Fact-checking. Suplementy diety czy leki? Często to suplementy mają przewagę

synergiczni.pl 2 lat temu
Zdjęcie: Suplement Diety Czy Lek Czesto To Suplement Ma Przewage


Suplementy diety bardzo często porównywane są do leków. Sugeruje się wówczas przewagę tego drugiego. Tymczasem leki mogą zawierać więcej trucizn niż suplementy diety!

Pewnie wiele osób spotkało się z opinią, iż jeżeli mamy kupić jakiś minerał lub witaminę, to lepsza będzie forma leku. Tymczasem sprawa nie jest wcale tak oczywista i polega głównie na mitach budowanych przez firmy farmaceutyczne stosujące często nie do końca uczciwe porównania. Przemilczają także informacje na temat własnych słabości. Tymczasem bardzo istotny jest nie sposób sprzedaży (suplement/lek), a zawartość tabletki lub kapsułki. Oraz recepta lekarza.

Jakość składników suplementów i leków

Na jednej ze stron czytamy: „Tajemnicą odróżniającą produkty od siebie jest jakość surowców, z których zostały wyprodukowane. Suplementy diety powstają z surowców jakości spożywczej, a leki z farmaceutycznej.”* Jest to, co najmniej nieznajomość rynku i zasad produkcji suplementów diety. Zarówno producenci leków jak i suplementów mogą korzystać z tych samych źródeł. Jednym z największych dostawców minerałów na świecie jest na przykład firma Albion. Czołowi twórcy suplementów korzystają z jej składników. Przykład witamin? Najpopularniejsza chyba witamina C zawsze będzie kwasem l-askorbinowym. Można go oczywiście potem łączyć z innymi substancjami tworząc L-askorbinian wapnia, magnezu lub potasu. Jednak substancja czynna jest zawsze taka sama.

Witamina C: lek czy suplement?

Skoro lek jest „lepszy”, to popatrzmy na ulotkę popularnej witaminy C w formie leku. Co w niej znajdziemy? Substancją czynną jest kwas askorbinowy. Inne składniki leku to laktoza jednowodna, powidon, talk, magnezu stearynian, skrobia ziemniaczana, hypromeloza, podejrzewany od rakotwórczość tytanu dwutlenek (E 171), który w suplementach diety będzie niedługo zakazany, glicerol, magnezu stearynian, polisorbat 80, ksylitol, aromat cytrynowy, lak żółcieni chinolinowej (E 104), który może mieć szkodliwy wpływ na aktywność i skupienie uwagi u dzieci. W tej samej aptece możemy znaleźć suplement diety, który też ma kwas askorbinowy, ale nie zawierający żadnej substancji wypełniającej, sklejającej itp. Z dokładnie tym samym kwasem askorbinowym. Czym zatem różni się witamina C w formie leku od suplementu diety?

Różnice między suplementem a lekiem

Preparat o statusie leku, to substancja lub mieszanina substancji, przedstawiana jako posiadająca adekwatności zapobiegania lub leczenia chorób, lub podawana w celu postawienia diagnozy lub w celu przywrócenia, poprawienia lub modyfikacji fizjologicznych funkcji organizmu poprzez działanie farmakologiczne[1]. Suplement diety jest z kolei środkiem spożywczym, którego celem jest uzupełnienie normalnej diety, będącym skoncentrowanym źródłem witamin lub składników mineralnych lub innych substancji wykazujących efekt odżywczy lub inny fizjologiczny, pojedynczych lub złożonych, wprowadzanym do obrotu w formie umożliwiającej dawkowanie[2]. W największym skrócie lekowi można przypisać adekwatności lecznicze. Suplementy nie leczą. Możemy mieć więc dwie takie same substancje, w takiej samej dawce i jedna leczy, druga… nie.

Co nas leczy?

