Historyczne zwycięstwo w Lidze Narodów

razemztoba.pl 12 godzin temu

Drugie spotkanie w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów EAFF biało-czerwoni rozegrali z gospodarzami turnieju – Turcją. Od początku wiadomo było, iż będzie to niezwykle trudny i wymagający mecz. Jak się jednak okazało był on niezwykle szczęśliwy dla naszych zawodników.

– To zespół, który niesamowicie szybko gra piłką. Mają taki sam styl, jak my, jednak są dokładniejsi. o ile my także podniesiemy swój poziom precyzji i będziemy skupiali się na sobie, to nie będzie lepszej drużyny od nas. Bardzo zależy mi, żeby tak właśnie się stało już w sobotę – mówił po wczorajszym meczu z Anglią Krystian Kapłon, który przed rokiem w barwach Wisły Kraków zwyciężył w Lidze Mistrzów EAFF, a tym samym zdetronizował Turków.

Czytaj także: Po dwa na start. Biało-czerwoni rozpoczynają grę w Lidze Narodów

Do spotkania obie drużyny podeszły bardzo zmotywowane i skoncentrowane. Nasi zawodnicy przez pierwsze minuty skutecznie uniemożliwiali gospodarzom nadanie tonu gry. W szóstej minucie sędzia podyktował rzut wolny dla naszej drużyny za niedozwolone zagranie zawodnika reprezentacji Turcji. Po zamieszaniu w okolicach pola karnego po wykonanym rzucie wolnym przez Krystiana Kapłona ostatecznie piłkę w siatce celnym strzałem umieszcza Kamil Grygiel. Niespełna trzy minuty później z podobnej pozycji strzeleckiej Krystian Kapłon strzela już bezpośrednio bramkę i reprezentacja Polski po 8 minutach prowadzi – skądinąd sensacyjnie 2:0 z Turcją.

Po wznowieniu gry przez naszych rywali od razu przystąpili oni do kontrataku i niemal 60 sekund później wynik na tablicy znów się zmienił – tym razem na 2:1.

W 13 minucie gry arbiter główny znów odgwizdał nieczyste zagranie zawodnika z Turcji. To była wyśmienita okazja do strzelenia bramki. Podobnie do wykonywania stałego fragmentu gry podszedł Krystian Kapłon. Uderzył z całej siły w kierunku bramki, zdobywając tym samy trzecią bramkę dla biało-czerwonych w tym meczu. Mistrzowie Świata nie zamierzali jednak łatwo sprzedać skóry i ruszyli do kontrataku w poszukiwaniu kolejnych trafień. Sztuka ta udała im się w 18 minucie, kiedy bramkarz reprezentacji Polski musiał po raz drugi wyjmować już w tym spotkaniu piłkę z siatki. Takim też wynikiem 3-2, zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Otwartym pozostało pytanie, czy nasi zawodnicy dadzą radę utrzymać ten zwycięski wynik, bo że rywale tak łatwo nie odpuszczą było wiadome już od pierwszych sekund drugiej połowy.

Druga połowa spotkania, to ciągłe próby zmiany wyniku na korzyść gospodarzy, jednakże biało-czerwoni byli bardzo skoncentrowani wystrzegając się błędów, które mogłyby rywalom pomóc w osiągnięciu celu w tym spotkaniu. Nasi zawodnicy ostrożnie zagrywali piłkę, by nie popełnić żadnego błędu, skupili się na grze obronnej z jednoczesnym poszukiwaniem kolejnych okazji do zwieszenia swojej przewagi. W 46 minucie spotkania po błędzie w podaniu, biało-czerwoni przechwycili piłkę i ruszyli kontratakiem, kończąc go czwartą bramką. Strzelcem gola na miarę pierwszego, historycznego zwycięstwa nad Mistrzami Świata był Kamil Grygiel. Po tym strzale w naszej reprezentacji zapanowała nieopisana euforia – upragnione zwycięstwo było już na wyciągnięcie ręki. Wystarczyło jeszcze wytrzymać kilka minut doliczonego czasu gry by po końcowym gwizdku sędziego rozległ się szał euforii w naszej reprezentacji.

W ostatnim meczu tegorocznej Ligi Narodów EAFF nasi zawodnicy zmierzą się z Włochami. Stawką tego spotkania będzie zwycięstwo w całym turnieju. Spotkanie to odbędzie się jutro (niedziela) o godzinie 14:00. Transmisja na You Tube na kanale Amp Futbol Polska oraz EAFF.

TA RADOŚĆ 🥹 POLSKA WYGRYWA Z TURCJĄ

PIERWSZY RAZ W HISTORII

Jutro zagramy o zwycięstwo w Lidze Narodów
Włochy – Polska
Liga Narodów
14.09, 14:00
Trabzon, Turcja
YouTube Amp Futbol Polska pic.twitter.com/oqwe9aKmFw

— Amp Futbol Polska (@AmpFutbolPolska) September 13, 2025
Idź do oryginalnego materiału