Rak płuca przez cały czas pozostaje w Polsce najczęstszą przyczyną zgonów z powodu chorób nowotworowych, zarówno u mężczyzn, jak i kobiet. W ostatnich latach nastąpił jednak prawdziwy przełom w jego leczeniu dzięki pojawieniu się dwóch grup leków: immunoterapii oraz leków ukierunkowanych molekularnie (tzw. terapii celowanych). Dzięki tym nowym grupom leków zaawansowany rak płuca coraz częściej, w niektórych populacjach chorych, staje się chorobą przewlekłą. W szczególności dotyczy to osób, u których wykryto określone zmiany genetyczne, dla których udało się opracować skuteczne terapie.
Najczęstszą mutacją genetyczną w raku płuca jest mutacja w genie EGFR: ma ją ok. 7–10 proc. chorych. Dla tych chorych są już nowoczesne leki celowane: inhibitory kinazy tyrozynowej (TKI) pierwszej, drugiej, trzeciej generacji. U części pacjentów z mutacją w genie EGFR klasyczne inhibitory kinazy tyrozynowej nie są jednak skuteczne. Dlaczego tak się dzieje, odpowiedź na to pytanie daje nowoczesna diagnostyka.
Pacjenci z insercjami w eksonie 20 w genie EGFR: konieczna metoda NGS
– Ok. 4–12 proc. chorych z mutacją w genie EGFR ma tzw. insercje w eksonie 20 genu EGFR, które należą do mutacji warunkujących oporność na leczenie standardowymi inhibitorami kinazy tyrozynowej EGFR – mówi dr hab. n. med. Adam Płużański z Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej Narodowego Centrum Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego.
Ekson to fragment DNA, który zawiera informację genetyczną niezbędną do syntezy konkretnego białka lub jego części. Mutacje w eksonach, w tym insercje w eksonie 20 genu EGFR, mogą mieć istotny wpływ na rozwój raka płuca. U chorych z insercjami w eksonie 20 genu EGFR skuteczność leczenia klasycznymi inhibitorami kinazy tyrozynowej jest niższa, a rokowanie gorsze, w porównaniu z chorymi z innymi rodzajami mutacji w tym genie.
– Omawiana insercja w eksonie 20 EGFR jest jednym ze zidentyfikowanych zaburzeń molekularnych u chorych na niedrobnokomórkowego raka płuca. To zaburzenie heterogenne, obejmuje ponad 100 wariantów. Do jego wykrycia nie zawsze wystarczy metoda PCR. Dużo dokładniejszą techniką jest sekwencjonowanie nowej generacji (NGS). Badania powinny być wykonane w laboratorium posiadającym odpowiedni certyfikat kontroli jakości – zaznacza dr hab. Adam Płużański.
Szansa na leczenie jeszcze bardziej celowane
– w tej chwili u większości pacjentów z insercją eksonu 20 genu EGFR ze względu na brak skuteczności działania inhibitorów kinazy tyrozynowej standardem leczenia pozostaje chemioterapia, obejmująca cisplatynę lub karboplatynę, w połączeniu z taksanami lub pemetreksedem w pierwszej linii leczenia – podkreśla ekspert. Takie leczenie pozwala jednak na uzyskanie tylko krótkotrwałej odpowiedzi: mediana czasu wolnego od progresji wynosi około 4 miesięcy, a mediana całkowitego przeżycia to mniej więcej rok.
Szansą dla tych pacjentów jest zastosowanie leczenia jeszcze bardziej celowanego: pierwszego zarejestrowanego w tym wskazaniu przeciwciała bispecyficznego przeciwko receptorom EGFR i MET. – Rejestracja dotyczy drugiej i kolejnych linii leczenia, po niepowodzeniu wcześniejszego leczenia systemowego. Na rejestrację oczekują kolejne leki, w tym inhibitory kinazy tyrozynowej – dodaje dr hab. Adam Płużański.
– Informacja o nowym, skutecznym leku dla osób z zaburzeniami w eksonie 20 genu EGFR cieszy mnie także dlatego, iż zmniejszy liczbę chorych, u których stosowana będzie chemioterapia i mniej skuteczne leczenie celowane. Im więcej poznamy aberracji genowych powodujących raka, im więcej znajdziemy leków w ich przypadku skutecznych, tym liczniejsza będzie grupa osób, które będą miały szansę otrzymać nowoczesne, skuteczne leczenie. Chciałabym bardzo, by te możliwości terapeutyczne wreszcie przełożyły się na statystyki i doprowadziły do zmniejszenia liczby zgonów z powodu raka płuca – mówi Małgorzata Maksymowicz, założycielka grupy „Rak płuca” na Facebooku zrzeszającej kilka tysięcy chorych i ich bliskich.
Warunkiem zastosowania wielu nowoczesnych terapii (także tej w przypadku wykrycia insercji w eksonie 20 genu EGFR) jest jednak przeprowadzenie specjalistycznych badań molekularnych. Badania techniką NGS są już w Polsce przeprowadzane w ośrodkach onkologicznych. Wymagają jednak doświadczenia, a ich dostępność jest ograniczona w mniejszych ośrodkach zajmujących się leczeniem raka płuca.
– Dzięki poprawie dostępności do doświadczonych laboratoriów i Zakładów Biologii Molekularnej wykonujących badania NGS, a także lepszej dostępności do nowoczesnych terapii u chorych z odpowiednim zaburzeniem molekularnym będziemy mogli w przyszłości w sposób bardziej skuteczny pomóc większej grupie chorych na raka płuca – podkreśla dr hab. Adam Płużański.