Powyższe zdanie brzmi absurdalnie, ale takie jest prawo. Kwas askorbinowy wprowadzony na rynek jako lek, może korzystać z przywileju posługiwania się określonymi stwierdzeniami wskazującymi na leczenie. Suplementu diety nie można reklamować jako środka na niedobory witaminy C w organizmie choćby jeżeli zawiera więcej i lepiej przyswajalnej witaminy C niż lek. Choć w sumie możemy osiągnąć ten sam efekt fizjologiczny (zakładając, iż piszemy o dwóch takich samych substancjach). Tyle, iż lek może mieć choćby mniejszą dawkę i więcej kontrowersyjnej chemii, która nie ma już znaczenia terapeutycznego. Tak postanowił regulator: 200 mg kwasu askorbinowego leczy, a 1000 mg kwasu askorbinowego nie leczy…

Lek bez recepty kontra suplement diety bez recepty

Innym argumentem powtarzanym w mediach, które przyjęły narrację narzuconą przez duże firmy farmaceutyczne jest sugerowanie, iż producent suplementów diety może napisać na etykiecie niemalże co chce. Tyle, iż to także nieprawda. Producenci suplementów diety muszą stosować się do licznych i rygorystycznych przepisów prawa. Sprzedaż i skład podlegają regulacjom unijnym i krajowym[3,4,5,6]. Obrót nadzoruje Główny Inspektorat Sanitarny. Leki z kolei są kontrolowane przez Główny Inspektorat Farmaceutyczny.

Co wiemy o leku?

Lek musi mieć ulotkę opisującą jego działanie, zawierającą pełną listę składników oraz wskazania, działanie, przeciwwskazania, przyjmowanie, interakcje, stosowanie w ciąży i podczas karmienia piersią, działania niepożądane, przechowywanie. Ulotka taka jest więc bardzo dobrym źródłem informacji. Ponadto leki są kontrolowane także na etapie produkcji w sposób ciągły, przez krajowego regulatora.

Co wiemy o suplemencie diety?

Sposób kontroli suplementów diety w Polsce jest regulowany przez GIS. Ustawodawcy uznali, iż powinna obowiązywać tu kontrola po rejestracji. Czyli producent suplementów musi się liczyć z kontrolą zawartości, zgodności etykiety z faktycznym składem i przestrzeganiem przepisów dotyczących informowaniu o działaniu składników. Etykieta nie jest radosną twórczością fabryki. Na etykiecie musi się znaleźć:

  • określenie „suplement diety”;
  • nazwy kategorii substancji odżywczych lub substancji charakteryzujących produkt lub wskazanie charakteru tych substancji;
  • porcja produktu zalecana do spożycia w ciągu dnia;
  • ostrzeżenie dotyczące nieprzekraczania zalecanej porcji do spożycia w ciągu dnia;
  • informacja, iż suplementy diety nie mogą być stosowane jako zamiennik zróżnicowanej diety;
  • informacja, iż suplementy diety powinny być przechowywane w sposób niedostępny dla małych dzieci;
  • informacja o zawartości witamin i składników mineralnych oraz innych substancji obecnych w suplemencie diety, wykazujących efekt odżywczy lub inny efekt fizjologiczny.
  • w przypadku witamin i składników mineralnych, zawartość podaje się również w procentach w stosunku do referencyjnych wartości spożycia.
  • w przypadku niektórych suplementów diety może być wymagane zawarcie w etykiecie dodatkowych danych określonych w załączniku III do rozporządzenia 1169/2011 (np.: ostrzeżenia przed ograniczeniami w stosowaniu).

Producent suplementu diety może sprzedawać cokolwiek?

