Długość życia maleje wraz ze wzrostem wskaźnika masy ciała BMI

liderzyinnowacyjnosci.com 1 miesiąc temu

Otyłość doprowadza do wielu poważnych powikłań zdrowotnych, narastających wraz ze wzrostem wskaźnika masy ciała (BMI). Zmniejsza się średnia długość życia wraz z jego wzrostem oraz jego jakość – ostrzega prof. Wojciech Bik z CMPK w Warszawie. Zaznacza, iż dostępne jest skuteczne leczenie, które może to zmienić.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z otyłością żyją na świecie już 764 mln ludzi. Nie jest to jednak tylko kwestia nadmiernej masy ciała. Najczęstsze powikłania otyłości to choroba wieńcowa i zawał serca, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca i udar mózgu. Zwiększa ona ryzyko chorób nowotworowych, nasila bóle plecowe i chorobę zwyrodnieniową stawów, powoduje zatorowość płucną oraz astmę, a choćby zaburzenia lękowe i depresję.

„Otyłość wiąże się z licznymi powikłaniami wielonarządowymi, które można jednak złagodzić poprzez różny stopień redukcji masy ciała” – przekonuje prof. Wojciech Bik, kierownik Zakładu Neuroendokrynologii Klinicznej Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie.

Zdaniem specjalisty należy dążyć przede wszystkim do obniżenia masy ciała, a nie ograniczać się do leczenia samych powikłań, będących przecież skutkiem otyłości. „Wytyczne dotyczące otyłości ewoluowały, skupiając się bardziej na powikłaniach niż na wskaźniku masy ciała BMI” – dodaje. Ale to się zmieniło.

Wraz z redukcją masy (wskaźnika BMI) poprawiają się markery ryzyka chorób układu krążenia. Spada ciśnienie tętnicze krwi, stężenie lipidów we krwi (cholesterolu i trójglicerydów) oraz glukozy. Zmniejsza się także insulinooporność, co zmniejsza ryzyko cukrzycy, a także stan zapalny w organizmie. Skutkiem tego jest ogólna poprawa stanu zdrowia i możliwość wydłużenia życia.

Zmniejszenie masy ciała jest bardzo trudne, ale jeszcze trudniejsze jest jej utrzymanie. „Utrzymanie zredukowanej masy ciała jest główną barierą w leczeniu otyłości – przyznaje prof. Bik. – Wynika to z tego, iż otyłość jest chorobą nawracającą i przewlekłą”. Z tego powodu przez niektórych specjalistów nazywana jest chorobą otyłościową.

Jak należy zatem postępować? Prof. Wojciech Bik ostrzega przed tym, co potocznie nazywane jest odchudzaniem. W zmaganiach z otyłością należy skupić się na jej leczeniu, a nie tylko próbować pozbyć się nadmiernej masy ciała. Bo to na ogół w dłuższym okresie nie przynosi oczekiwanego efektu.

„Odchudzanie się – tłumaczy specjalista – nastawione jest na szybki i spektakularny efekt, który na ogół jest krótkotrwały. Decyzja o zastosowaniu diety podejmowana jest często pod wpływem impulsu, na przykład wtedy, gdy zbliżają się wakacje”.

Tymczasem leczenie powinno być kompleksowe i odpowiednio dobrane do danego pacjenta. „Celem leczenia otyłości jest ogólna poprawa stanu zdrowia. A tempo spadku masy ciała nie jest najistotniejsze. Najważniejsza jest redukcja masy ciała i długotrwałe jej utrzymanie” – przekonuje prof. Bik.

Wraz z redukcją masy ciała musi nastąpić tzw. adaptacja metaboliczna. Są to zmiany metaboliczne i hormonalne w organizmie, dzięki którym możliwe jest utrzymanie mniejszej masy ciała. Konieczne jest obniżenie poziomu tzw. hormonów sytości i hormonów głodu oraz zmodyfikowanie sygnałów przewodu pokarmowego regulujących pobór energii i homeostazy glukozy.

Dostępne są różne metody terapeutyczne, dzięki którym można uzyskać tego rodzaju trwałe zmiany w organizmie. Najczęściej są one stosowane w zależności od wskaźnika masy ciała BMI.

Jak wyjaśnia prof. Bik, podstawą jest zmiana diety oraz modyfikacja zachowań dotyczących aktywności fizycznej, jak i zwyczajów żywieniowych (nieregularne posiłki, często dojadanie i sięganie po słodycze). Takie zachowawcze zmiany na ogół dają efekty jedynie u osób z niewielką nadwagą, u których wskaźnik BMI nie przekracza 27-30 punktów. choćby jeżeli nie przekracza on 27 punktów, a pojawią się powikłania, konieczne jest włączenie leczenia farmakologicznego.

Zastosowanie odpowiednich leków jest niezbędne przy wskaźniku masy ciała przekraczającym 30 punktów. jeżeli nie daje ono wystarczające efektów, a tym bardziej gdy pojawiają się powikłania, konieczne może być leczenie operacyjne (zastosowanie tzw. zabiegu bariatrycznego).

W leczeniu farmakologicznym otyłości nastąpił znaczny postęp, dzięki wprowadzaniu tzw. analogów GLP-1, korygujących najistotniejsze zaburzenie metaboliczne, pojawiające się wraz z narastająca otyłością. Leki te podawane są w iniekcjach, ale prowadzone są zaawansowane badania kliniczne nad nową ich odmianą w tabletkach. Problemem jest dość wysoka cena tych leków oraz ograniczona dostępność z powodu wysokiego popytu na całym świecie.(PAP)

Idź do oryginalnego materiału