Blue Monday, rzekomo najbardziej depresyjny dzień w roku, który przypada w trzeci poniedziałek stycznia, nie istnieje - przypomina psycholożka dr Magdalena Nowicka z Uniwersytetu SWPS. Był to chwyt marketingowy i został wyznaczony bez użycia rzetelnej metodologii naukowej.
„Termin Blue Monday trudno uznać za naukowy, dlatego iż proces jego definiowania nie uwzględniał praktycznie żadnych elementów rzetelnej metodologii naukowej” - wskazała dr Magdalena Nowicka z Katedry Psychologii Różnic Indywidualnych, Diagnozy i Psychometrii Wydziału Psychologii w Warszawie Uniwersytetu SWPS.Nie ma też żadnych badań, które potwierdzałyby w sposób poprawny metodologicznie występowanie tego efektu. Sam autor terminu - amerykański psycholog Cliff Arnall - swoje wyliczenia nazwał pseudonaukową zabawą na potrzeby reklamy i podejmował próby obalenia mitu, który sam stworzył.W informacji prasowej przesłanej PAP dr Nowicka przypomina, iż „najbardziej depresyjny dzień w roku” miał pomóc w sprzedaży wycieczek jednej z firm turystycznych. Jego historia zaczęła się w 2004 r., kiedy do Cliffa Arnalla, psychologa pracującego na Uniwersytecie Cardiff, zgłosiła się firma PR wynajęta przez biuro podróży…Blue Monday nie istnieje; to chwyt marketingowy
Zdjęcie: Zdjęcie ilustracyjne [fot. pixabay]