Jako kobieta myślisz: "kreatyna to nie dla mnie"? Na pewnych mitach tylko tracisz

natemat.pl 2 godzin temu
Kreatyna to nie "bajka" dla kobiet. Ile razy słyszałaś taką opinię i być może w nią uwierzyłaś? Rzeczywiście, przez długi czas ten suplement nie widniał wysoko albo nie widniał wcale na liście produktów dla pań. To się jednak zmienia i choć pewne mity przez cały czas funkcjonują, porzuć stereotypy, by nie odcinać się od źródła mocy!


Co sprawia, iż kreatyna z produktu dotąd niedocenianego i mało promowanego wśród kobiet staje się suplementem żywnościowym, po który sięga coraz więcej Polek? Przede wszystkim eksperci od żywienia sportowego wymyślają unikalne formuły, które stanowią wsparcie dla pań w każdym wieku i o różnym stopniu aktywności fizycznej.

Trend ów obrazuje np. Herbalife H24 Creatine+. Wszechstronny suplement zawiera czystą kreatynę wraz z witaminami B i wapniem, przez co nie tylko wspiera siłę i pracę mięśni, ale także zmniejsza uczucie zmęczenia i wzmacnia odporność. Codzienną dawkę energii i regeneracji przyjmuje się prosto, mieszając ją z wodą lub innym napojem.

Ponadto stopniowo wykruszają się najróżniejsze mity, które narosły wokół przyjmowania kreatyny przez kobiety. Może też się z nimi spotkałaś i w rezultacie zniechęciły cię do zainteresowania się tym suplementem w kontekście swojego zdrowia i kondycji? Spróbujmy je obalić, a być może dołączysz do pań, dla których jest już on hitem.

1. Mit – kreatyna jest dobra tylko dla kulturystów


Do kreatyny przylgnęła łatka suplementu zarezerwowanego wyłącznie dla siłaczy, tudzież osób wyciskających siódme poty na siłowniach. Jako iż kulturystykę uprawia więcej mężczyzn niż kobiet, powstał też mit "only for men". Tymczasem może ona wspomagać krótkotrwałe, intensywne aktywności np. trening HIIT, pilates czy szybki spacer.

2. Mit – kreatyna wypacza kobiecą sylwetkę


Wiele pań nie chciało choćby spojrzeć w kierunku kreatyny z powodu przekonania, iż związek ten powoduje tycie. Skutkiem przyjmowania tego suplementu nie jest jednak odkładanie tkanki tłuszczowej, a wsparty treningiem wzrost masy mięśniowej. U kobiet kreatyna wspomaga jędrność mięśni i regenerację, bez wpływu na sylwetkę.

3. Mit – weganki i wegetarianki muszą skreślić kreatynę


Kreatyna występuje w mięśniach i ścięgnach, stąd krąży mit, iż do jej produkcji potrzeba produktów pochodzenia zwierzęcego. Da się ją jednak wytwarzać syntetycznie, co sprawia, iż mogą po nią śmiało sięgać weganki i wegetarianki. Jest to choćby wskazane, ponieważ uzupełnia ona zbyt niski poziom kreatyny u kobiet na diecie bez mięsa.

4. Mit – starszy wiek to dla kreatyny przeszkoda


Czy kreatyna to domena młodości? Może i kobiety mogą dzięki niej zwiększyć energię i poprawić kondycję, ale tylko te młodsze? To kolejny mit. Również panie powyżej 55. roku życia mogą na niej skorzystać, gdyż wspiera ona codzienną sprawność, utrzymując zdrowie mięśni, a także dobre samopoczucie, odporność i funkcje poznawcze.

5. Mit – niesportsmenki kreatyny nie potrzebują


Kreatyna to jeden z najlepiej przebadanych składników w kontekście wydolności sportowej, co nie znaczy, iż panie, które nie ćwiczą regularnie, nie mają czego w niej szukać. Utrzymuje ona sprawność mięśni, reguluje poziom glikogenu oraz redukuje stres oksydacyjny, a więc może być zastrzykiem zdrowia i urody dla każdej kobiety.

Jak stosować kreatynę?


Przykład H24 Creatine+ od Herbalife pokazuje, jak wygodne jest przyjmowanie suplementu kreatyny. 3 g należy dziennie o dowolnej porze wymieszać z 200 ml wodą (lub ulubionym napojem) i wypić w ciągu 30 minut. Efekty w postaci większej energii i lepszej regeneracji są odczuwalne już po kilku tygodniach regularnego stosowania.

Idź do oryginalnego materiału