Czechy: 22-latek polecanym dentystą?

dentonet.pl 11 godzin temu
Zdjęcie: Czechy: 22-latek polecanym dentystą?


W czerwcu czeskie media ujawniły sprawę mężczyzny, który przez prawie dwa lata nielegalnie prowadził gabinet stomatologiczny, nie mając wykształcenia medycznego ani jakichkolwiek kwalifikacji do wykonywania zawodu. Jak podano, umiejętności praktyczne oszust nabył oglądając dostępne online filmy z zabiegów stomatologicznych. Sprawa była szeroko komentowana przez media w Europie, a środowiska lekarskie zaczęły domagać się wprowadzenia skuteczniejszych mechanizmów weryfikacji kwalifikacji osób wykonujących zawody medyczne

22-letni obywatel Czech, mieszkaniec miasta Havlíčkův Brod, leczył pacjentów w profesjonalnie wyposażonym gabinecie, gdzie wykonywał zaawansowane procedury stomatologiczne, takie jak ekstrakcje zębów, leczenie kanałowe czy podawanie środków znieczulających – wszystko to bez nadzoru, prawa wykonywania zawodu czy choćby podstawowego przeszkolenia w zakresie stomatologii.

„Family business” po czesku

Gabinet prowadzony był wspólnie z rodzicami 22-latka, co czyni sprawę jeszcze bardziej kontrowersyjną. Matka – była pielęgniarka – zaopatrywała nielegalny punkt w leki i środki medyczne, w tym anestetyki, natomiast ojciec był odpowiedzialny za przygotowywanie uzupełnień protetycznych. Trójka oszustów stworzyła w pełni funkcjonującą praktykę dentystyczną, która działała niemal jak legalna placówka medyczna. Co więcej, w przestrzeni internetowej i mediach społecznościowych reklamowano dostępne usługi, a znaczna część pacjentów była przekonana, iż korzysta z usług lekarza dentysty.

Warto podkreślić, iż wielu pacjentów – przynajmniej początkowo – deklarowało zadowolenie z efektów prowadzonego leczenia. Brak powikłań w niektórych przypadkach, a także przystępne ceny sprawiły, iż fałszywy dentysta zdobył zaufanie dziesiątek klientów. Dopiero pojawienie się poważniejszych powikłań u jednego z pacjentów skłoniło go do złożenia skargi, która ostatecznie uruchomiła śledztwo. Prowadzone śledztwo ujawniło skalę procederu: nielegalna praktyka przyniosła oszustom przychód około 4 mln koron czeskich, czyli prawie 700 tys. zł. Gabinet wyposażony był w nowoczesny sprzęt, co dodatkowo uwiarygadniało działalność 22-latka w oczach pacjentów.

Proceder ten, choć bulwersujący, obnaża istotne luki w systemie nadzoru nad działalnością medyczną w Czechach – brak weryfikacji kwalifikacji oraz wystarczających mechanizmów kontrolnych umożliwił tak młodej osobie, bez jakiejkolwiek wiedzy medycznej wykonywanie poważnych zabiegów u wielu nieświadomych oszustwa pacjentów. Dziwić może tym bardziej fakt, iż gabinet działał w niewielkiej społeczności – liczącym zaledwie 20 tys. mieszkańców miasteczku.

„Potrzebne pilne wzmocnienie systemu kontroli”

Po ujawnieniu sprawy cała trójka została zatrzymana i postawiona przed sądem. Mężczyzna oraz jego rodzice usłyszeli zarzuty nielegalnego prowadzenia działalności gospodarczej, narażenia życia i zdrowia pacjentów, nielegalnego obrotu lekami, a także prania brudnych pieniędzy. Sprawa odbiła się szerokim echem w całym kraju i została określona przez Czeską Izbę Dentystyczną (Česká Stomatologická Komora; CSK) jako jeden z najbardziej szokujących przypadków w historii tamtejszej medycyny. Prezes Izby dr Roman Šmucler wskazał również, iż podobne przypadki – choć nie tak spektakularne – zdarzają się one każdego roku, co wymaga pilnego wzmocnienia systemu kontroli.

Ostatecznie, po przesłuchaniach i przyznaniu się oskarżonych do winy, sąd zdecydował o ich tymczasowym zwolnieniu z aresztu, jednak realizowane są przygotowania do procesu, w którym grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawa z Havlíčkův Brodu ma także wymiar międzynarodowy – komentowana była szeroko przez media w Europie, a środowiska lekarskie w innych krajach Unii Europejskiej zaczęły domagać się wprowadzenia skuteczniejszych mechanizmów weryfikacji kwalifikacji osób wykonujących zawody medyczne.

Źródła: https://cmp.seznam.cz/

https://ct24.ceskatelevize.cz/

Idź do oryginalnego materiału