Testy sprzętu biegowego od marki Salomon zawsze zapowiadają się niezwykle interesująco. Dzięki najnowszym aktualizacjom technologii i systemów zastosowanych w butach biegowych, komfort oraz wsparcie dla biegacza wkraczają na nowy, wyższy poziom. Jak sprawdzi się najnowsza seria butów do biegania ulicznego od Salomona? Przekonajcie się, czytając poniższą recenzję o AERO GLIDE 3.
Początek 2025 roku przyniósł sporo nowości w ofercie butów biegowych marki Salomon przeznaczonych do biegania po asfalcie. W swoich testach skupię się na propozycji, która odgórnie stawia na olbrzymi komfort i amortyzację, a jednocześnie zachowuje wysoką dynamikę. Mam na myśli linię modelu GLIDE, a dokładnie AERO GLIDE 3. Producentowi zależało na stworzeniu buta zapewniającego maksymalny komfort biegu podczas codziennych treningów. Seria GLIDE ma spełniać te kryteria, a w zależności od potrzeby mamy do wyboru AERO GLIDE 3 (ulica), AERO GLIDE 3 GRAVEL (mix asfalt-teren) i ULTRA GLIDE 3 (trail). O pozostałych modelach pewnie niedługo też usłyszycie, ale na początek na testy zabieram AERO GLIDE 3.
Na pierwszy rzut oka, według mojej skromnej, ale krytycznej opinii, but prezentuje się bardzo przyzwoicie. Nowoczesny, a zarazem klasyczny design. Posiada elementy, które sprawiają, iż biegacz trenujący w Salomon Aero Glide 3 nie pozostanie niezauważony na ścieżce biegowej. Projektanci dodali detale, które dodają mu charakteru – jak choćby „irokez” na zapiętku, choć nie do końca wiem, jakie inne funkcje może spełniać. Z pewnością jednak uroku dodaje ciekawa konstrukcja i wygląd podeszwy środkowej. Oczywiście kwestia wizualna jest bardzo indywidualna, ale ja postaram się skupić w swoich testach przede wszystkim na walorach użytkowych i technologiach wpływających na adekwatności tego modelu.

To, co trzeba przyznać, to pozytywne wrażenie po nałożeniu butów na nogi: miękkość, komfort i wygoda. Tak – miękkość i wygoda, ale co ważne, bez nadmiernego „pływania” stopy w bucie. Oczywiście ten efekt zależy także od wagi biegacza, ale zakładając, iż moja jest idealna (haha), odczucia stabilności stopy w bucie były bardzo dobre.
W trakcie biegu odczuwałem nietuzinkowe połączenie dużej amortyzacji i dynamiki dostosowującej się do potrzeb. To interesujące doświadczenie – podczas biegania szybkich, dynamicznych rytmów miałem wrażenie, jakby podeszwa przyklejała się do podłoża w trakcie wybicia. Konstrukcja Salomon AERO GLIDE 3 opiera się na podeszwie środkowej wykonanej z wysokiej jakości pianki ENERGY FOAM EVO. Jest ona bardzo komfortowa, miękka, ale i dynamiczna. Przy bieganiu szybszych odcinków miałem wrażenie, iż dynamika podeszwy dostosowuje się do moich potrzeb. Z drugiej strony czułem duży komfort i amortyzację, co nie zawsze idzie w parze z bardziej dynamicznym biegiem ciągłym.
Wizualnie nie zauważymy zawrotnej różnicy względem poprzedniego modelu, ale drobne niuanse – według mojej opinii – wpłynęły na poprawę trzeciej wersji AERO GLIDE.
Zmiany, które odczujemy i zobaczymy w AERO GLIDE 3, dotyczą podeszwy środkowej oraz zewnętrznej. To, co zmieniło się na plus i jest powiązane z całością konstrukcji, to waga. Inżynierom udało się odchudzić Aero Glide 3 o około 7%. Tę lekkość i zarazem smukłość konstrukcji osobiście doceniam. Mam świadomość, iż jest to bardzo indywidualne odczucie, ale już wielokrotnie podkreślałem przy okazji recenzji innych modeli treningowych, iż duża i toporna konstrukcja platformy buta trochę mi przeszkadza. W przypadku Salomon AERO GLIDE 3, mimo zastosowania dużej ilości pianki, wygoda i komfort idą w parze ze smukłością i lekkością, co moim zdaniem jest krokiem w dobrym kierunku.
Podeszwa zewnętrzna
Road Contagrip®, czyli guma podeszwowa odporna na ścieranie, pozostała w niezmienionym składzie, a także w sprawdzonej i skutecznej formie – użytkownicy modelu 2 z pewnością to potwierdzą. W nowym modelu GLIDE 3 bieżnik przeszedł radykalne zmiany pod względem konstrukcji i rozmieszczenia nacięć. Nowa konfiguracja przetłoczeń łączy się z profilowanymi, płaskimi i szerokimi kostkami, co znacząco poprawia przyczepność na twardych, płaskich nawierzchniach. Dzięki temu model ten doskonale sprawdza się jako obuwie do biegów ulicznych.

