Jeszcze do niedawna pod hasztagiem skinnytok na TikToku pojawiały się treści promujące szkodliwe dla zdrowia praktyki związane z odżywianiem. Chociaż niedawno platforma zablokowała możliwość wyszukiwania tego terminu, 23-letnia Eve Jones oceniła w rozmowie BBC, iż to zaledwie wierzchołek góry lodowej i nie rozwiązuje problemu.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy w supermarkecie można kupować warzywa? Ekspert zwrócił uwagę na coś innego. "Mrożone są bezpieczne"
W wieku 13 lat miała anoreksję
Jak zauważyła, na platformie jest wciąż sporo nagrań, które promują niezdrowe praktyki żywieniowe i pod pretekstem budowania wewnętrznej siły zachęcają do ekstremalnego odchudzania. Co ważne, jej użytkownicy doskonale wiedzą, jak obejść zakaz wprowadzony przez TikToka. Tłumaczyła, iż do maskowania hasztagu mogą być używane, chociażby cyfry.
"Gdy zmagasz się z zaburzeniami odżywiania, masz w sobie tę autodestrukcyjną część, która pcha cię do tego, by karmić się takimi treściami. Wystarczy, iż wejdziesz w interakcję z jednym filmikiem, algorytm podpowiada ci kolejne. Twój kanał jest nimi zalewany" - mówiła BBC.
Sama trafiła do szpitala z powodu anoreksji, gdy miała 13 lat. Chociaż dziś jest zdrowa, wolała usunąć TikToka, bo obawiała się, iż staną się wyzwalaczem do nawrotu zaburzeń. Jak wyjaśniła, mimo tego iż zablokowała niektóre tagi na TikToku, nagrania wciąż się pojawiały.
"Przeszłam leczenie i wiem, jak unikać moich wyzwalaczy, ale wiele osób po drugiej stronie ekranu tego nie potrafi" - podkreślała. I ostrzegała: "Te filmy zachęcają ludzi do przyjęcia nawyków, które ja próbowałam przezwyciężyć przez ostatnie siedem lat".
Jak wskazuje BBC, organizacja charytatywna zajmująca się zaburzeniami odżywiania Beat przeprowadziła ankietę wśród osób z zaburzeniami odżywiania, na temat ich doświadczeń online. Aż 91 proc. respondentów odpowiedziało, iż napotkało szkodliwe treści, które mogły podsycać myśli i zachowania związane z zaburzeniami odżywiania.
Przedstawiciele TikToka zapewniają jednak, iż platforma regularnie dokonuje przeglądu środków bezpieczeństwa, aby zająć się zmieniającymi się zagrożeniami. "Wciąż ograniczamy filmy z kont nastolatków i promujemy ekspertów z dziedziny zdrowia" - podkreślali w odpowiedzi BBC.