Przewlekłe zaparcia to powszechny i uciążliwy problem, a zmiana diety na bogatszą w błonnik jest zazwyczaj pierwszym zaleceniem, jakie otrzymują pacjenci. Naukowcy sprawdzili, czy sam błonnik wystarczy, czy może klucz tkwi w szerszym wzorcu żywieniowym?
Dotychczasowe badania były ograniczone przez małe grupy uczestników i krótki czas obserwacji. Najnowsza, potężna analiza opublikowana w prestiżowym czasopiśmie „Gastroenterology” rzuca nowe światło na to zagadnienie, sprawdzając, jak całościowe modele żywienia wpływają na ryzyko rozwoju zaparć w wieloletniej perspektywie.
Naukowcy połączyli dane z trzech prestiżowych badań: Nurses’ Health Study (NHS), NHSII oraz Health Professionals Follow-up Study, obejmując łącznie około 100 tysięcy uczestników. Oceniano długoterminowe nawyki żywieniowe dzięki szczegółowych kwestionariuszy, analizując przestrzeganie pięciu konkretnych modeli diety, m.in. diety śródziemnomorskiej (aMED), diety roślinnej (PDI), diety zachodniej oraz diety o potencjale prozapalnym (EDIP) bogatej w czerwone mięso i produkty wysoce przetworzone. Głównym celem było sprawdzenie, czy te wzorce chronią przed rozwojem przewlekłych zaparć (definiowanych jako uciążliwe objawy trwające co najmniej 12 tygodni w roku).
W trakcie kilkuletniej obserwacji zidentyfikowano ponad 7500 nowych przypadków przewlekłych zaparć. Analiza wykazała wyraźny związek między jakością diety a ryzykiem zachorowania. Osoby najściślej przestrzegające diety roślinnej (PDI) miały o 20 proc. niższe ryzyko rozwoju zaparć, a te stosujące dietę śródziemnomorską (aMED) – o 16 proc. niższe w porównaniu z osobami najmniej dbającymi o te wzorce. Z drugiej strony dieta o wysokim potencjale prozapalnym oraz typowa dieta zachodnia wiązały się ze wzrostem ryzyka odpowiednio o 24 i 22 proc. Co niezwykle istotne i zaskakujące – te zależności utrzymywały się nawet po uwzględnieniu całkowitego spożycia błonnika. Oznacza to, iż ochronne działanie diety roślinnej i śródziemnomorskiej wynika z czegoś więcej niż tylko z samej podaży błonnika – prawdopodobnie z synergii składników, takich jak zdrowe tłuszcze, polifenole i inne mikroskładniki.
Badanie to dostarcza silnych dowodów na to, iż w prewencji zaparć liczy się nie tylko prosty bilans błonnika, ale całościowa jakość diety. To ważna wskazówka dla klinicystów: zamiast zalecać jedynie „więcej błonnika”, warto promować kompleksową zmianę nawyków żywieniowych.












