Usta nie mają naturalnej ochrony w postaci gruczołów łojowych, dlatego zimą reagują o wiele mocniej niż reszta twarzy. Wystarczy chwila na mrozie, by poczuć pieczenie i ściągnięcie. Dobra wiadomość? Możesz temu łatwo zapobiec. Wystarczy odpowiednia pielęgnacja i kilka codziennych nawyków, które sprawią, iż twoje usta będą miękkie, gładkie i nawilżone przez całą zimę.
REKLAMA
Regularne nawilżanie to podstawa
Najważniejszym sposobem walki ze spierzchniętymi ustami jest stosowanie balsamu ochronnego — najlepiej kilka razy dziennie. Wybieraj pomadki, które zawierają masło shea, witaminę E, lanolinę lub naturalne oleje, bo te składniki tworzą warstwę ochronną i zapobiegają dalszemu wysuszaniu. W zimowe dni warto mieć pomadkę zawsze pod ręką: w kieszeni kurtki, w torebce czy choćby obok łóżka.
Maski do ust na noc to produkty pięlęgnacyjne, które cieszą się rosnącą popularnościąFot. Shutterstock/Anatoliy Cherkas
Unikaj nawyków, które pogarszają suchość
Wiele osób nieświadomie pogarsza stan ust, często je oblizując lub drapiąc suche skórki. To niestety tylko pogłębia problem, bo ślina jeszcze mocniej wysusza naskórek, a skubanie powoduje mikropęknięcia. Staraj się również unikać matowych, mocno zastygających pomadek — zimą potrafią wysuszać usta szybciej niż mróz. Warto też zadbać o nawodnienie organizmu.
Czytaj też: Po tych objawach zorientujesz się, iż twoja wątroba wymaga troski
Ochrona przed mrozem i domowa regeneracja
jeżeli wychodzisz na mróz, koniecznie nakładaj na usta grubszą warstwę ochronnego balsamu — działa on jak tarcza przed zimnym powietrzem. Wieczorem możesz dodać prosty rytuał regenerujący: nałóż odrobinę miodu lub masła shea i pozostaw na kilka minut. To naturalny sposób na wygładzenie warg i złagodzenie podrażnień. Raz w tygodniu możesz też delikatnie złuszczyć usta peelingiem cukrowym.








