Auramaxxing to trend, który pokochały zetki. Jedna grupa jest szczególnie podatna

mamadu.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Młodzi mężczyźni z pokolenia zet pokochali auramaxxing. fot. Christopher Campbell/Unsplash


O zetkach mówi się, iż jak mało która generacja, jest podatna na różne "mody". Może to być związane z całkowitym wychowaniem w cyfrowym świecie, w którym dużo szybciej docierają do nas różne informacje, a więc i trendy. Teraz coraz częściej w publikacjach młodych pojawia się #auramaxxing, czyli trend dotyczący szczególnie młodych mężczyzn.


Pokolenie zet inspiruje się TikTokiem


Dla młodych ludzi, czyli pokolenia alf i zetek, źródłem wiedzy i sposobem na kontakt ze światem niewątpliwie są media społecznościowe, a szczególnie TikTok. Tam zawierają znajomości, dzielą się opiniami i inspirują się: stamtąd pochodzi też większość trendów, którym zetki uległy.

Kolejną modą, którą można zaobserwować na tej platformie i którą zaczyna powielać coraz więcej nastolatków i 20-latków jest auramaxxing. To sposób życia, który skupia się na pielęgnowaniu tego, jak jesteśmy postrzegani przez otoczenie. Chodzi o dbanie o swoje samopoczucie, ale również skupienie na obecności tu i teraz, i samoświadomości. W rzeczywistości trend miał początek w filmach, na których użytkownicy TikToka opowiadali o znalezieniu sposobów na zmniejszenie lęków i budowanie poczucia pewności siebie we własnym ciele.

Jeden z twórców promujących ten trend, znany w mediach społecznościowych pod nickiem hypebeastaaronn, opowiada na nagraniach #auramaxxing nie tylko o wzmacnianiu swojej psychiki i zrozumieniu emocji, ale również o wzmacnianiu umysłu poprzez aktywność fizyczną. Niektórzy tiktokerzy zaznaczają, iż budowanie pozytywnego wrażenia, jakie wywieramy na społeczeństwie, można zacząć od dbania o nasz zapach, czyli to, co czują nasi rozmówcy podczas spotkania.

Inni zaznaczają, iż kluczem może być też zachowanie, ale też gesty oraz to, czy biją od nas pewność siebie i spokój. Takie dbanie o swoją "aurę" wydaje się mieć same plusy i pozytywny wydźwięk, ale to nieco złudne wrażenie.

Jak cię widzą...

Niestety skupienie na tym, jak widzi nas otoczenie, sprawia, iż młodzi zapominają o tym, by naprawdę dbać o swój wewnętrzny spokój i harmonię. jeżeli bowiem zetki w mediach społecznościowych zrobią coś, co otoczenie uzna za wstydliwe (nawet jeżeli to będzie zgodne z przekonaniami autora), automatycznie aura tej osoby będzie słabsza.

Czy nie uczyliśmy się od kilku pokoleń tego, żeby wreszcie przestać patrzeć na to, jak nas widzą inni i nie skupiać się w życiu na pytaniu: "Co ludzie powiedzą"? Z jednej strony dbanie o swój wewnętrzny spokój, skupienie na swojej psychice i emocjach, które dzięki temu dadzą nam "zewnętrzny blask" brzmi jak pozytywny nawyk. Z drugiej – to znowu poleganie na opinii innych.

Mimo to trendem młodzi są zachwyceni, pozytywnie też mówią o nim eksperci. W rozmowie z portalem "Parents" Giselle Ugarte, ekspertka od zachowań w sieci, powiedziała: – To odświeżające widzieć skupienie na prawdziwym samodoskonaleniu i autentyczności, a nie na gonieniu wyłącznie za polubieniami.

Mężczyźni i ich uczucia


Trend niewątpliwie ma plusy: nastolatki wreszcie przestają skupiać się na swoich kompleksach, a zamiast tego wybierają rozwój osobisty i popularyzują jeszcze bardziej mówienie o emocjach i niepewności młodych ludzi. Dodatkowo to trend związany z próbami nauki uważności i dążenia do jak najlepszej wersji siebie.

Na TikToku o tej modzie mówi się szczególnie w kontekście młodych mężczyzn, co pokazuje też, iż wreszcie zaczynamy żyć w społeczeństwie, które normalizuje to, iż mężczyzna ma emocje i nie musi zawsze być silny psychicznie.

Rozmowy o uczuciach i pielęgnowaniu swojego wnętrza są czymś stosunkowo nowym w kontekście wychowania młodych mężczyzn (choć od kilku lat o emocjonalności mężczyzn w ogóle wreszcie mówimy coraz więcej). Przeciwnicy trendu zaznaczają jednak, iż równocześnie skupia się on na zbyt wąskiej definicji bycia męskim, a do tego może powodować, iż zetki będą obsesyjnie myśleć o tym, co sądzi o nich otoczenie.

Źródło: parents.com


Idź do oryginalnego materiału