Chorzy na COVID-19 jeżdżą po lek do Niemiec

termedia.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: 123RF


Dr Jacek Smykał, szef kliniki chorób zakaźnych Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, zaapelował do Ministerstwa Zdrowia o zabezpieczenie polskich pacjentów w lek na COVID-19. Obecnie, jak twierdzi, nie ma go w aptekach ani w szpitalnych magazynach.



Nie zwalnia letnia fala zakażenia koronawirusem. Leczenie trwa niekiedy choćby trzy tygodnie i jest bardzo męczące. Mimo iż zakażenia nie generują większej potrzeby hospitalizacji, to eksperci obawiają się, co będzie jesienią.

W ocenie dr. Jacka Smykała, specjalisty chorób zakaźnych, pomógłby antywirusowy Paxlovid, ale leku od roku nie ma w polskich aptekach.

− Pacjenci jeżdżą po niego do Niemiec. Trzeba to zmienić przed jesienną falą − powiedział dr Smykał w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” w Zielonej Górze.

Dziesięciokrotny wzrost zachorowań na COVID-19Specjaliści alarmują, iż gwałtownie wzrsta zachorowalność na COVID-19. W zakażeniach dominuje wariant SARS-CoV-2 o nazwie Omikron, wciąż pojawiają się kolejne jego podwarianty, takie jak Kraken, Pirola, a ostatnio m.in. JN1 i wariant KP.
Idź do oryginalnego materiału