Czasami już od rana masz zły humor, nie czujesz motywacji do działania, czy po prostu czuje smutek, brak motywacji czy rozczarowanie tym, co się dzieje w jego życiu. Chwilowy spadek energii, motywacji i nastroju to coś, co jest zupełnie normalne i przydarza się każdemu człowiekowi. Zdarza się jednak, iż obniżenie nastroju i inne problemy, które odczuwasz realizowane są coraz dłużej i tylko się pogłębiają, przez co masz wrażenie, iż Twoja sytuacja jest coraz gorsza. To może być objaw depresji. To bardzo poważna i potencjalnie śmiertelna choroba, dlatego nie należy jej lekceważyć. Czy jej objawy mogą pogorszyć się w Blue Monday? W zasadzie tak. Bo objawy depresji mogą pogorszyć się każdego dnia – depresja to choroba podstępna i nieobliczalna. Jednak czym konkretnie jest Blue Monday? Poniżej znajdziesz informacje na ten temat.
Czym jest Blue Monday?
Blue Monday wypada raz w roku. Określa się tak trzeci poniedziałek stycznia. Dlatego w tym roku przypadł on na 16 stycznia, a w 2024 będzie to 15 stycznia. Czy ta data jest wybrana przypadkowo? Zupełnie nie! adekwatnie data ta została wybrana w toku badań prowadzonych przez brytyjskiego psychologa Cliffa Arnalla.
Arnall wziął pod uwagę wiele czynników, by określić, który dzień w roku jest tym statystycznie najgorszym. Dlaczego padło właśnie na trzeci poniedziałek stycznia? W swoich badaniach wziął pod uwagę kwestie finansowe – to czas, kiedy wiele ludzi przez cały czas może finansowo odczuwać ciężar świąt, które były nie tak dawno temu.
Kolejnym czynnikiem, który został uwzględniony była pogoda. W wielu miejscach na świecie, w tym w Anglii, z której wywodzi się naukowiec, w styczniu pozostało bardzo zimno i ponuro, z częstymi opadami deszczu lub śniegu. Słońca też jest bardzo mało, bo dzień przez cały czas jest bardzo krótki.
Ostatnim czynnikiem jest obniżona motywacja do działania. Arnall wiązał niski poziom motywacji w tym momencie roku z niespełnionymi obietnicami noworocznymi, świadomością tego, iż zaczął się nowy rok, a już nie udało się dotrzymać obietnicy, a także ze świadomością przemijania i tego, ilu rzeczy nie udało się zrobić w zeszłym roku.
Sam termin „Blue Monday” czasami w Polsce tłumaczony jest jako „Niebieski poniedziałek”. Jest to tłumaczenie dosłowne angielskiego terminu i w tym wypadku zupełnie błędne. Nie chodzi o kolor, tylko o odczucie – blue w języku angielskim może oznaczać też coś smutnego, przygnębiającego i wręcz depresyjnego.
Czy Blue Monday to faktycznie problem?
Warto się zastanowić nad tym, czy Blue Monday faktycznie stanowi problem. Wprowadzona w 2004 roku koncepcja nie jest wolna od silnej krytyki innych naukowców. Krytycznie odnosił się do niej też sam twórca. Zresztą on sam w 2011 roku zmienił dzień, który uważa za ten najgorszy. Początkowo, w 2004 roku za Blue Monday uznał ostatni poniedziałek stycznia, dopiero potem zmienił to na trzeci. Jak widać choćby sam twórca nie jest pewien samej idei i odnosi się do niej z rezerwą i dystansem.
Jednak te badania, choć przez część grona naukowego zdecydowanie odrzucane, jako niepoważne i przeprowadzone w niewłaściwy, bardzo subiektywny sposób, stały się bardzo popularne. Wszystko bowiem przedostało się do mediów, a stamtąd idea najbardziej depresyjnego dnia w roku została zaszczepiona w ludzkich umysłach.
To mogło spowodować strach przed tym dniem, pobudzać lęki czy obniżać motywację do działania. Sama świadomość, iż ten dzień może działać tak źle na człowieka, faktycznie może obniżyć jego samopoczucie i znacząco pogorszyć mu humor, co nie jest adekwatne.
