Chorobowa jesień. Lekarze: Szczepmy się

echo24.tv 6 godzin temu

9 paź 2024, 17:01

– Te osoby starsze są zdecydowanie bardziej podatne na infekcje wirusowe, dlatego często pilna interwencja lekarza podstawowej opieki zdrowotnej właśnie w przeziębieniach u osób starszych. Wczesna reakcja powoduje czasami brak konieczności dalszej hospitalizacji i lepsze leczenie po prostu w warunkach domowych – powiedział Kamil Barczyk, dyrektor szpitala w Bolesławcu.

Kamil Barczyk mówi, iż to dobry moment na szczepienia, nie tylko przeciwko grypie.

– Przede wszystkim szczepić się na grypę, na Covid-19, na pneumokoki, na krztusiec, który po wielu, wielu latach trafia do wrót Europy i atakuje właśnie ludzi starszych, ludzi mało odpornych, którzy byli szczepieni dawno, dawno temu. A te infekcje są bardzo poważne – dodaje Kamil Barczyk.

Lekarze mówią, iż szczepienia, tak jak w przypadku Covid-19, mogą uchronić nas przed poważnymi powikłaniami infekcji.

– Społeczny zysk z tego, iż jesteśmy wyszczepieni jest ogromny. To jest nasze zdrowie, zdrowie naszych najbliższych, naszych dzieci, naszych rodziców, ale w zakładach pracy to jest mniej absencji i to jest zmniejszenie ryzyka powikłań tych infekcji. To nie jest tak, iż Covid-19 jest pierwszą pandemią, w której infekcje dróg oddechowych wiążą się z ryzykiem poważnych powikłań. My to mieliśmy wcześniej przy grypie. Warto się szczepić, jest to bezpieczne. Powinniśmy szczepić naszych bliskich, namawiać rodziców i szczepić nasze dzieci – powiedział profesor Tomasz Zatoński, otolaryngolog z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

Do lekarzy tworzą się kolejki, ale jak zaznaczają przedstawiciele NFZ, często chorzy umawiają się na wizyty, a potem po prostu nie przychodzą.

– W pierwszym półroczu tego roku w naszym województwie na umówioną wizytę nie przyszło ponad 23 tysiące pacjentów. Każda taka sytuacja, to jest niewykorzystana szansa na konsultację lub na badanie innego pacjenta, kogoś, kto jej potrzebuje. o ile sami nie skorzystamy z wizyty, o ile już jej nie potrzebujemy, skontaktujmy się z placówką medyczną i zwolnijmy ten termin, odwołując wizytę, z której nie będziemy chcieli korzystać. W ten sposób zwalniamy miejsce dla następnej potrzebującej osoby – mówi Anna Szewczuk-Łebska, rzeczniczka dolnośląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

Dodajmy tylko, iż w zeszłym roku w całej Polsce prawie 1,3 miliona wizyt nie odbyło się, ponieważ pacjent nie przyszedł.

Idź do oryginalnego materiału