Podeszwa środkowa
Resorowy kształt podeszwy wizualnie podkreśla dynamiczny charakter buta. Jednak, jak wspominałem wcześniej, tonowałbym zapędy dynamiki, a bardziej skupiłbym się na lekkości i komforcie. Na pewno trzeba oddać Salomon AERO GLIDE 3, iż ich zakrzywiony profil podeszwy ROCER zapewnia bezpieczne i łatwiejsze lądowanie wraz z płynnym przetaczaniem stopy. W tym przypadku jest to patent oparty na odwróconym wygięciu: Reverse Camber. Dzięki czemu biegacz w trakcie ruchu naturalnie jest zachęcany do bardziej dynamicznego wybicia i odczuje wysoką responsywność. Podeszwa także doskonale pochłania wstrząsy i amortyzuje.
Połączenie konstrukcji i profilu podeszwy środkowej z dużą ilością lekkiej i dynamicznej pianki Energy Foam EVO umożliwia dłuższe bieganie bez nadmiernego obciążania stóp, co uważam za bardzo cenną funkcjonalność, szczególnie w butach treningowych.

To, w czym AERO GLIDE 3 odróżniają się od innych propozycji butów z olbrzymią amortyzacją i dużym komfortem, to wielkość i lekkość. Salomon w tym przypadku może pochwalić się dużą przewagą nad swoimi konkurentami. Krótko mówiąc, są sporo lżejsze, zachowując bardzo podobne pozostałe adekwatności.
Podeszwa wewnętrzna
Wkładka – Rolę wkładki w AERO GLIDE 3 pełni formowana wkładka OrthoLite®. Znane i bardzo doceniane rozwiązanie, które charakteryzuje się idealnym dopasowaniem do kształtu stopy. Uzupełnia już świetnie działającą amortyzację i podnosi jeszcze bardziej komfort buta, ale także odpowiada za dobrą wentylację stopy, odprowadzając nadmiar wilgoci.
Cholewka
Bezszwowa konstrukcja cholewki wręcz świetnie dopasowuje się do stóp niczym materiał z rozciągliwej lycry. Warto podkreślić dobrą wentylację stopy, lekkość trójwymiarowego materiału/siateczki cholewki. Jest to świetne uczucie, tym bardziej iż jest ono potęgowane miękkością, delikatnością i komfortem dobrego dopasowania i utrzymania stopy na swoim miejscu, nie wymuszając na niej docisku ani uwierania.
Konstruktorzy w projektowaniu Aero Glide 3 założyli, iż jak najwięcej elementów będących w bezpośrednim kontakcie ze stopą biegacza będzie wykonane w technologii bezszwowej. No i tu przyszedł także moment, który trochę martwi. Tak, martwi, bo konstruktorzy chyba trochę przeoczyli fakt utrudnienia w nakładaniu butów. Polega on na tym, iż bezszwowy charakter cholewki sprawia, iż duża część języka połączona, a w zasadzie zintegrowana, jest z pozostałą konstrukcją cholewki, co powoduje problem z wkładaniem stopy do buta. Może problem nie dotyczy wszystkich użytkowników, ale według mojej opinii but jest trudniejszy w obsłudze niż, dla przykładu, skarpetkowe konstrukcje cholewki stosowane w innych modelach. Prawdopodobnie wszystkie osoby, które mają tak jak ja – choćby nie najwyższy stan stopy w śródstopiu, będą borykały się z trudnościami nakładania tych butów.

