badanie psychologiczne
Fizjologiczne i psychologiczne reakcje na smutek są wywołane różnymi sytuacjami: stratą i porażką Do takiego wniosku doszli w Kioto Mariko Shirai i Naoto Suzuki z Uniwersytetu Doshisha. Swoje badanie psychologiczne opublikowali w magazynie „Frontiers in Psychology”.
Badanie psychologiczne Kioto Mariko Shirai i Naoto Suzuki jest próbą odnalezienia odpowiedzi na pytanie, czy strata kogoś bliskiego i porażka w osiągnięciu celu, będą manifestować się w ciele i umyśle w taki sam czy odmienny sposób. Podczas eksperymentu przebadano 74 uczestników:
- 20 mężczyzn
- 54 kobiety.
Byli to studenci Uniwersytetu Doshisha, a średnia wieku badanych wynosiła 20 lat. Uczestnicy zostali losowo przydzieleni do jednej z trzech grup:
- I grupa – smutek związany ze stratą kogoś bliskiego
- II grupa – smutek związany z porażką z powodu nieosiągnięcia celu
- III grupa – kontrolna.
Badanie psychologiczne – przebieg
Wszyscy uczestnicy musieli wysłuchać nagrania. Każdej z osób puszczano inne, w zależności do tego, do której grupy należała dana osoba. W grupie pierwszej były to nagrania związane ze stratą bliskiej osoby. W drugiej – nagrania dotyczące niepowodzenia w osiągnięciu ważnego celu. Nagrania, których słuchałam grupa III były emocjonalnie neutralne. Kolejnym zadaniem było dokładne wyobrażenie sobie sytuacji z nagrania. Same nagrania, jak również wyobrażenia przedstawione w skryptach, które otrzymali uczestnicy, miały na celu wywołanie odpowiedniej emocji lub (jak w przypadku grupy kontrolna) – jej braku.
Przed i po prezentacji nagrań osoby badane miały wypełnić obszerny kwestionariusz. Mierzył on poziom intensywności odczuwanych emocji:
- strachu
- gniewu
- obrzydzenia
- radości
- lęku
- smutku.
Badanie psychologiczne miało potwierdzić, czy osobom biorącym udział w eksperymencie, udało się przywołać pewien stan emocjonalny. Uczestnicy przy pomocy kwestionariusza deklarowali, w jakim zakresie odczuwali różne natężenia smutku. Mieli odpowiedzieć m.in., czy łączył się on z:
- łzami (od zaczerwienionych oczu po pełen płacz)
- ciężarem w klatce piersiowej
- poczuciem bezsilności.
Przez cały czas, kiedy trwało badanie psychologiczne, dokonywano pomiarów fizjologicznych. Mierzono elektrokardiografem tętno, a elektrodami – przewodnictwo skórne oraz ciśnienie krwi.
Badanie psychologiczne – różne twarze smutku
Nagrania, które przesłuchały osoby z I i II grupy miały silny wpływ na odczuwane przez nie emocje. Był to przede wszystkim smutek. Jednocześnie zaobserwowano znaczące odmienne konsekwencje dla przeżywania dwóch wyróżnionych podtypów smutku. W grupie I, czyli Straty, wskaźnik łez był na znacznie wyższym poziomie niż w grupie II, czyli Porażki. Grupa I wskazywała także na wyższy poziom gniewu współwystępującego z wywołanym smutkiem. Nie zaobserwowano natomiast istotnych statystycznie różnic w odczuwanej bezsilności między grupami.
Nieistotny okazał się również wpływ bodźca na intensywność pomiarów przewodnictwa skórnego i ciśnienia krwi, które pozostawały na podobnym poziomie w obu grupach. Płeć badanych także nie różnicowała rezultatów badania w sposób znaczący. Mężczyźni mieli podobny poziom odczuwanych emocji, co kobiety.
Natomiast kiedy osoby badane miały wyobrazić sobie sytuacje przedstawione w nagraniach, we wszystkich trzech grupach odnotowano wzrost poziomu przewodnictwa skórnego. To wskazuje na aktywację układu współczulnego.
Zaobserwowano istotne różnice statystyczne między wpływem straty i porażki pod względem czasu. Zdaniem badaczy, strata wymagała od badanych znacznie więcej czasu w uspokojenie się niż porażka. Powrót do równowagi w ciele zajął uczestnikom II grupy mniej czasu. Tak więc strata nie tyle intensyfikowała pomiary fizjologiczne, co miała bardziej długotrwały wpływ zarówno na umysły, jak i ciała badanych osób.
Badanie psychologiczne – wnioski
Zdaniem badaczy, Strata skutkowała bardziej długotrwałym smutkiem m.in. ze względu na swój bardziej pasywny charakter. Chodzi tutaj o mniejsze poczucie sprawczości i brak możliwości naprawienia tej sytuacji.
Warto też przy tej okazji nadmienić, iż jako coachowie powinniśmy rozwijać swoje kompetencje emocjonalne, dbać o swój dobrostan psychiczny, podnosić swój poziom świadomości. Tym samym, większe zasoby do tego, by towarzyszyć klientowi na jego ścieżce.
Źródło: Front. Psychol., 03 marca 2017r. Odc. Nauka o emocjach, tom 8 – 2017.