Jesień...

tete-bieganiemojapasja.blogspot.com 2 miesięcy temu
na całego:( Późno robi się widno:( na "Bałtyku" zapach jesieni, dużo drzew z pożółkłym listowiem, a gdzieniegdzie prawdziwe dywany z kolorowych liści;) Niby jeszcze Złota Polska Jesień, ale nie lubię tego procesu "zamierania" przyrody. Uwielbiam za to wiosnę! Natura budzi się do życia! Człowiek po jesienno zimowym latargu też he,he... Cóż "sorry" taki mamy klimat" hi,hi...
Po wolnej niedzieli znowu od czwartej nie mogłem spać. Już tyle czasu biegam wczesnym rankiem i pewnie organizm się przyzwyczaił i nie może doczekać się kolej porcji endorfinek he,he... Wpół do szóstej po ciemku wyleciałem na "Bałtyk" myśląc po drodze co dzisiaj?
Żeby nie było nudno;) Dla odmulenia po spokojnym dreptaniu w ubiegłym tygodniu trójka na rozbudzenie i rozgrzanie hi,hi... Chociaż na termometrze +19. Potem dziesięć stumetrowych przebieżek na "mojej łączce" he,he... Następnie dobieg nad "Adriatyk" i krótkie pływanie:)
Powrót i w sumie na liczniku osiem kilometrów na dobry początek nowego tygodnia. adekwatnie powinno być dziewięć, dziś 09.09, czyli imieniny miesiąca;)
Kapitalnie mi się biegało:) Szczególnie przebieżki. Trawa udeptana na maksa po sobotniej imprezie, więc równo i miękko. A i nóżka fajnie podawała:))
Spotkałem biegaczkę z *mojego klubu* bo też w pomarańczowej czapeczce he,he... Panią na trójkołowcu, starszego Kijarza i znajomego Maszera dzisiaj w parze;) Wiadomo z płcią przeciwną przy boku zawsze weselej:)
Prawdę mówiąc liczyłem na deszczyk hi,hi... Niestety byłoby za dobrze;)
Cytat dnia:
"Kładę się, zasypiam i znowu się budzę, bo Pan mnie podtrzymuje."

Przysłowia na dziś
"Gdy grzyby wielkie korzenie mają, wielką zimę zapowiadają."
„Na świętego Łukasza (10.09) jest w domu chleb i kasza”


Idź do oryginalnego materiału