Przez Blue Monday sporo osób zaczęło też utożsamiać depresję, czyli ciężką i przewlekłą chorobę, z chwilowym brakiem nastroju, chwilowym spadkiem motywacji i po prostu stosować słowo „depresja” jako zamiennik słowa „smutek”, co też nie jest adekwatne i mogło bardzo zaszkodzić ludziom, którzy faktycznie zmagają się z depresją.
Jak się przygotować na Blue Monday?
Jeśli też obawiasz się Blue Monday, na szczęście są sposoby na to, by sobie z tym poradzić. Możesz poświęcić ten dzień na to, by zadbać o siebie i swój relaks, wbrew temu, co możesz słyszeć na temat najbardziej depresyjnego poniedziałku w roku. adekwatnie, jeżeli nie musisz, możesz w ogóle tego dnia nie włączać żadnych programów informacyjnych, by nie pozwolić się bombardować informacjami na ten temat.
Pamiętaj o sobie, o tym, iż też jesteś kimś ważnym i wartościowym i zasługujesz na wszystko to, co najlepsze. Nie zawsze można wziąć wolne w ten dzień i to całkowicie zrozumiałe. To nie znaczy jednak, iż musisz się przemęczać. Nie bierz na swoje barki więcej niż zazwyczaj, nie bierz więcej niż możesz udźwignąć.
Pamiętaj o aktywności fizycznej. To nie musi być nic wielkiego. choćby kwadrans ćwiczeń w zaciszu domowym może Ci bardzo pomóc. Możesz też zabrać swojego psa na spacer dłuższy niż zwykle, na pewno będzie z tego powodu szczęśliwy, a jego szczęście może udzielić się też Tobie.
Zaplanuj czas tak, by mieć nieco wolnego dla siebie. Na przebywanie w gronie osób, na których Ci zależy lub też na samotne przyjemności – czytanie książki, gotowanie, sklejanie modeli samolotów – zrób to, co lubisz i to, co sprawia Ci naprawdę przyjemność. Dzięki temu będziesz mógł zapomnieć o najgorszym poniedziałku w roku i zająć swój umysł czymś innym i dużo bardziej przyjemnym.
Dzień wcześniej, w niedzielę, połóż się spać tak, by wstać wypoczętym, to na pewno pomoże Ci też w poprawie nastroju tego dnia. Nie rozpamiętuj tego, co było, nie zadręczaj się, nie narzucaj sobie presji i postaraj się po prostu zatrzymać i odetchnąć.
Pamiętaj jednak, iż te wszystkie rady odnoszą się do ludzi, którzy są zdrowi, ale obawiają się, iż konkretny dzień sprawi, iż będą czuć się wyjątkowo źle. jeżeli jednak obniżenie nastroju, problemy z zarządzaniem własnymi emocjami i duży stres czy też brak motywacji do działania odczuwasz od dłuższego czasu, nie wahaj się skorzystać z pomocy specjalisty. Być może naprawdę cierpisz na depresję, która nie pozwala Ci cieszyć się życiem.
Nie tylko Blue Monday – depresja to poważny problem!
Depresja to nie jest kwestia jednego dnia. Depresja to nie jest coś, co pojawia się zgodnie z harmonogramem i trwa tylko w określone dni czy w danych godzinach. To coś, co towarzyszy człowiekowi w każdej sekundzie życia, a pojawić się może w każdej chwili.
Depresja nie jest też modą, fanaberią czy też chwilowym obniżeniem nastroju. Lekceważenie osób z prawdziwą depresją i bagatelizowanie ich problemów może skończyć się bardzo źle – w końcu nieleczona depresja może doprowadzić wręcz do śmierci.
Dlatego nie można jej bagatelizować. Trzeba uświadamiać nieuświadomioną część społeczeństwa jak groźną, ciężką i przewlekłą chorobą jest depresja. Trzeba zwracać uwagę na to, iż każdy może na nią zapaść. Depresja nie wybiera, może na nią zapaść robotnik budowlany, skromna gospodyni domowa, bardzo bogaty biznesmen czy dziecko z bogatej, doskonale sytuowanej rodziny. Każdy może zapaść na depresję. Każdy ma bowiem swoją własną granicę odporności psychicznej. Depresja może wykształcić się też z powodów biologicznych – nie trzeba żadnego ciężkiego, traumatycznego przeżycia, które do niej doprowadzi, choć takie rzeczy też mogą do niej doprowadzić.
