Blue Monday – czy Tarnów odczuwa najsmutniejszy dzień w roku?

tarnow.ikc.pl 4 godzin temu

Choć Blue Monday to bardziej mit niż naukowo potwierdzony fakt, trzeci poniedziałek stycznia, rzekomo najsmutniejszy dzień w roku, wzbudza zainteresowanie na całym świecie. Według popularnej teorii, to właśnie tego dnia odczuwamy największe znużenie, spadek motywacji i przygnębienie, co wynika z krótkich dni, zimowej aury, długów po świętach i niespełnionych noworocznych postanowień. Czy jednak mieszkańcy Tarnowa rzeczywiście poddają się tej „poniedziałkowej melancholii”?

Więcej wydarzeń, ale mniej w portfelu

W tym roku Tarnów zapowiedział większą liczbę wydarzeń kulturalnych, w tym koncertów, które mają przyciągnąć mieszkańców i turystów. Centrum Sztuki Mościce czy TCK szykują bogaty program artystyczny. Jednak mieszkańcy Tarnowa z mieszanymi uczuciami podchodzą do tych zapowiedzi. Wszystko przez tegoroczne podwyżki, które mocno obciążają domowe budżety.

Wyższe rachunki za energię, rosnące ceny podstawowych produktów oraz nowe opłaty komunalne sprawiają, iż dla wielu osób wyjście na koncert czy do kina staje się mniej dostępne.

Lokalne sposoby na poprawę nastroju

Tarnów oferuje parę możliwości walki z zimową chandrą, które nie nadwyrężają budżetu. Spacer po malowniczej Starówce, wizyta w muzeach, które w określone dni oferują darmowy wstęp, czy uczestnictwo w bezpłatnych warsztatach organizowanych przez lokalne instytucje to tylko niektóre z nich.

Psycholog podkreśla, iż w trudnych czasach warto skupić się na drobnych przyjemnościach:
– jeżeli nie możemy pozwolić sobie na duże wydatki, pomyślmy o małych krokach – spotkaniu z przyjaciółmi, domowych wieczorach filmowych czy spacerach. To może poprawić nasz nastrój.

Mit czy rzeczywistość?

Choć Blue Monday bywa krytykowany jako chwyt marketingowy, dla wielu staje się okazją do refleksji nad swoim życiem. W Tarnowie, mimo zimowej aury i finansowych wyzwań, mieszkańcy starają się znaleźć sposoby na poprawę nastroju. To, czy Blue Monday okaże się naprawdę smutny, zależy od naszego podejścia – i od tego, czy potrafimy cieszyć się małymi rzeczami.

Idź do oryginalnego materiału