Czy można uzależnić się od hejtu tak, jak od substancji czy hazardu? Dlaczego młodzi ludzie tak łatwo wchodzą w spiralę agresji w sieci, a hejt potrafi niszczyć poczucie własnej wartości? O psychologicznych mechanizmach stojących za tym zjawiskiem, konsekwencjach dla zdrowia psychicznego oraz o tym, jak reagować, opowiada Dorota Dudziak, certyfikowana specjalistka psychoterapii uzależnień, w ramach projektu „UZALEŻNIENI od hejtu? STOP 3.0”, który prowadzi Powiat Policki.
Czy naprawdę można „uzależnić się” od hejtu — zarówno jako osoba hejtująca, jak i ta, która hejt odbiera? Jak działa taki mechanizm psychologicznie?
Dorota Dudziak, certyfikowana specjalistka psychoterapii uzależnień: Tak, możemy uzależnić się od wielu substancji, czynności i w tym od hejtowania. Mimo, iż nie ma tu substancji, nie spożywamy alkoholu, leków, nie zażywamy nikotyny czy jakiegokolwiek innego narkotyku, nie uprawiamy hazardu, nie korzystamy z pornografii to dopamina, która może się wytwarzać podczas zachowań związanych z hejtem, zaburza prawidłowe funkcjonowanie naszego układu nerwowego. Może nas to uczyć destruktywnego sposobu radzenia sobie z różnymi emocjami. Hejtowanie może działać regulacyjnie – mogę dać wyraz swoim frustracjom, złości. Hejtowanie można przyrównać do dostarczania do organizmu narkotyku. Jest to przez chwilę dla nas przyjemne, więc z czasem uruchamia to mechanizm, który popycha nas do kolejnych zachowań hejterskich. Jest to trochę dla naszego układu nerwowego pociągające, tak jak inne używki. To taka droga na skróty. Dostarczamy sobie poprzez destrukcyjne zachowanie dopaminę, do której nasz układ nerwowy się przyzwyczaja i potrzebuje jej więcej i częściej. W ten sposób hejt może działać na układ nagrody, ponieważ osoba hejtująca może poczuć się wtedy silna, mieć poczucie kontroli, władzy czy wpływu. To są stany, które możemy odczuwać, może nam to chwilowo podnosić samopoczucie i samoocenę, więc będziemy do tego dążyć częściej. Jednak im jest tego więcej tym tolerancja na to rośnie. Potrzebujemy więcej substancji, bodźców czy w tym przypadku hejtu, aby poczuć swoją gratyfikację, ulgę, nagrodę, poczucie siły czy po prostu poczuć się lepiej. o ile chcemy zakwalifikować hejtowanie do kategorii uzależnień to najbliżej jest do uzależnień behawioralnych. I tu jak przy każdym uzależnieniu najlepiej jest postawić na profilaktykę i nie zaczynać iść tą drogą. Dlatego tak ważne jest, aby na hejt nie reagować hejtem. Broniąc samych siebie czy swoich bliskich, sami możemy wpaść w hejterska karuzelę.
Dlaczego młodzi ludzie tak łatwo wchodzą w spiralę hejtu i co sprawia, iż agresja w sieci wydaje im się „łatwiejsza” niż w realnym świecie?
Młode osoby dopiero uczą się panować nad sobą, rozpoznawać swoje emocje, ważna jest dla nich grupa rówieśnicza. Mają silną potrzebę przynależności i jednocześnie duży lęk przed odrzuceniem i brakiem akceptacji. To silne odczucia, które czasem pchają do hejtu. Wolę kogoś obrazić i urazić niż sam/sama stać się powodem do drwin, jak będę groźny to nikt mnie nie ruszy, atakuję, żeby mnie nie atakowano. Łatwiej budować poczucie przynależności, o ile jest się przeciwko komuś. Niekiedy jest to wyraz niezdrowej lojalności, a czasem sposób na udowodnienie czegoś. Rzekoma anonimowość, którą daje internet jest dużą zachętą do rożnych wypowiedzi, na które nie pozwolimy sobie w świecie rzeczywistym. W internecie nie mamy kontaktu bezpośredniego, nie widzimy, iż ktoś się popłakał, nie widzimy jak to przeżywa, łatwiej o depersonalizację (odczłowieczenie). Hejtowanie przyciąga uwagę, inni czytają nasze posty – choćby o ile reakcje są rożne to i tak zyskujemy jakąś popularność. Niekiedy w grupie może być to uznane jako bunt i ktoś staje się ”bohaterem”. Ponadto hejt jest szybkim sposobem na rozładowanie frustracji, odreagowanie stresu czy odwrócenie uwagi od samego siebie. Takie wyładowanie się na kimś daje poczucie chwilowej ulgi. Młodzież, często nie ma jeszcze wykształconej umiejętności komunikowania się, trudno im wyrażać swoje uczucia czy zdanie. Są bardzie impulsywni, nie myślą aż tak o konsekwencjach.
Jak hejt wpływa na poczucie własnej wartości i zdrowie psychiczne — szczególnie u dzieci i młodzieży?