W związku z wieloma nieporozumieniami dotyczącymi kontroli suplementów diety pojawia się też obawa, iż producent może dodawać do kapsułek lub tabletek nieznane substancje. Jaka jest prawda? Główny Inspektorat Sanitarny sprawdza: postać produktu, w jakiej zostanie wprowadzony do obrotu, opis składu, nazwy składników i ich ilość na jednostkę (porcje, tabletkę, kapsułkę) oraz w porcji dziennej. Producent musi także trzymać się uznawanych przez GIS jednostek miar oraz odpowiada za opisanie cech składnika pozwalających na jego jednoznaczną identyfikację. To nie wszystko. W przypadku produktów roślinnych GIS sprawdza łacińską nazwę gatunkową, jaka część rośliny została użyta w produkcie, a także formę składnika pochodzenia roślinnego, np. napar, wywar, wyciąg, ekstrakt itp., stopień jego koncentracji, zawartość składników o działaniu fizjologicznym. A co, jeżeli sprzedajesz minerały, witaminy i inne składniki diety (np. aminokwasy, nukleotydy, cholinę, karnitynę)? Wówczas należy sprawdzić formę chemiczną i ich pochodzenie.

Czy suplementy są zdrowe?

Innym mitem przekazywanym w mediach i z ust do ust, jest opinia, iż producenci suplementów diety nie muszą mieć badań potwierdzających działanie na organizm. To także jest nieprawda lub częściowo nieprawda. Podczas procedury rejestracji suplementu nie trzeba przedkładać dokumentów opisujących specyficzne działanie określonych substancji. Jednak… można wprowadzić jedynie substancje bezpieczne dla zdrowia i życia w zalecanych ilościach. Sprawa ma się zupełnie inaczej, gdy producent suplementu diety chce powiedzieć o określonym działaniu w reklamie. Wówczas musi mieć na to dowód. Reguluje to między innymi Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Skoro już jesteśmy przy witaminie C, to jeżeli spełniony jest warunek ilości składnika, pomaga ona w regeneracji zredukowanej formy witaminy E[7]. Jest to udokumentowane badaniami naukowymi, które zatwierdziła EFSA. Takie sformułowanie jest zgodne z prawdą i prawem właśnie dlatego, iż zostało opracowane na podstawie badań, które przeszło kilkustopniową weryfikację Komisji Europejskiej.

Czy leki są bezpieczniejsze od suplementów diety?

Opisaliśmy już surowe procedury związane z produkcją leków. Proces jest kontrolowany i ściśle obwarowany procedurami. Nie oznacza to jednak, iż suplementy diety są gorsze. Wzięliśmy pod lupę głośny tlenek etylenu (ETO). Przez media przetoczyła się fala informacji o wycofywaniu żywności i leków skażonych ETO. Słusznie, bo jest to substancja o działaniu kancerogennym, mutagennym lub toksycznie wpływającym na reprodukcję. Niezależnie od ilości! W odniesieniu do żywności dla dzieci jego ilość nie może przekraczać 0,01 mg/kg[8]. W przypadku leków nieprzekraczalna norma jest… stukrotnie mniej restrykcyjna – 1 µg/g, czyli 1 mg/kg[9]. Dla dorosłych dopuszczalna ilość ETO nie może przekraczać 0,1 mg/kg dla suplementów diety. Tym samym limity tej groźnej substancji w przypadku leków są 10 krotnie wyższe niż w przypadku suplementów!

Uwaga na ołów i rtęć w lekach!

Także normy bezpieczeństwa regulujące ilość metali ciężkich są łagodniejsze dla leków. W przypadku suplementów diety Ilość ołowiu nie może przekraczać 3 mg/kg[10]. Leki mogą zawierać go choćby 10 mg/kg! Dla rtęci w lekach w ogóle często nie ma limitu[11]. W celu ochrony zdrowia stosowne jest określenie najwyższych dopuszczalnych poziomów zawartości ołowiu, kadmu i rtęci w suplementach diety. Poziomy te muszą być bezpieczne i najniższe z rozsądnie osiągalnych zgodnie z dobrymi praktykami produkcyjnymi. Przepisy regulują natomiast nieprzekraczalną dawkę w suplementach: dla rtęci 0,1 mg/kg, a kadmu: 1 mg/kg (wyjątkiem są suplementy z wodorostów – 3 mg/kg).