Może się zdarzyć tak, iż to nie permanentny, przewlekły stres i bagaż trudnych doświadczeń życiowych doprowadzą do depresji. Może to być po prostu zaburzenie w obrębie funkcjonowania ośrodka nerwowego i neuroprzekaźników. Zachwianie chemiczną równowagą procesów, które zachodzą w mózgu może doprowadzić do wielu problemów zdrowotnych.
Jak pomóc osobie w depresji?
Jeśli podejrzewasz, iż ktoś Ci bliski cierpi z powodu depresji, nie zostawiaj go z tym samego. Nie zasypuj też „radami” w stylu: „uśmiechnij się!”, „nie bądź smutny” czy „może idź pobiegaj, mi to pomaga”. Gdyby taka osoba mogła nie być smutna, to by nie była – smutek choć jest emocją potrzebną, jest też emocją odczuwaną negatywnie, dlatego nikt nie lubi czuć się smutny i nie wybiera sobie takiego stanu specjalnie.
Nie krzycz też, nie bagatelizuj. Nie tłumacz, iż inni mają gorzej i nie narzekają. Twój brak wsparcia i niezrozumienie istoty choroby mogą doprowadzić do tego, iż depresja jeszcze się pogorszy. W najgorszym przypadku może doprowadzić do targnięcia się na własne życie – myśli samobójcze to często niebezpieczni towarzysze tej choroby. Myśli te mogą przerodzić się w konkretne plany i czyny, jeżeli osoba z depresją nie otrzyma pomocy, której potrzebuje.
Zamiast krytykować i oceniać, po prostu daj znać osobie w depresji, iż jesteś obok i zawsze jesteś gotowy wysłuchać i pomóc. Nie wyręczaj we wszystkim osoby chorej, choć nie pozwól też, by żyła w brudzie i nie jadła, bo nie jest w stanie sobie poradzić z najprostszymi kwestiami i choćby przygotowanie posiłku ją przerasta. Pomagaj i wspieraj, ale jeżeli osoba w depresji jest już dorosła to nie infantylizuj i nie traktuj jak dziecko, bo to na dłuższą metę wcale nie będzie pomocne.
Nie naciska na zrobienie rzeczy, na które osoba w depresji nie ma ochoty. Podkreślaj, iż to w porządku, jeżeli nie czuje się na siłach, by coś zrobić, ale gdyby się zdecydowała to zawsze chętnie w tym pomożesz. Sama świadomość tego, iż osoba w depresji ma na kogo liczyć zawsze jest podnosząca na duchu.
Jednak samo Twoje wsparcie, choć oczywiście bardzo ważne, to za mało. Depresja to poważna choroba i potrzebuje wsparcia ze strony specjalistów. Do leczenia depresji należy podejść kompleksowo – skupić się na ciele i duszy.
Lekarz psychiatra może przepisać leki, które pomogą odzyskać utraconą równowagę chemiczno-biologiczną mózgu. Pod ich wpływem neuroprzekaźniki znowu mogą zacząć dobrze pracować, co pomoże w poradzeniu sobie z depresją. Farmakoterapia jest bardzo często stosowana, a rodzaj leków i ich dawkowania zależy od bardzo indywidualnych czynników. W niektórych przypadkach psychiatra może skierować też na leczenie w szpitalu.
Farmakoterapia jest często uważana za terapię wspierającą przy depresji. Za główny rodzaj terapii uważa się psychoterapię. To właśnie ona pozwala na zrozumienie tego, czym w istocie jest depresja i lepsze poznanie samego siebie. Osoba z depresją może zmierzyć się ze swoimi problemami, może je też namierzyć – bo nie wszystkie problemy, które tkwią w głowie są uświadomione. A jeżeli już pozna i zrozumie mechanizmy, które kierują jej zachowaniem, będzie mogła skupić się na tym, by zmienić je na lepsze. Podczas psychoterapii będzie mogła też zmierzyć się z przeszłością. Za jedną z najskuteczniejszych form leczenia depresji uważa się psychoterapię w nurcie poznawczo-behawioralnym.
Także psychoedukacja jest bardzo istotną częścią walki z depresją. To właśnie ona pozwala ludziom zrozumieć to, z czym muszą się mierzyć chorzy i ich bliscy. A ta wiedza może być bardzo cenna w pomaganiu z opanowaniem objawów i przyczyn depresji.