Jak informuje prof. Tomasz Targowski, Konsultant Krajowy w dziedzinie geriatrii, coraz mniej młodych lekarzy decyduje się na wybór specjalizacji z geriatrii. Specjalista podkreśla również, iż coraz więcej medyków zwraca uwagę na work-life balance.
Dlaczego młodzi ludzie nie chcą specjalizować się w geriatrii?
Geriatria jest dziedziną medycyny, która skupia się na leczeniu pacjentów 60+. Dane pokazują, iż miejsc na specjalizacje geriatryczną jest znacznie więcej niż chętnych. Tymczasem jest to specjalizacja, w której rezydenci często otrzymują wyższe wynagrodzenie niż w innych specjalizacjach. Co więcej, lekarze, którzy decydują się na specjalizację z geriatrii, posiadają już wykształcenie z dziedzin: interny, medycyny rodzinnej, neurologii.
– Posiadamy ogromny potencjał kształcenia, wyrażony wiedzą i doświadczeniem kadry oraz nowoczesną infrastrukturą. To adekwatne miejsce dla rezydentów, którzy chcą (…) w przyszłości samodzielnie wykonywać zawód według najwyższych standardów – zaznaczył Tomasz Kopiec, dyrektor SPSK im. prof. W. Orłowskiego CMKP w Warszawie.
Dane wskazują, iż na popularności zyskują specjalizacje lekarskie, które można wykorzystać w pracy w ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej lub w trybie hospitalizacji jednodniowych i w niepublicznej opiece zdrowotnej. Brak chętnych na specjalizację z geriatrii wynika między innymi ze świadomości, iż jest to dziedzina, która ciągle się zmienia i wymaga nieustanego kształcenia się.
– Co istotne, trudniej niż w wielu innych specjalnościach pokazać spektakularny sukces w pracy z chorym. Może to wzbudzać w lekarzu pewną frustrację i subiektywne poczucie braku skuteczności terapeutycznej. A przecież w kategoriach sukcesu należy w tym przypadku traktować np. poprawę stanu funkcjonalnego pacjenta zmagającego się z demencją, zmniejszenie bólu towarzyszącego chorobom przewlekłym, poprawę sprawności zmniejszającą ryzyko upadków czy też skuteczność działań z obszaru profilaktyki gerontologicznej, dzięki którym można wydłużać lata w zdrowiu – mówi dyrektor.
Zmiany, które wprowadza młode pokolenie lekarzy
Porównano również dane ukazujące ilość chętnych na daną specjalizację na studiach. Podsumowując, na jedno miejsce na dermatologię kandydowało 76 osób. O jedno miejsce pozwalające robić specjalizację z endokrynologii rywalizowało 65 kandydatów, a w chirurgii plastycznej 62 kandydatów.
Jak przypomina krajowy konsultant, geriatria jest przede wszystkim źle kojarzona przez studentów.
– Studentom geriatria kojarzy się raczej z opieką długoterminową czy paliatywną. A niesłusznie, bo geriatria jest specjalnością, która-mówiąc nieco kolokwialnie, ale i obrazowo – ma „stawiać seniora na nogi”, a nie wyłącznie opiekować się nim u schyłku życia. Większość lekarzy geriatrów uzyskuje tę specjalizację jako drugą lub trzecią. Relatywnie mało lekarzy robi ją w ramach rezydentury. Lekarze sięgają po nią najczęściej posiadając już specjalizację z interny, medycyny rodzinnej lub neurologii. Coraz częściej stykają się z wielochorobowością seniorów i szukają odpowiedzi na nurtujące ich pytania kliniczne właśnie w geriatrii – opowiedział prof. Targowski.
Co więcej priorytety młodych lekarzy się zmieniły.
– Lekarska młodzież stawia na work-life balance, stąd często obserwować można unikanie wyboru specjalizacji związanych z obowiązkiem pracy i dyżurowania w szpitalu. Dużą popularność zyskują specjalizacje, w których można pracować z pacjentem, przede wszystkim ambulatoryjnie bądź w trybie hospitalizacji jednodniowych i najlepiej w niepublicznej opiece zdrowotnej. Chętniej wybierane są specjalizacje, które nie wiążą się z opieką nad pacjentami z wielochorobowością czy zagrożonymi zgonem – mówi Konsultant Krajowy w dziedzinie geriatrii.
Za mało miejsc zatrudnienia dla geriatrów
Specjalista podkreślił również, iż specjalistów w geriatrii jest mało, ponieważ w Polsce jest bardzo mało miejsc, które zatrudniają takich ekspertów.
– Mamy stosunkowo mało oddziałów geriatrycznych (nieco ponad 60, z ok. 1300 łóżkami) i poradni (nieco ponad 100). Biorąc pod uwagę wytyczne WHO, które stanowią, iż na 100-120 tys. mieszkańców powinno przypadać ok. 20-25 miejsc na oddziałach geriatrycznych, powinniśmy mieć nie mniej niż 7 tys. łóżek geriatrycznych w kraju. Podobnie z poradniami – powinno ich być cztery razy więcej niż mamy w tej chwili – tłumaczy specjalista.
Problem jednocześnie może wynikać z faktu, iż oddziały geriatryczne są nierentowne, co również przekłada się na wysokość wynagrodzenia lekarzy.
W 2023 r. szkolenie specjalizacyjne z geriatrii otworzyło 28 lekarzy, wśród nich tylko 7 w ramach rezydentur. Co roku specjalizację z geriatrii kończy ok. 30 lekarzy, ale ich ogólna liczba oscyluje wokół 560, co wynika m.in. z odejść na emeryturę.
Ministerstwo Zdrowia przewiduje wprowadzenie zmian w opiece geriatrycznej. Przede wszystkim w ciągu najbliższych 5 lat na powstać sieć oddziałów geriatrycznych wraz z Centrami Zdrowia 75+.
– Rozwiązania pomostowe, jeżeli o nich zdecyduje Ministerstwo Zdrowia, są absolutnie możliwe. W ustawie znajduje się zapis, iż świadczeń geriatrycznych udziela lekarz. Zatem jaki specjalista będzie mógł udzielać świadczeń w Centrach Zdrowia 75+, pozostaje kwestią do dopracowania. Szczegółowe warunki określi minister zdrowia w rozporządzeniu do ustawy. Nie muszą to być, zwłaszcza na początku budowania tej sieci, wyłącznie lekarze ze specjalnością z geriatrii – podkreśla prof. Tomasz Targowski.
Źródło: rynekzdrowia.pl