Urzędnicy z Ministerstwa Zdrowia opóźniają wypłatę pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy – szpitale, którym przyznano środki unijne, wciąż ich nie dostały, bo Departament Oceny Inwestycji w Ministerstwie Zdrowia nie podpisuje z podmiotami umów.
Departament Oceny Inwestycji w resorcie odpowiada za podział ponad 17 mld zł, jakie w Krajowym Planie Odbudowy zapisano na zdrowie.
Z tej kwoty największa suma – 5,2 mld zł – ma być przeznaczona na inwestycje w szpitalach, które weszły do Krajowej Sieci Onkologicznej. 2,7 mld zł zaplanowano na rozwój kardiologii i inwestycje w szpitalach ogólnych, a 1,3 mld zł na rozwój opieki długoterminowej. 1,7 mld zł otrzymają uczelnie medyczne, a 3 mld zł są do podziału w konkursie dla szpitali na inwestycje w e-zdrowie.
Kłopotem jest jednak to, iż pozostało kilka czasu w ich wydanie i rozliczenie. Trzeba to zrobić do końca marca przyszłego roku – potem Polska będzie miała jeszcze trzy miesiące na rozliczenie się z realizacji KPO w Brukseli.
– W tej sytuacji przedstawiciele Departamentu Oceny Inwestycji powinni pracować w zdwojonym tempie, tymczasem nie dotrzymują terminów – komentuje „Gazeta Wyborcza”, podając przykład konkursu na rozwój opieki długoterminowej.
W nim dyrektorzy szpitali mogli uzyskać do 20 mln zł.
Miał być rozstrzygnięty do końca 2024 r., ministerstwo podało wyniki 28 lutego.
– Urzędnicy z departamentu dotąd nie zaprosili dyrektorów szpitali do podpisania umów – informuje „Gazeta Wyborcza”, cytując Bernadetę Skóbel, ekspertkę Związku Powiatów Polskich do spraw zdrowia.
– Są placówki, które już dwa razy ogłaszały, a potem unieważniały przetargi – mówi Skóbel.
Bez odpowiedzi
„Gazeta Wyborcza” pytała pracowników resortu o podpisywanie umów i opóźnienia – do 28 kwietnia nie otrzymała odpowiedzi.
Przeczytaj także: „Konieczne negocjacje w sprawie KPO – poszło o reformę szpitali”.