UPF) wiąże się z poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi, takimi jak próchnica zębów, cukrzyca typu 2, demencja i podwyższone ryzyko udaru. Dlatego członkowie zespołów stomatologicznych powinni edukować pacjentów, zwłaszcza tych najbardziej narażonych na te choroby, aby w większym stopniu kontrolowali swoją dietę i mieli wiedzę na temat szkodliwego wpływu produktów UPF.
Jak wykazano w badaniach, w przeciętnej diecie dorosłego Brytyjczyka prawie 57% całkowitej energii oraz 65% cukrów dodanych pochodzi z żywności UPF, a większość osób przekracza zalecane limity spożycia cukrów wolnych. Dla porównania, we Włoszech tylko 10% energii pochodzi z żywności UPF. Zatem dieta mieszkańców Wielkiej Brytanii w dużym stopniu opiera się na niezdrowych produktach, ale zamiast nakłaniać ich do całkowitego unikania produktów UPF, lepiej wskazywać te najbardziej szkodliwe – ponieważ nie każda żywność przetworzona jest jednoznacznie zła.
Różne poziomy przetworzenia żywności
Naukowcy z São Paulo (Brazylia) opracowali system klasyfikacji żywności NOVA, który pomaga konsumentom rozróżniać produkty spożywcze według stopnia ich przetworzenia. System dzieli żywność na cztery grupy:
– grupa pierwsza: żywność nieprzetworzona/naturalna lub minimalnie przetworzona,
– grupa druga: przetworzone składniki kulinarne,
– grupa trzecia: żywność przetworzona,
– grupa czwarta: żywność ultraprzetworzona.
Przykłady korzystnych dla zdrowia minimalnie przetworzonych produktów to pasteryzowane mleko, z którego usunięto bakterie oraz jogurt bez dodatku cukru, który wspomaga mikrobiom jelit. Grupa trzecia obejmuje produkty powstałe poprzez dodanie soli, cukrów, olejów lub innych substancji do naturalnej lub minimalnie przetworzonej żywności w celu poprawy smaku albo trwałości, np. owoce w syropie czy solone, suszone albo wędzone mięso. Grupa czwarta to żywność przemysłowa, w której naturalne składniki z grupy pierwszej stanowią jedynie śladową ilość i których częste spożywanie może być wręcz niebezpieczne. Do tej grupy należą m.in. gazowane napoje, gotowe pizze czy batoniki śniadaniowe.
Ryzyko chorób układu krążenia, udaru i nowotworów
Część żywności UPF zawiera tłuszcze trans – niezdrowy produkt, który powstaje podczas przemysłowego procesu utwardzenia (uwodornienia) naturalnych olejów roślinnych. Znajdują się one w smażonych potrawach, margarynach i paczkowanych przekąskach, podnosząc poziom LDL („złego” cholesterolu) oraz obniżając poziom HDL („dobrego” cholesterolu), co prowadzi do miażdżycy i podwyższa ryzyko zawału serca. Dodatkowo, przetworzone produkty mięsne, takie jak parówki i kiełbasy, konserwowane są przy użyciu azotanów i azotynów, które podczas gotowania mogą przekształcać się w rakotwórcze nitrozoaminy, zwiększając ryzyko nowotworów.
Związek między złą dietą, poważnymi chorobami a zdrowiem jamy ustnej jest więc oczywisty. Badania wykazały, iż sięganie po żywność ultraprzetworzoną o 71% podwyższa ryzyko dla zdrowia konsumenta. Wysokie ilości tłuszczów nasyconych, cukru i soli zwiększają ryzyko otyłości i cukrzycy typu 2. Choroby te często powiązane są z dietą i mogą przyczyniać się do rozwoju zapalenia przyzębia. Dodatkowo zaniedbywanie higieny często skutkuje tym, iż w jamie ustnej zalegają resztki słodkich pokarmów, co sprzyja stanom zapalnym dziąseł i zwiększa ryzyko próchnicy.
Jak lekarz i higienistka mogą wspierać pacjentów?
Odradzanie pacjentom spożywania produktów UPF może nie przynosić oczekiwanych efektów, ponieważ często są one tańsze od żywności naturalnej lub minimalnie przetworzonej. Na przykład mięso lub ryby w puszce mogą być znacznie tańsze niż świeże produkty. Zamiast tego, personel gabinetów stomatologicznych może pomagać pacjentom poprzez edukację – np. wręczając ulotki przedstawiające system klasyfikacji NOVA i omawiając wpływ produktów ultraprzetworzonych na zdrowie jamy ustnej i ogólny stan zdrowia. Należy też podkreślać znaczenie prawidłowej i regularnej higieny jamy ustnej w ograniczaniu szkodliwego wpływu tego rodzaju produktów na zdrowie zębów i dziąseł.
Obok prawidłowej higieny, pozytywny wpływ na stan zdrowia jamy ustnej pacjentów z nadwagą i otyłością mogą mieć także zmiany w odżywianiu. Ważne są m.in. regularność posiłków oraz zachowywanie między nimi odpowiednich przerw. Mówi dypl. hig. stom. Magdalena Suszyńska – prelegentka oraz uczestniczka licznych konferencji, szkoleń i sympozjów stomatologicznych, prowadząca wykłady i szkolenia praktyczne dla higienistek, współzałożycielka Łódzkiego Stowarzyszenia Higienistek Stomatologicznych, w latach 2019-2023 członkini zarządu Sekcji Profilaktyki i Promocji Zdrowia PTS-u, egzaminatorka Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej dla zawodów asystentki i higienistki stomatologicznej.
Źródło: https://www.the-dentist.co.uk/