Lena pochodzi z Ukrainy i znamy się od wielu lat. Pamiętam, jak była zaskoczona, iż w Polsce bakłażany nie są zbyt popularnym warzywem i nie dostanie się ich w każdym sklepie. Ja z kolei myślałam: a co adekwatnie takiego niezwykłego można robić z tych bakłażanów? I wtedy Lena pokazała mi sałatkę „ogoniok” (ogień), czyli bakłażany na ostro, które można zapasteryzować w słoikach na zimę. Od tej pory nie wyobrażam sobie ich nie mieć w spiżarce.
Bakłażany na ostro – jak je zrobić?
Do tego przepisu najlepiej wybrać niewielkie bakłażany, chodzi o to, aby krążki pokrojonego warzywa nie były zbyt duże (szczególnie jeżeli chcesz je przełożyć w małe słoiki). Solenie bakłażanów jest punktem obowiązkowym – bez tego będą gorzkie i przekąska nie wyjdzie. To zajmuje najwięcej czasu, bo posolone bakłażany najlepiej odstawić na ok. 1,5 godziny. Potem już wszystko dzieje się szybko, bo do przygotowania sosu z papryką i czosnkiem najlepiej wykorzystać malakser, który rozdrobni warzywa (można je pokroić drobniutko manualnie, ale to już będzie bardzo pracochłonne). Potem już tylko wystarczy ugotować bakłażany w ostrym sosie i przełożyć do słoików. Ja zawsze pasteryzuję je dodatkowo – wkładając gorące słoiki do nagrzanego do 110 stopni piekarnika.
Ja używam do bakłażanów z tego przepisu małych słoików (210 i 330 ml). Wychodzi mi wówczas ok. 10-14 słoików.
Z czym jeść bakłażany na ostro?
Bakłażany z tego przepisu to doskonała przekąska na imprezy. Ja uwielbiam kłaść je na kanapki i grzanki (jak dla mnie nic już więcej na takiej kanapce nie trzeba). Bakłażany na ostro można także wykorzystywać jako dodatek do obiadów i różnego rodzaju mięs. jeżeli po zjedzeniu bakłażanów w słoiku zostanie sos, można go dodać do sałatki (np. do sałatek na bazie ziemniaków czy pieczonych warzyw).