Celebryci stosują post przerywany. Czy jest bezpieczny?

zdrowie.wprost.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Woda Źródło: Pexels / Nadi Lindsay


Małgorzata Rozenek-Majdan, Julia Wieniawa, Agnieszka Maciąg – to tylko niektóre polskie gwiazdy stosujące post przerywany. Jego warianty są różne. Najbardziej znany jest model 16:8, polegający na tym, iż przez 16 godzin się pości, a przez pozostałych 8 można spożywać posiłki.


Post przerywany znany też jest jako dieta IF (ang. Intermittent Fasting). Przez wielu stosowany jest jako zdrowy sposób odżywiania, obniżający ryzyko chorób cywilizacyjnych i poprawiający pracę serca i mózgu.


Na czym polega post przerywany?


Przerywany post od lat jest na celowniku naukowców. Japoński biolog komórkowy Yoshinori Ōsumi, związany z Tokyo Institute of Technology, dowiódł, iż regularne przerwy w dostarczaniu organizmowi pożywienia mogą zadziałać prozdrowotnie. Gdy ciało jest głodne, dochodzi do zjawiska autofagii – uaktywniają się mechanizmy awaryjne. Organizm zaczyna żywić się uszkodzonymi komórkami, pozbywając się toksyn. Za swoje odkrycie Japończyk został nagrodzony w 2016 roku Nagrodą Nobla.


Aby doszło do procesu autofagii, organizm musi poczuć głód. Aby go poczuł, potrzebny jest minimum 12-godzinny post. Podobnie uważa, Sadhguru, indyjski jogin i nauczyciel ajurwedy, który w ciągu dnia jada tylko jeden posiłek – o godzinie 15:45. Osoby, które przyjeżdżają do jego ośrodków zlokalizowanych na całym świecie, też muszą dostosować się do tej reguły. Znana modelka, dziennikarka i propagatorka zdrowego stylu życia Agnieszka Maciąg postanowiła wprowadzić tę zasadę w życie. W książce „Menopauza. Podroż do esencji kobiecości” wyjaśnia, iż odkąd ostatni posiłek zaczęła jeść o godz. 16:00, jej samopoczucie znacznie się polepszyło.


Jem solidne śniadanie, następnie niewielką porcję owoców (nie później niż o 14:00), a wczesnym popołudniem – porządny obiad. Później już tylko piję wodę lub napary ziołowe. Człowiek jest istotą zaprogramowaną na światło dzienne – posiłki powinien kończyć jeść, zanim się ściemni– napisała w książce.


Zmiana nawyków żywieniowych poprawiła jej samopoczucie, spowodowała utratę tkanki tłuszczowej i zbędnych kilogramów.


Gwiazdy też stosują post przerywany


Agnieszka Maciąg we wspomnianej książce opisała, na czym polega przerywany post. Mówiąc najprościej, chodzi o wydłużenie czasu między dwoma codziennymi posiłkami. Osoby, które stosują ten rodzaj postu, dzielą dobę na dwie części. W pierwszej, trwającej maksymalnie 8 godzin, człowiek może przyjmować posiłki. W drugim „okienku”, trwającym 16 godzin, można tylko pić wodę i napoje pozbawione kalorii.


Jak czytamy w książce „Menopauza. Podroż do esencji kobiecości”, post przerywany pozwala organizmowi na regenerację i regulację zachodzących w nim mechanizmów i samoleczenie. Polecany jest jako sposób na kontrolowanie masy ciała, ponieważ zmniejsza zapasy glukozy w organizmie. Poza tym post przynosi też inne korzyści. Dodaje energii, wspiera regenerację organizmu, poprawia pamięć i jakość snu, zmniejsza insulinooporność, buduje odporność, a w konsekwencji – przedłuża życie.


Moda na post przerywany dotarła również do Stanów Zjednoczonych. Ekstremalna odmianę postu przerywanego, czyli dietę OMAD, stosuje 73- letni amerykański gitarzysta, wokalista i kompozytor rockowy Bruce Springsteen. Istotą diety OMAD (po angielsku „One Meal A Day”) jest spożywanie jednego posiłku przez cały dzień, codziennie o tej samej porze. Springsteen przez 23 godziny nie je nic, a w jednej godzinie na dobę spożywa posiłek.


Czy post przerywany jest zdrowy?


Post przerywany stał się tematem wielu badań. Mówi się o nim coraz więcej, w kontekście prozdrowotnym. Potwierdza to epigenetyk dr hab. n. med. Tomasz K. Wojdacz, profesor medycyny spersonalizowanej na Uniwersytecie w Aarhus w Danii i kierownik Samodzielnej Pracowni Epigenetyki Klinicznej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.


Są dowody naukowe na to, iż post przerywany prowadzi nie tylko do utraty wagi, ale i do naprawy mechanizmów epigenetycznych. Przerywany post jest bardzo korzystny dla organizmu, ponieważ zmniejsza ryzyko chorób, ale nie każdy może go stosować. Sam znam ludzi, którzy bardzo źle czują się, gdy są głodni – mówił dla „Wprost”.


Za każdym razem decyzja o zastosowaniu postu przerywanego powinna być skonsultowana ze specjalistą, ponieważ konsekwencje dla organizmu mogą być bardzo poważne. Bardzo dokładnie trzeba zaplanować jadłospis i zadbać o to, aby posiłki były pełnowartościowe i prawidłowo zbilansowane. Nie można też samodzielnie decydować, przez jaki czas stosować post przerywany – o tym powinien zdecydować np. dietetyk.


Kto nie powinien stosować postu przerywanego?


Post przerywany nie jest najlepszym pomysłem dla:


osób z cukrzycą (jedzenie jednego posiłku dziennie pogarsza tolerancję glukozy i zwiększa poziom glukozy w osoczu; istnieje też ryzyko opóźnionej reakcji na insulinę),


osób z zaburzeniami hormonalnymi,


dzieci i nastolatków,


kobiet w ciąży i karmiących piersią,


osób, kore zmagają się z zaburzeniami odżywiania,


osób cierpiących na choroby układu pokarmowego (np. refluks, wrzody).


Stosowanie postu przerywanego może doprowadzić do anemii lub do obniżenia odporności. Poza tym część nie może sobie poradzić z uczuciem głodu, który może doprowadzić do zmęczenia, rozdrażnienia i spadku koncentracji. Efektem ubocznym postu przerywanego może być jojo – gdy nagle ktoś zaczyna nadrabiać braki kaloryczne. Poza tym niektóre osoby po spożyciu jednego, większego posiłku skarżą się na uczucie ciężkości, ból brzucha, zaparcia, biegunki lub wymioty.


Post przerywany nie jest też najlepszą metodą odchudzania. Tak wynika z raportu opublikowanego na łamach „Journal of The American Heart Association”. Przygotowano go na podstawie badania, w którym wzięło udział ponad 540 osób. Konkluzja jest jasna – ograniczanie jedzenia do konkretnych norm czasowych może nie przynieść oczekiwanych efektów w postaci utraty zbędnych kilogramów.
Idź do oryginalnego materiału