Autorka: Martyna Nowak
Tylko wtedy, gdy jesteśmy wystarczająco odważni by zgłębić ciemność, będziemy mogli poznać nieskończoną moc naszego światła.
~ J.K. RowlingPowyższy cytat to zaproszenie do krainy cieni, po to aby móc zaznajomić się z emocją wstydu, która ujawnia się w nas na różne sposoby. Przypomnij sobie sytuację, w której wystawiłeś/-aś się na ocenę, chciałeś/-aś dobrze wypaść, a ważna dla Ciebie osoba skrytykowała Twoje działania. Jakie myśli krążyły Ci po głowie? „Ale jestem beznadziejny/-na!”, „Człowiek porażka”? jeżeli zdarzyło Ci się wpaść w takie przekonanie to bingo! Właśnie zadziałała moc wstydu. Przyznaj, bywa on niewygodny i odczuwa się niechęć do ponownego wystawiania się na ocenę.
Po co pisać o wstydzie? Bo on JEST, żeby go uwidocznić, nauczyć się o nim mówić, a co za tym idzie sprzeciwiać się mu i wprowadzać więcej światła w zawstydzone części życia. Pozwól, iż potowarzyszę Ci w tym odkrywaniu, zachęcając do refleksji i odpowiadania na pytanie: „A jak to jest u mnie?”
Niewypowiedzenie vs wypowiedzenie – kilka informacji o wstydzie
- Pojawia się w rozwoju dziecka już po 2 roku życia, jako emocja samoświadomościowa, czyli angażująca złożone procesy psychologiczne człowieka, jak porównywanie zachowań z naszymi celami. Wraz z nim w parze pojawia się poczucie winy (rozróżnienie poniżej).
- Jest uniwersalną emocją, jest demokratyczny, bo wszyscy się z nim mierzymy. Osoby, które nie doświadczają wstydu to te, które również nie odczuwają empatii oraz nie potrafią nawiązać satysfakcjonujących relacji.
- Czerpie swoją moc z milczenia (Brown, 2013). Im mniej o nim mówimy tym bardziej on zaprasza nas do:
- świata błędnych przekonań
- zamknięcia się na kontakt
- narastającego lęku przed utratą więzi
- blokowania potrzeby przynależności
- poczucia niesprawiedliwości
- osądów
- tunelowego myślenia
- wysłuchania głosu wewnętrznego krytyka
Silnie koreluje z uzależnieniami, przemocą, depresją, agresją, zaburzeniami odżywiania, tyranizowaniem ludzi. Osoby z rysem perfekcjonistycznym częściej mogą ulegać wstydowi.
Nie dopuszcza do głosu tej części nas, która wierzy w zmianę i poprawę. Nim się orientujemy jesteśmy już w pułapce cienia. Wstyd w ciszy wkrada się w to, co ma dla nas znaczenie, gdzie wystawiamy się na ocenę. Czasem jest to opowieść z dzieciństwa powtarzana przez lata, którą nosimy w sobie („Jestem leniwa/-y, nie dziwię się, iż nic mi nie wychodzi”), albo to, co wniosła w nasze życie kultura w której żyjemy np. kult piękna („Jestem nieidealna/ nieidealny”).
Badacze nie znajdują pozytywnych skutków wstydu.
Poniżej prezentuję listę 12 obszarów (cieni), gdzie dotyka nas wstyd, która powstała dzięki badaniom Brene Brown, dla ukazania siły oddziaływania wstydu:
- Macierzyństwo/ ojcostwo.
- Pieniądze i praca.
- Rodzina.
- Wygląd oraz sposób postrzegania własnego ciała.
- Rodzicielstwo.
- Uzależnienia.
- Zdrowie umysłowe i fizyczne.
- Seks.
- Starzenie się.
- Religia.
- Doświadczenie traumy.
- Stereotypy i etykietowanie.
A jak to jest u mnie?
Co z tym wstydem: różnica, która czyni różnicę
Monolog wewnętrzny
Nawiązując do powyższego, jednym z kroków na drodze poznania wstydu jest wypowiedzenie, iż się go odczuwa (samoświadomość). To, co może przysparzać trudność to różnica w semantyce, która bywa błędnie zamieniana. Tym, czym można się posłużyć przy rozróżnieniu jest monolog wewnętrzny.