Jeżeli mówimy o hejterze to sama czynność hejtowania służy poprawie samooceny, może dodawać pozornej pewności siebie. Tak naprawdę uczy destrukcyjnego radzenia sobie z trudnościami, agresywnego sposobu komunikowania się i naraża na liczne konsekwencje prawne. o ile mówimy o osobie hejtowanej to ma to duży wpływ na jej samopoczucie i nastrój. Często pogłębia izolację społeczną, prowadzi do poczucia osamotnienia. Sprzyja to poczuciu bycia nieakceptowanym, nierozumianym. Osoby doświadczające hejtu są narażone na silny stres. Młode osoby poznają samych siebie, tworzą swój obraz. Doświadczanie hejtu obniża poczucie własnej wartości, niesie ryzyko identyfikowania się jako gorszy, głupszy, inny. Hejt może nasilać obawy i lęki, często jest powodem nieobecności w szkole. Tego rodzaju doświadczenia często są przyczyną nadmiernego korzystania z sieci – pojawia się potrzeba stałego monitowania czy o mnie ktoś coś napisał. To owocuje uczuciem stałego napięcia i niepokoju. Układ nerwowy takiego człowieka nie jest w stanie odpocząć. Pojawiają się problemy z koncentracją, obniżony nastrój, stany depresyjne. Doświadczanie hejtu zachęca do ciągłego porównywania się z innymi oraz do tego, żeby samemu o sobie źle mówić. Może powodować poczucie zagrożenia ze strony świata. Długotrwałe doświadczanie hejtu i stresu z nim związanego zwiększa ryzyko samookaleczeń, myśli i prób samobójczych, zwiększa też ryzyko związane z uzależnieniem od rożnych czynności czy substancji – niekiedy daje to chwilową ulgę i zapomnienie o cierpieniu, którego doświadcza się na co dzień.
Jak rozpoznać, iż dziecko lub nastolatek doświadcza przemocy słownej w sieci, a jak gdy to ono jest sprawcą hejtu?
Zachowanie dziecka zmienia się, również w obszarze korzystania z sieci. Młody człowiek usuwa swoje zdjęcia, zakłada nowe konta. Rodzice często o tym nie wiedzą. Dzieci raczej nie pokazują wtedy swojego telefonu, nie dzielą się tym co im się wyświetla, izolują się. Przy doświadczeniu hejtu może pojawić się nadmiarowa potrzeba kontrolowania telefonu, której towarzyszy lęk. Po korzystaniu z internetu może być widoczne pogorszenie nastroju, poddenerwowanie, drażliwość, smutek. Człowiek doświadczający hejtu, odczuwa lęk przed udaniem się do szkoły, próbuje być niewidoczny, dostosowywać się, aby „nie prowokować”. Żyje w poczuciu, iż nikt go nie lubi, często zaczyna się izolować. Przy takim stresie mogą pojawić się trudności ze snem, bóle brzucha, bądź duże zmęczenie – stres jest wyczerpujący. o ile pojawiają się komunikaty wprost o tym iż nic nie ma sensu, nikt mnie nie lubi, wolę zniknąć, pojawiają się samookaleczenia, to już powinniśmy być w bardzo dużym niepokoju.
A po czym poznać sprawcę? Mocne zainteresowanie konfliktami, kąśliwe uwagi, śmianie się ze słabszych bądź z innych, którzy doświadczają hejtu. Ukrywanie telefonu, kasowanie historii wiadomości, sarkazm.
Jakie są najskuteczniejsze sposoby radzenia sobie z hejtem oraz techniki, które pomagają „odkleić” od siebie obraźliwe komentarze?
Wsparcie w bliskich oraz budowanie własnej odporności psychicznej. Ważne jest, aby dziecko czuło się bezpiecznie i miało z kim porozmawiać o tym, czego doświadcza. Istotne jest, abyśmy jako dorośli nie lekceważyli tego zjawiska. To nie są tylko żarty, to nie jest błaha sprawa. Dzieci/młodzież doświadczają hejtu i krzywdy w sieci. My jako dorośli musimy reagować. Zachęcam do zgłaszania hejtu do szkoły oraz na policję. Nie reagując dajemy ciche przyzwolenie na takie zachowanie, a swoje dziecko zostawiamy z poczuciem, iż przesadza, a to co czuje nie jest ważne, iż on/ona nie jest ważny/ważna. Warto rozwiać z dziećmi o emocjach tak, aby potrafiły je wyrazić w zdrowy sposób i warto uczyć je asertywności.
Dlaczego projekt „UZALEŻNIENI od hejtu? STOP 3.0” jest tak potrzebny i co może realnie zmienić w postawach młodych ludzi?
Projekt jest tak ważny, ponieważ kompleksowo zajmuje się tym zjawiskiem. To praca z młodzieżą i dziećmi, ale także z ich rodzicami oraz nauczycielami. To zwiększanie świadomości i nauka reagowania. Bardzo dużo dzieci doświadcza hejtu. Projekt jest kierowany do różnych grup wiekowych. Młodzi uczą się jak reagować, uczą się o swoich emocjach i asertywnego wyrażania siebie, ale także o konsekwencjach prawnych. Rodzice są wspierani i edukowani w tym zakresie tak, aby móc w porę zauważyć kiedy ich dziecko staje po którejś stronie: hejtera lub osoby doświadczającej hejtu. Projekt ten ma też na celu podniesienie nie tylko wiedzy i świadomości, ale i empatii wobec drugiego człowieka. Ma uczyć reagować i być asertywnym, ma pomóc młodym poznać jacy naprawdę są i czym chcą kierować się w życiu. To projekt, który pozwala rozmawiać na wielu płaszczyznach w tym temacie. Mam nadzieję , iż będzie kontynuowany, bo niestety jest taka potrzeba.

Rozmawiała: Sylwia Turkiewicz, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Policach
Foto: Dorota Dudziak