Integracja/połączenie języka z konstrukcją cholewki kończy się za ostatnią (trzecią) przelotką sznurówek, więc nie pozostawia on swobody nakładania choćby po mocnym rozsznurowaniu. Pozostała część języka jest miękka i dobrze dopasowuje się do profilu stopy, dodatkowo zabezpieczając przed nadmiernym uciskiem przez sznurowadła. Odczucie komfortu także potęgowane jest miękką wyściółką dookoła rantu i zapiętka.
Zapiętek
Zapiętek – wyprofilowany w owalnym kształcie, idealnie dopasowującym się do pięty biegacza, a dodatkowo usztywniony w tylnej części, co sprawia, iż stopa utrzymywana jest na swoim miejscu, nie powodując jej przemieszczenia.
No i ten „irokez” na zapiętku – tu powiem szczerze, iż nie wiem i nie mam pomysłów, jaką funkcję on tam spełnia. Już kiedyś spotkałem się z podobnym spojlerem w innej marce, ale i wtedy, jak i obecnie, nie wiem, o co chodzi. Ale tu ogłaszam konkurs! Wstawiajcie w komentarzach swoje pomysły, do czego ten element konstrukcyjny może służyć. Najciekawsze pomysły nagrodzimy niespodzianką.

System sznurowania – uwzględnia przelotki wszyte w konstrukcję cholewki. Same sznurówki elastycznie zaciągają się i związują, pewnie i mocno utrzymując stopę na swoim miejscu. Szerokość cholewki w AERO GLIDE 3 jest uniwersalna i, jak wspominałem powyżej, jest ona miękka i elastyczna, więc osoby z szerszym profilem stopy nie powinny mieć problemów z dopasowaniem butów.
Zalecam jednak przymierzyć, aby być tego pewnym. Dla tych, co mają wąski profil stopy, jak ja – potwierdzam, iż elastyczna cholewka powinna dobrze dopasować się do ich stopy, a w momencie mocniejszego zaciągnięcia sznurówek nie widać za bardzo zmarszczenia czy falowania cholewki u podstawy wiązania (w okolicy pierwszego rzędu przelotek). Sama cholewka posiada także elementy odblaskowe, które odbijają światło, sprawiając, iż biegacz jest lepiej widoczny na ciemnych uliczkach.
AERO GLIDE 3 w pracy
Buty świetnie radzą sobie z długim dystansem, co potwierdzają moje testy. W trakcie spokojnych biegów ciągłych na dystansach 10–14 km, jak i długich rozbiegań, AERO GLIDE 3 świetnie współpracowały, a zmęczenie potreningowe – mięśniowe – nie było nadmiernie odczuwalne. Odczucie komfortu w Glide 3 sprawia, iż im więcej czasu spędza się w tych butach na treningu, tym bardziej docenia się ich wygodę.
Szczególnie imponujące było dla mnie samopoczucie w trakcie i po dłuższych biegach. Dla przykładu, na następny dzień po przebiegnięciu 20 km nie odczuwałem tzw. „skasowanych mięśni”, a i w trakcie biegu nie sprawiało mi to problemu.