Przykład:
Zapomniałeś/-aś o spotkaniu integracyjnym na kręgielni z kolegami z pracy ustalonym na godzinę siedemnastą. O 17:15 jeden z kolegów będących na kręgielni wykonuje do Ciebie telefon z zapytaniem gdzie jesteś i czy wszystko w porządku.
„Jestem beznadziejna/-y! Niesłowna/-y, spóźnialska/-ski kolega/koleżanka ” – wstyd
lub
„Nie wierzę, iż zrobiłam taki numer. Słabe zachowanie z mojej strony” – poczucie winy
Na podstawie ukazanej sytuacji można stwierdzić, iż w reakcji na spóźnienie = porażkę można odczuwać wstyd, który definiuje się przez własną niedoskonałość – odniesienie do całości Ja.
Natomiast poczucie winy pojawia się gdy efektem porażki jest przekonanie o niedoskonałości, ale konkretnego zachowania, które dzięki chęciom można zmienić na lepsze. Diabeł tkwi w szczegółach
Empatia
Kolejną drogą jest empatia. Paradoksalnie wszechogarniający wstyd łączy się z wycofaniem społecznym, ale to dzięki empatycznym relacjom z ludźmi, którym ufamy możemy się przed nim uchronić. Empatia nie wymaga bycia uczestnikiem podobnych wydarzeń co osoba będąca we wstydzie. To dostrzeżenie historii, którą wnosi bliska osoba, nie ocenianie, wczucie się w daną emocję odbiorcy czy też zakomunikowanie zrozumienia. Ważne jest też współczucie wobec samych siebie, bo gdy wstyd czai się za rogiem współczucie skłania nas do większej wyrozumiałości względem siebie, które powoduje, iż łatwiej nawiążemy więź z bliskim i doświadczymy chcianej empatii. Po to aby odkryć to chciane warto zorientować się z czym mamy do czynienia. Do dzieła.
Oto kilka sposobów przeciwstawiania się wstydowi, które proponuje Brene Brown:
- Rozpoznaj wstyd i zrozum co go wywołuje – jakie niezaspokojone potrzeby za nim stoją? jakie komunikaty? oczekiwania ze strony innych? co czujesz w ciele gdy cień wstydu zabarwia twoją perspektywę, jaka to historia?
- Praktykuj świadomość (krytyczną) – oczekiwania vs rzeczywistość, które są prawdopodobne, realistyczne, jaki/ jaka chcę być, czy jest to zgodne z moim mniemaniem o sobie? jak się ma do tego opinia innych? Czy jesteś w stanie powiedzieć mu STOP gdy czujesz, iż przejmuje kontrolę nad twoim myśleniem i wkracza w prymitywną część mózgu odpowiedzialną za decyzję o walce lub ucieczce w stare schematy, np. odnoszenie porażki do poczucia własnej wartości, a wtedy prosta droga do bólu gwarantowana.
- Socjalizuj go – on odnosi się do potrzeby przynależności. Czy idąc za nią dzielisz się doświadczaniem wstydu z bliską Ci osobą? Bierzesz odpowiedzialność za swoją historię? Chcesz być twórcą jej zakończenia, czy sprawić, żeby wstyd ją za Ciebie wyartykułował? Jakie zauważasz reakcje na to co wypowiadasz, czujesz ulgę? Inspirujesz kogoś do opowiedzenia swojej historii?
- Mów do siebie z wyrozumiałością – zaznajamiasz bliskich ze swoją wstydliwą historią, tym jak się czujesz? jaką masz w związku z tym nadzieję? A jak odnosisz się do siebie będąc owładniętym przez wstyd? Potraktuj siebie z miłością tak jak potraktowałbyś bliską Ci osobę.
Cześć, nazywam się Martyna Nowak
Jestem psycholożką i terapeutką Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach w trakcie certyfikacji. Ważne jest dla mnie dobro każdego klienta. Podążając za nim wydobywam potrzeby i zasoby w myśl tego, iż klient jest ekspertem od swojego życia, a terapeuta jest uważnym towarzyszem na drodze ku zmianie. Drogowskazem w mojej pracy jest filozofia PSR oraz Empatyczna Komunikacja.