
Kluczowe punkty:
- Nowe badania Uniwersytetu Technologicznego w Sydney wskazują, iż suplementacja witaminą C może chronić płuca przed stanami zapalnymi i uszkodzeniami komórkowymi spowodowanymi przez PM2.5, drobne cząstki stałe powszechne w zanieczyszczeniu powietrza w miastach, dymie z pożarów buszu i burzach pyłowych.
- Badanie podkreśla, iż nie istnieje bezpieczny poziom ekspozycji na PM2.5, który w tej chwili uważany jest za większe globalne zagrożenie zdrowotne niż palenie, przyczyniając się do chorób takich jak astma, POChP czy rak płuc.
- Witamina C działa poprzez neutralizację stresu oksydacyjnego, ochronę mitochondriów — centrów energetycznych naszych komórek — oraz redukcję szkodliwych stanów zapalnych tkanek płucnych – mechanizmy zaobserwowane u ciężkich astmatyków z niskim poziomem witaminy C.
- Naukowcy ostrzegają, iż suplementacja powinna być traktowana ostrożnie i w konsultacji z lekarzem, ponieważ niewłaściwe stosowanie może prowadzić do przedawkowania, podkreślając, iż "więcej to nie jest lepsze".
Mikroskopijni najeźdźcy w naszym powietrzu
Aby zrozumieć zagrożenie, najpierw trzeba spotkać antagonistę: PM2.5.
Są to cząstki cząstek cząstek tak drobnych, iż mają średnicę 2,5 mikrometra lub mniej, co dla ziarenka piasku jest tym, czym winogrono dla piłki do koszykówki. To właśnie ich mikroskopialna skala czyni je tak podstępnymi. Po wdychaniu omijają naturalne systemy filtracyjne organizmu w nosie i gardle, docierając głęboko do delikatnych pęcherzyków płuc, a choćby przekraczając granice krwiobiegu. Nie są to jedna substancja, ale toksyczny koktajl, mieszanka siarczanów, azotanów, czarnego węgla i metali ciężkich emitowanych z wylotów samochodowych, procesów przemysłowych, wytwarzania energii oraz zjawisk naturalnych, takich jak pożary lasów.
Po osadzeniu się w tkance płucnej cząsteczki te działają jak drobne czynniki. Wywołują one stan stresu oksydacyjnego, rodzaj rdzewienia komórkowego, w którym niestabilne cząsteczki zwane reaktywnymi formami tlenu (ROS) przytłaczają naturalne systemy obronne organizmu antyoksydacyjne. Ten nawał oksydacyjny nie jest procesem łagodnym; uszkadza mechanizmy komórkowe, wywołuje stan zapalny, gdy układ odpornościowy uruchamia alarm, i celuje w mitochondria. Te mikroskopijne organelle są napędem naszych komórek, a ich dysfunkcja prowadzi bezpośrednio do uszkodzenia komórek, przyspieszonego starzenia się tkanki płucnej oraz rozwoju chorób przewlekłych. Płuca, stale kontaktujące się ze światem zewnętrznym, są wyjątkowo podatne na zagrożenia, a ich głównym strażnikiem antyoksydacyjnym jest witamina C.
Obrońca zakorzeniony w historii, istotny dla dzisiejszych czasów
Koncepcja witaminy C jako ochronnego środka nie jest całkowicie nowa w nauce o oddechu, ale jej rola często była przyćmiena przez bardziej znane funkcje. Kontekst historyczny pokazuje, iż związek między niedoborem witaminy C a podatnością na choroby oddechowe obserwuje się od dziesięcioleci, często w cieniu większych kryzysów zdrowotnych. Na przykład w okresach silnego miejskiego smogu w połowie XX wieku populacje o słabym odżywieniu niezmiennie doświadczały gorszych skutków. Bardziej konkretne dowody pojawiły się w 2005 roku od australijskich badaczy z Instytutu Badań nad Astmą i Alergiami, którzy odkryli wyraźny gradient: osoby z ciężką astmą miały wyraźnie niższe stężenie witaminy C we krwi w porównaniu z osobami z łagodną astmą lub bez astmy wcale. Był to cichy, ale głęboki sygnał, sugerujący, iż zapotrzebowanie organizmu na ten przeciwutleniacz może gwałtownie wzrosnąć pod wpływem chorób układu oddechowego.