W przypadku treningów w miejskiej dżungli, po zatłoczonych uliczkach miasta, za sprawą bardzo dobrze dopasowującej się wewnętrznej przestrzeni buta, cholewka AERO GLIDE 3 bardzo komfortowo i stabilnie opasa stopę. System SENSI FIT otula stopę zarówno od strony podeszwy, jak i od systemu sznurowania. Zapewnia to po pierwsze bezpieczne, a zarazem ścisłe dopasowanie cholewki wokół całej stopy, tworząc niejako pas bezpieczeństwa dobrze utrzymujący ją na miejscu i zapewniający dużą stabilność. choćby przy dynamicznych zmianach kierunku biegu miałem pewność panowania nad nimi. No w końcu tak powinno być. Realnie, oprócz małego niuansu z cięższym zakładaniem butów, nie ma się praktycznie do czegokolwiek przyczepić – świetny kompan komfortowego treningu.
Oprócz biegania spokojnych dystansów praktycznie za każdym razem kończę swój trening pobudzającym akcentem. Realizuję go w postaci przyspieszenia końcówki dystansu lub przebieżek w postaci rytmów. Podobnie robiłem to w trakcie testów AERO GLIDE 3. Chciałem sprawdzić, jak buty poradzą sobie przy szybszym tempie i jak wpłynie to na odczucia organizmu. Nowa konstrukcja podeszwy środkowej, wykonana z nowej i lżejszej pianki Energy Foam Evo, sprawiała, iż w ciągu całego treningu czułem miękkość i wygodę, ale responsywność i dynamika były także dobrze odczuwalne.
Bardzo dobre wyniki okazały się także po przeprowadzeniu moich testów AERO GLIDE 3 w trakcie treningu siły biegowej. Założenia szybkiego i dynamicznego pokonywania odcinków bieganych pod górę udało mi się wykonać ze 100% zadowoleniem. Wg mojej opinii, dużym wsparciem dla biegacza i atutem dla butów jest system ROCER, a dokładniej Reverse Camber (odwrócone wygięcie). Kołyskowy kształt konstrukcji podeszwy w moim mniemaniu ułatwia przetaczanie stopy i niejako mniej odczuwa się trudy podbiegu. Zbiegi także nie tyle co sprawiały problemy, ale wręcz były bardzo przyjemne. Za każdym krokiem odczuwa się duże wsparcie amortyzacyjne i niemałą ilość pianki pod piętą.

Mała uwaga przy wykonywaniu większej ilości powtórzeń podbiegów, szczególnie przy rozpoczęciu treningów biegowych w nowych butach. Dajcie im czas na spokojne „dotarcie” się nóg do butów i odwrotnie. U mnie, przy drugim nałożeniu AERO GLIDE 3 na nogi, miałem w planie 12–14 odcinków 150 m w biegu pod górę. Niestety po 11. odcinku musiałem przerwać i wrócić do „zajezdni”, bo czułem dość niepokojące odczucie dyskomfortu w łydce. Nie było to ścięgno Achillesa, które zwykle w takich warunkach musi trochę popracować, a ewidentnie mięsień brzuchaty łydki. Na szczęście następnego dnia nie było już śladu po tym incydencie, a kolejne dwa powtórzenia tej jednostki treningowej w kolejnym tygodniu wykonałem bez najmniejszych problemów.
Podsumowanie
Po wykonaniu bardzo obszernych testów Salomon Aero Glide 3 subiektywnie, ale też i trochę obiektywnie, uważam, iż jest to bardzo dobra propozycja butów treningowych dla osób szukających komfortu od pierwszej do ostatniej minuty swojego treningu. Salomon, oferując nową, lekką i dynamiczną treningówkę, staje się bardzo ciekawym wyborem dla osób szukających butów treningowych, w których będą planować biegać kilka razy w tygodniu i nade wszystko cenią sobie bezpieczeństwo, wygodę i komfort. Buty docenią zarówno bardziej zaawansowani biegacze jako typowe buty treningowe, jak i mniej zaawansowani jako buty bardzo uniwersalne o profilu treningowo-startowym.
Rekomendacja
Jakby nie ten wyżej wymieniony niuans z problemem z nakładaniem, buty uzyskałyby u mnie ocenę 9/10. Oczywiście ocena uwzględnia całokształt obuwia biegowego z założeniem jego przeznaczenia, jakości wykonania, wygody, komfortu, walorów wizualnych oraz użytecznych.
Jest to, jak podkreślam, moja subiektywna opinia.
Parametry techniczne AERO GLIDE 3:
- Masa: 273 g w rozmiarze 45
- Drop: 8 w mm (wysokość podeszwy w przedniej części stopy: 33 mm, wysokość podeszwy w tylnej części stopy: 41 mm) To jest także zmieniony parametr w stosunku do modelu Aero Glide 2. U poprzednika drop wynosił 10 mm a pod piętą było 37 mm pianki.
- Przeznaczenie: buty w treningowo-startowe przeznaczone na asfalt/ulicę
- Amortyzacja i komfort: bardzo duża
- Szerokość cholewki: standardowa
Technologie użyte do produkcji SALOMON AERO GLIDE 3:
- Reverse Camber – odwrócone wygięcie
- Energy Foam EVO – pianka podeszwy środkowej
- Road Contagrip® – podeszwa zewnętrzna
- Siatka 3D Mesh – materiał cholewki
- OrthoLite® – wkładka podeszwy wewnętrznej