Eksperci kampanii Przepis na dobre życie podkreślają, iż osoby pozbawione bliskich więzi mogą być narażone na o 16% wyższe ryzyko chorób układu krążenia i aż o 12% większe ryzyko choroby wieńcowej. To tysiące zawałów i udarów, których można by uniknąć dzięki… obecności drugiego człowieka.
10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. To dobry moment, by przypomnieć, iż troska o kondycję psychiczną jest równie ważna jak dbanie o ciało. Samotność i izolacja społeczna nie tylko obniżają nastrój, ale jak pokazują najnowsze badania, mają bezpośredni wpływ na zdrowie serca i ryzyko chorób układu krążenia.
Izolacja społeczna a samotność
Termin „izolacja społeczna” odnosi się do rzadkiego kontaktu społecznego lub braku integracji społecznej, natomiast „samotność” jest subiektywnym odczuciem braku towarzystwa, które może wywoływać stres w naszym organizmie. W ostatnich latach narastają dowody wskazujące, iż te czynniki mogą wpływać na zdrowie sercowo-naczyniowe. W analizie obejmującej ponad 100 tysięcy dorosłych stwierdzono, iż osoby z ograniczonymi kontaktami społecznymi były o około 16% bardziej narażone na incydenty sercowo-naczyniowe w ciągu kilku lat obserwacji. Efekt samotności był porównywalny do znanych czynników ryzyka o umiarkowanej sile, takich jak nadwaga.
Wyniki te podkreślają znaczenie aspektów społecznych w profilaktyce i opiece nad osobami starszymi, sugerując, iż zwiększenie kontaktów społecznych może przyczynić się do ochrony zdrowia sercowo-naczyniowego.
Eksperci zwracają uwagę, iż samotność:
- podnosi poziom kortyzolu („hormonu stresu”),
- zwiększa stan zapalny w organizmie,
- nasila nadciśnienie tętnicze,
- sprzyja gorszej jakości snu i mniejszej aktywności fizycznej.
Dbanie o zdrowie psychiczne i wsparcie psychologiczne to jeden z filarów kampanii Przepis na dobre życie. Według raportu „Czy Polacy znają przepis na dobre życie?” aż 75% osób po incydencie sercowo-naczyniowym deklaruje obniżenie nastroju i pogorszenie samopoczucia.
– Standardowo mówi się, iż największym cichym zabójcą serca jest nadciśnienie. Dziś musimy dodać do tej listy samotność. To czynnik ryzyka, który jest mniej oczywisty, a również wpływa na naszą kondycję sercowo-naczyniową. Samotność może wręcz działać jak przewlekły stres. Relacje społeczne to zatem prawdziwy filar kardioprotekcji. Wyniki badań pokazują, iż samotność szkodzi sercu i warto o tym pamiętać na co dzień – zaznacza prof. dr hab. n. med. Ryszard Piotrowicz, Narodowy Instytut Kardiologii/Wyższa Szkoła Rehabilitacji
Problem samotności dotyka szczególnie osoby starsze. Dlatego tak ważne jest, aby je wspierać w nawiązywaniu kontaktów – odwiedzając je, rozmawiając przez telefon czy zachęcając do udziału w lokalnych grupach, czy zorganizowanych programach integracyjnych. Każdy wspólny spacer czy regularne rozmowy z drugą osobą mogą pozytywnie wpływać na zdrowie i samopoczucie. Warto również pamiętać o możliwości korzystania ze wsparcia psychologa, które może okazać się lekarstwem na wiele schorzeń również fizycznych.
Kroki dla profilaktyki
Eksperci kampanii „Przepis na dobre życie” podkreślają, iż troska o relacje i zdrowie psychiczne powinna być traktowana na równi z ruchem, dietą i leczeniem. choćby drobne działania mogą przynieść korzyści:
- Rozmowa jako lek – kontakt z bliskimi obniża stres, reguluje ciśnienie, poprawia pracę serca.
- Programy społeczne – kluby seniora, wolontariat, działania międzypokoleniowe mogą być równie ważne jak poradnie dietetyczne.
- Równowaga w prewencji – tak jak dbamy o dietę, ruch i farmakoterapię, tak powinniśmy dbać o relacje międzyludzkie.
Silne więzi to silne serce.
Źródła:
- The impact of social isolation and loneliness on cardiovascular disease risk factors: a systematic review, meta-analysis, and bibliometric investigation, https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/38834606/
©MGR.FARM