Paxlovidu (leku działającego przeciwwirusowo) od roku nie ma w polskich aptekach. Czy jeszcze się pojawi? To – w odpowiedzi na interpelację – wyjaśnia wiceminister zdrowia Marek Kos.
Elżbieta Polak z Koalicji Obywatelskiej w interpelacji poselskiej pyta, czy jesteśmy przygotowani na jesienną falę COVID-19, zwracając uwagę na jeden z leków.
Chodzi o Paxlovid.
– To świetny antywirusowy lek, który jest dostępny w Unii Europejskiej. Używaliśmy go, ale leku od roku nie ma w polskich aptekach. Pacjenci jeżdżą po niego do Niemiec – informuje posłanka Polak, przypominając, iż Paxlovid stosowany jest w leczeniu dorosłych pacjentów, którzy nie wymagają tlenoterapii, ale źle przechodzą chorobę, są w grupie ryzyka.
– Czy Paxlovid pojawi się w polskich aptekach? – pyta.
– Prezes Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji nie rekomenduje objęcia refundacją tego leku, argumentując to węższym wskazaniem refundacyjnym od zarejestrowanego, ograniczonymi danymi dotyczącymi skuteczności leku przeciw aktualnie występującym wariantom wirusa, dużą liczbą potencjalnie niebezpiecznych interakcji farmakologicznych i przeciwwskazań do stosowania – odpowiada wiceminister zdrowia Marek Kos, podkreślając, iż dotyczy to wskazania – leczenie choroby wywołanej przez COVID-19 (potwierdzonej zarejestrowanym testem PCR lub antygenowym) u objawowych pacjentów dorosłych, którzy nie wymagają tlenoterapii (wynikającej z przebiegu COVID-19), a u których występuje zwiększone ryzyko progresji do ciężkiej postaci COVID-19.
Odpowiedź na interpelację poniżej.