Co wybrać: suplement czy lek?

Leki służą do leczenia. jeżeli więc lekarz zdiagnozował chorobę i uznał, iż należy podać lekarstwo, to należy kierować się jego wskazaniami. jeżeli chcemy uzupełnić swoją dietę o witaminy lub minerały, czy inne składniki, to możemy polegać na sprawdzonych suplementach diety. Tu należy kierować się tym, co jest napisane na etykiecie. Wybrać odpowiednią dla nas formę, którą możemy skonsultować z dobrym dietetykiem klinicznym. Można też polegać na renomie części producentów i sprawdzać, czy posiadają odpowiednie certyfikaty jakości. Tym samym, jeżeli na nic się nie leczymy to wybierzmy suplement. Ryzyko ekspozycji na metale ciężkie czy tlenek etylenu będzie mniejsze.

Wybierz zdrową żywność

Żaden lek ani suplement nie zastąpi jednak zróżnicowanej diety. To świeże warzywa, owoce i zioła są doskonałym źródłem witamin i minerałów. Poziomy tlenku etylenu czy metali ciężkich są w ich przypadku bardziej restrykcyjne niż dla leków. Probiotyki znajdziemy w fermentowanej żywności, aminokwasy w roślinach strączkowych, mięsie, a zdrowe kwasy tłuszczowe w roślinach i rybach. Nasze zdrowie jest też wypadkową trybu życia, wieku, płci i innych czynników, czasem niezależnych od nas. Najważniejsze jest więc samodoskonalenie się. Możemy znaleźć wiarygodne źródła wiedzy na temat żywienia i suplementacji i nie bazować na szumie informacyjnym. Także nasz artykuł możesz wziąć pod lupę. Zachęcamy!

Fact checking, czyli źródła

Wiarygodność naszych tekstów możesz sprawdzić analizując badania naukowe lub inne weryfikowalne źródła wiedzy, na jakich opieramy się pisząc teksty.

  1. Art. 2 pkt. 32 Ustawy z dnia z 25 sierpnia 2006 o bezpieczeństwie żywności i żywienia.
  2. Główny Inspektorat Sanitarny. Szczegółowe wymagania prawne dotyczące suplementów diety. 15.04.2018.
  3. Ustawa z dnia 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia (t.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 2021 z późn. zm.).
  4. Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 9 października 2007 r. w sprawie składu oraz oznakowania suplementów diety (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 1951).
  5. Rozporządzenie (WE) nr 1924/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 20 grudnia 2006 r. w sprawie oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych dotyczących żywności (Dz. U. UE. L. z 2006 r. Nr 404, str. 9 z późn. zm.).
  6. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1169/2011 z dnia 25 października 2011 r. w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności, zmiany rozporządzeń Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1924/2006 i (WE) nr 1925/2006 oraz uchylenia dyrektywy Komisji 87/250/EWG, dyrektywy Rady 90/496/EWG, dyrektywy Komisji 1999/10/WE, dyrektywy 2000/13/WE Parlamentu Europejskiego i Rady, dyrektyw Komisji 2002/67/WE i 2008/5/WE oraz rozporządzenia Komisji (WE) nr 608/2004 (Dz. U. UE. L. z 2011 r. Nr 304, str. 18 z późn. zm.).
  7. EFSA Journal 2010;8(10):1815.
  8. Ethylene oxide incident / food additive
  9. Note for guidance on limitations to the use of ethylene oxide in the manufacture of medicinal products
  10. Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej. ROZPORZĄDZENIE KOMISJI (WE) NR 629/2008.
  11. Current Findings on the Heavy Metal Content in Herbal Drugs Pharmeur Sci Notes. 2009 Mar;2009(1):37-50.

*Suplementy diety a produkty lecznicze – zasady działania obu środków

Idź do oryginalnego materiału