Nowe badanie Uniwersytetu Technologicznego w Sydney, prowadzone przez wybitnego profesora Briana Olivera, przesuwa tę obserwację z korelacji na demonstrację przyczynowo-skutkowej w obliczu współczesnej zarazy. Korzystając z modelu mysiego wystawionego na niskie poziomy PM2.5 pobranego z powietrza w Sydney — mieście uważanym za stosunkowo dobrą jakość powietrza — zespół udokumentował spodziewane uszkodzenia: zapalenie tkanki płucnej, wzrost markerów stresu oksydacyjnego oraz obciążone mitochondriami. Następnie wprowadzili do tego poziom witaminy C. Wyniki były uderzające.
Witamina działała jak przeciwpożar, skutecznie zapobiegając stresowi oksydacyjnemu i stanom zapalnym wywołanemu przez PM2.5.
Witamina C uspokoiła burzę komórkową, ograniczyła szkodliwy ROS i, co najważniejsze, chroniła mitochondria przed utratą i dysfunkcją.
W ludzkich komórkach płuc badanych w naczyniu, wstępne leczenie witaminą C znacząco zwiększyło odporność komórek na atak cząstek stałych.
Oświadczenie profesora Olivera oddaje wagę tego wniosku:
"Po raz pierwszy dajemy nadzieję na niskokosztowe leczenie profilaktyczne globalnego problemu dotykającego setki milionów ludzi.
" Szczególnie podkreśla ogromne znaczenie takich wydarzeń jak pożary buszu, gdzie jakość powietrza może spaść do niebezpiecznych poziomów z dnia na dzień, pozostawiając populacje z niewielkimi możliwościami obrony.
Obietnica złagodzona ostrożnością
Konsekwencje są ogromne, sugerując, iż utrzymanie solidnego poziomu witaminy C może być prostą, ale skuteczną strategią dla osób zamieszkałych w zanieczyszczonych miastach, osób z istniejącymi wcześniej chorobami układu oddechowego lub osób doświadczających tymczasowych skoków zanieczyszczeń spowodowanych sezonowymi pożarami.
Badanie przekłada efektywną dawkę u myszy na około 1,1 grama dziennie dla przeciętnego dorosłego, co jest ilością mieszczącą się w ustalonym górnym bezpiecznym waricie, ale znacznie powyżej zalecanej dawki dietetycznej dla podstawowego zdrowia.
Właśnie tutaj badacze wprowadzają niezbędną ostrożność, przypominając, iż w świecie składników odżywczych więcej nie jest synonimem lepszego. Profesor Oliver wyraźnie ostrzega przed samodzielnym przepisywaniem wysokodawkowych suplementów dostępnych bez recepty.
"Łatwo jest przedawkować," powiedział, doradzając, iż każda strategia suplementacji powinna być opracowana we współpracy z lekarzem, aby zapewnić bezpieczeństwo i odpowiedniość.
Celem jest celowana samowystarczalność, a nie nadmiar megadawek.
Dalsza droga wymaga dalszych badań. Naukowcy muszą zbadać długoterminowe skutki, optymalne harmonogramy dawkowania oraz to, jak witamina C wypada na tle innych przeciwutleniaczy.
Jednak fundamentalny przekaz jest jasny.
W świecie, gdzie całkowite unikanie zanieczyszczenia powietrza jest dla większości niemożliwe, wzmocnienie wewnętrznych mechanizmów obronnych organizmu stanowi praktyczną formę oporu.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/








