Prezydent Donald Trump wydał w poniedziałek rozporządzenie ograniczające finansowanie badań dotyczących kontrowersyjnej dziedziny nauki, zwanej badaniami nad „gain-of-function”, czyli badaniami nad „wzmocnieniem funkcji”.
Obejmują one eksperymenty z wirusami i innymi patogenami, tak aby zmienić je genetycznie w sposób, który wzmocni ich funkcje biologiczne. Może to obejmować zmienioną patogenezę, albo zdolność przenoszenia.
Według naukowców dzięki tym badaniom można odkryć, co sprzyja zarażaniu się patogenami przez ludzi.
Donald Trump ogranicza finansowanie badań. „Budzą kontrowersje”
Ta dziedzina nauki od dawna budzi kontrowersje z powodu obaw, iż naukowcy mogliby stworzyć w swoim laboratorium niebezpieczny patogen, który mógłby wydostać się na zewnątrz i wywołać pandemię. Obawy te doprowadziły do tego, iż badania są skrupulatnie monitorowane.
Tego typu działania naukowców stały się szczególnie kontrowersyjne i polaryzujące politycznie podczas pandemii COVID-19. Jedna z teorii na temat tego dlaczego wirus SARS-CoV-2 zdołał rozprzestrzenić się na świecie, głosi, iż wydostał się on z chińskiego laboratorium rządowego w Wuhan.
– Wiele osób uważa, iż badania „gain-of-function” były jedną z głównych przyczyn pandemii covid, która uderzyła w nas w ostatniej dekadzie”- powiedział sekretarz Białego Domu Will Scharf.
– To rozporządzenie przede wszystkim zapewnia potężne nowe narzędzia do egzekwowania zakazu finansowania tych badań za granicą. Wzmacnia również inne mechanizmy nadzoru związane z tą kwestią i tworzy nadrzędną strategię, aby zapewnić, iż badania biomedyczne w ogóle są prowadzone bezpiecznie – tłumaczył.
Biały Dom blokuje finansowanie badań. „Chwalę Donalda Trumpa”
Według Białego Domu rozporządzenie to zablokuje wszelkie finansowanie przez USA badań „gain-of-function” w „krajach budzących obawy”, takich jak Chiny i Iran. Rozporządzenie zabrania również „współfinansowania przez USA zagranicznych badań, które mogą spowodować kolejną pandemię”.
Zgodnie z notą informacyjną Białego Domu rozporządzenie „upoważnia amerykańskie agencje badawcze do identyfikowania i zaprzestania finansowania federalnego innych badań biologicznych, które mogłyby stanowić zagrożenie dla amerykańskiego zdrowia publicznego, bezpieczeństwa publicznego lub bezpieczeństwa narodowego”.
Biały Dom oświadczył, iż „zwiększy to bezpieczeństwo badań biologicznych bez ograniczania amerykańskiej innowacyjności”.
– Chwalę prezydenta Donalda Trumpa za jego odwagę i wizję – skomentował to rozporządzenie Robert F. Kennedy Jr., sekretarz ds. zdrowia i usług społecznych w Stanach Zjednoczonych.
Badania „gain-of-function”. Zdania naukowców podzielone
Wielu naukowców odrzuca tę teorię, argumentując, iż dowody wskazują na to, iż pandemia rozpoczęła się, gdy ktoś w Chinach został zarażony przez dzikie zwierzę będące nosicielem wirusa.
Mimo to, wielu naukowców zgadza się, że silny nadzór nad tego typu badaniami jest potrzebny, podkreślając jednocześnie, iż nie można ich całkiem zakazać.
– jeżeli ich zakażemy (badań – red.) to następnym razem, gdy pojawi się nowy wirus, nie będziemy mieć danych, które pozwoliłyby nam szybko znaleźć nowe metody leczenia, czy wdrożyć środki zapobiegawcze – mówi Kristin Matthews, pracownik naukowy w dziedzinie polityki naukowo-technicznej w Baker Institute for Public Policy na Rice University w Texasie.
Nie wszyscy jednak podzielają takie zdanie. Richard Ebright, mikrobiolog z Uniwersytetu Rutgers, który wyznaje teorię tzw. „wycieku laboratoryjnego”, uważa, iż „jeśli jeden z tych patogenów zostanie uwolniony przypadkowo lub celowo, może wywołać pandemię„.
Sprawa kawalerki Nawrockiego. Pełczyńska-Nałęcz w „Graffiti” o wyzysku mieszkaniowymPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas