FOZ: Zmiany w systemie ochrony zdrowia to długotrwały proces

mzdrowie.pl 11 miesięcy temu

Inwestycja w kadry, płacenie za jakość, odwracanie piramidy świadczeń – są to niektóre z działań podjętych na rzecz poprawy funkcjonowania systemu ochrony zdrowia. O sukcesach mijającej kadencji resortu zdrowia oraz wyzwaniach stojących przed nim rozmawiano podczas tegorocznego Forum Ochrony Zdrowia w Karpaczu.

Inicjatywy podjęte w celu ulepszenia funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej, rzadko przynoszą od razu widoczne korzyści. Proces zmian jest tu rozciągnięty w czasie, stąd ważna jest kontynuacja rozpoczętych działań. Podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu odbyła się debata „Co się udało zrobić, a co powinno być priorytetem na następną kadencję”. Paneliści mówili o dokonaniach w obszarze zdrowia publicznego w ostatnich latach oraz wyzwaniach na przyszłość.

Wiceminister Piotr Bromber zwracał uwagę, iż dużym problemem, z którym cały czas boryka się system ochrony zdrowia, jest deficyt kadr – „W kontekście dostępności do świadczeń coraz częściej determinantem jest liczba osób wykonujących zawód medycznych”. Od kilku lat resort inwestuje w kształcenie wyższe na kierunkach medycznych – wiceminister podał konkretne liczby świadczące o tych działaniach. Na kierunku lekarskim od roku akademickiego 2015/2016 do rozpoczynającego się 2023/2024 nastąpił wzrost liczby miejsc o ponad 3400. Sukcesywnie zwiększana jest również liczba miejsc rezydenckich. W przypadku pielęgniarstwa, obserwowana jest wzrastająca atrakcyjność tego zawodu i wzrosła liczba uczelni, które oferują kształcenie na tym kierunku. Minister wspomniał również o wprowadzonych działaniach legislacyjnych, które umożliwiły podjęcie pracy w Polsce medykom z Ukrainy i Białorusi. Jego zdaniem stanowi to wzmocnienie zasobów ludzkich, zwłaszcza szpitali powiatowych. Jako kolejne dokonanie w ostatnim czasie Piotr Bromber wskazał na opracowanie regulacji prawnych zawartych we wprowadzonej niedawno ustawie o jakości – „Będziemy płacić za jakość” oraz wdrożone rozwiązania w zakresie e-zdrowia. Minister był pytany o to, co uważa za porażkę mijającej kadencji. W odpowiedzi zaznaczył iż nie uważa tego za porażkę, ale wyzwanie, któremu nie łatwo jest sprostać i wskazał na Program 40 PLUS, a szerzej – o zachęcenie społeczeństwa do dbania o profilaktykę.

Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak odniósł się do okresu sprzed 2021 roku, kiedy zaczął pełnić obecną funkcję – „Trudno ocenić te trzy lata nie wspominając o epidemii COVID-19. To był w zasadzie „poligon” dla całej Polski. NFZ był odpowiedzialny przede wszystkim za zabezpieczenie finansowania działań, które nie były standardowe. (…) Nasze główne zadania były związane z epidemią COVID-19, a później z wojną w Ukrainie. Nie zapomnieliśmy jednak o innych działaniach”. I wymienił – „W przypadku POZ zawarliśmy umowy aż do 2027 r., a w niektórych przypadkach choćby bezterminowo. (…) Zachęciliśmy lekarzy POZ do wypracowania modelu opieki koordynowanej, czyli przejęcia opieki nad pacjentem z chorobą przewlekłą już na poziomie POZ”. Wyzwaniem wciąż pozostaje odwrócenie piramidy świadczeń, czyli przeniesienia części świadczeń do opieki ambulatoryjnej – jak podkreślał prezes NFZ, ta zmiana już się dokonuje. Kolejnym wyzwaniem na najbliższy okres jest w jego opinii wprowadzenie w życie rozwiązań na podstawie ustawy o jakości. Mówiąc o tym, co wymaga poprawy, Filip Nowak wskazał na wyceny niektórych świadczeń. Aktualnie na finiszu jest wycena „interny”, a w następnej kolejności ukażą się nowe wyceny w zakresie chirurgii oraz położnictwa.

Główny Inspektor Sanitarny Krzysztof Saczka dodał, iż dużo do zrobienia jest w temacie zakażeń szpitalnych. Problem ten narasta a pomóc może tu m.in. edukacja, ponieważ istotną rolę w inicjowaniu zakażeń u kolejnych pacjentów odgrywa nieprzestrzeganie często najprostszych zasad higienicznych np. mycie rąk. Wyzwaniem są również choroby zakaźne, które powracają po latach nieobecności w naszym kraju. Mimo iż dostępne są szczepionki, coraz więcej osób ich unika – po części dlatego, iż nie pamiętają już czasów, gdy niektóre choroby zakaźne były powszechne. „Szczepienia padły ofiarą swojego sukcesu” – podkreślał Krzysztof Saczka.

Idź do oryginalnego materiału