Piękna ryba podczas smażenia rozpada się na patelni na kawałki? Jest na to bardzo prosty sposób. – Podczas smażenia dodajcie do ryby masło – radzi w rozmowie z Wprost.pl Leszek Wodnicki, półfinalista drugiej edycji polskiego programu MasterChef.
Masło do smażenia ryby – kiedy je dodać?
Ten sposób można zastosować niezależnie od tego, czy smażysz rybę ze skórą czy bez. Najpierw smaż rybę na oliwie – koniecznie tylko z jednej strony, bez przewracania. – Chodzi nam o to, aby ryba się ładnie zrumieniła, nie przewracamy jej co chwilę. Zasada jest taka, aby 70 proc. czasu smażenia ryba była właśnie na jednej stronie – mówi Leszek Wodnicki. I tu wchodzi patent z masłem. Dodajemy na patelnię kawałek masła, zanim przewrócimy rybę. To sprawi, iż łatwiej będzie to zrobić, a ryba – choćby jeżeli lekko przywarła do patelni – powinna wówczas lekko odejść.
To też czas na to, aby doprawić ją solą i pieprzem. Wiele osób ma też problem z tym, iż po kontakcie z rozgrzaną patelnią, ryba się wygina i traci swój kształt. I na to jest sposób. – Dociśnijcie rybę lekko zaraz po położeniu na patelni, można to zrobić dłonią albo szpatułką – tłumaczy kucharz.
Prawidłowe smażenie ryby – konieczne jest bastowanie
Kiedy ryba smaży się już na drugiej stronie, na patelni możesz położyć dodatki, które dodadzą je aromatu: np. świeże zioła i czosnek. – Przez cały czas smażenia polewamy wierzch ryby tłuszczem z patelni. To się nazywa bastowanie, które wykorzystujemy także przy smażeniu steków – mówi Leszek Wodnicki.
Ryba usmażona w ten sposób będzie miała idealną konsystencję, chrupką skórkę i nie powinna się rozpaść.