Niezwykle cenne są dane pozwalające na dobór bardziej spersonalizowanego leczenia, uwzględniającego choroby współistniejące wikłające chorobę podstawową. Przykładem takiego związku jest niedokrwistość w przebiegu reumatoidalnego zapalenia stawów.
Niedokrwistość związana z reumatoidalnym zapaleniem stawów jest typowym przykładem niedokrwistości w przebiegu chorób przewlekłych. Częstość jej występowania jest bardzo zróżnicowana, przy czym według różnych definicji umiarkowana postać niedokrwistości waha się w zakresie 30–50 proc. W tym przypadku patomechanizm obejmuje skrócenie czasu życia erytrocytów, niewystarczającą erytropoezę szpiku kostnego w odpowiedzi na niedokrwistość oraz zaburzenia metabolizmu żelaza. Rozwój niedokrwistości jest także związany z działaniem prozapalnych cytokin, takich jak TNF alfa, interferon gamma, interleukina 1 i 6. Współistniejąca z RZS niedokrwistość wiąże się z dużą aktywnością choroby podstawowej i złym rokowaniem.
Dotychczasowe prace nie wyjaśniały, które z leków modyfikujących przebieg choroby są optymalne dla tej licznej grupy pacjentów. Z tego powodu wieloośrodkowy zespół naukowców z Japonii przeprowadził analizę danych 2093 pacjentów pochodzących z krajowego rejestru RZS. Zbadano zmianę poziomu hemoglobiny i aktywność choroby po podaniu LMPCh różnych klas (m.in. inhibitory TNF alfa, inhibitory interleukiny 6, inhibitory JAK). Pacjentów podzielono na trzy grupy na podstawie tercyli wyjściowych poziomów hemoglobiny (anemiczny, pośredni, w normie).
Wykazano, iż inhibitory interleukiny 6 zwiększały poziom hemoglobiny we wszystkich grupach (średni wzrost po 12 miesiącach odpowiednio 1,5 g/dl, 0,7 g/dl i 0,1 g/dl). Zdecydowanie mniej spektakularny efekt obserwowano przy stosowaniu inhibitorów JAK – w ich przypadku wzrost dotyczył tylko grupy anemicznej, w dwóch pozostałych odpowiednio: nie odnotowano wpływu i odnotowano spadek o 0,3 g/dl. U pacjentów z niedokrwistością i RZS ogólne skorygowane 3-letnie wskaźniki utrzymania leczenia danym lekiem były wyższe w przypadku inhibitorów JAK (78,6 proc.), a następnie inhibitorów interleukiny 6 (67,9 proc.). Zmiana aktywności choroby po 12 miesiącach nie różniła się istotnie pomiędzy różnymi LMPCh.
Z badania płynie cenna lekcja – przy współistniejącej niedokrwistości, często bardzo trudnej do leczenia, najlepszą opcją będą inhibitory Il-6 lub JAK.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak