Apel urologa do mężczyzn: jedno badanie na trzy miesiące

ntm.pl 6 dni temu

Rak jądra to najczęstszy nowotwór złośliwy u młodych mężczyzn, ale wcześnie wykryty daje bardzo dobre rokowania – powiedział PAP urolog dr Paweł Bednarek i zaapelował do mężczyzn o regularne samobadanie.

Kwiecień to Miesiąc Świadomości Raka Jądra

Kwiecień został ustanowiony Miesiącem Świadomości Raka Jądra – choroby, która mimo iż nie występuje powszechnie, jest najczęściej diagnozowanym nowotworem złośliwym wśród mężczyzn w przedziale wiekowym 20-35 lat.

Jak zaznacza dr Paweł Bednarek, urolog z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Barbary w Sosnowcu, kluczową rolę w szybkim rozpoznaniu choroby odgrywa samodzielna kontrola:

Rak jądra, mimo iż jest nowotworem złośliwym, ma bardzo dobre rokowania, szczególnie gdy zostanie wykryty we wczesnym stadium. A jednym z kluczowych elementów wczesnej diagnostyki jest regularne samobadanie – mówi specjalista.

Lekarz zachęca, aby mężczyźni po 20. roku życia przeprowadzali samobadanie jąder co trzy miesiące.

– Samobadanie to chwila, a może uratować życie. jeżeli coś was niepokoi – nie czekajcie. Zgłoście się do lekarza. Leczenie daje bardzo dobre efekty, ale kluczem jest czas dodaje dr Bednarek.

Dobre rokowania, ale warunkiem jest wczesne wykrycie

Nowotwór jądra jest uznawany za jednego z najlepiej rokujących, pod warunkiem wczesnego wykrycia. Najczęściej jego pierwszym symptomem jest powiększenie się jądra lub zmiana jego twardości. Choć pewna asymetria między jądrami jest naturalna, to jednak nagłe różnice w wielkości, konsystencji czy objętości powinny wzbudzić czujność.

Warto porównać jądra ze sobą – ocenić ich wielkość, kształt i konsystencję. Każda wyraźna zmiana powinna być sygnałem, by zgłosić się do lekarza – przypomina specjalista.

Dr Bednarek zwraca również uwagę, iż dla młodych mężczyzn wyzwaniem może być samo udanie się do specjalisty. – To niestety często pierwsza bariera – psychiczna. Mężczyzna musi zdobyć się na odwagę, by powiedzieć lekarzowi, iż coś go niepokoi. Ale naprawdę warto. Czasem jedno badanie może uratować życie – mówi.

Dzięki dostępności diagnostyki oraz dużej skuteczności leczenia, nowotwór jądra daje bardzo dobre rokowania. W początkowych fazach choroby często wystarcza zabieg chirurgiczny, który całkowicie eliminuje problem. – Natomiast w bardziej zaawansowanych stadiach, gdy dochodzi do przerzutów, mamy bardzo dobre wyniki terapii – zaznaczył urolog. – Najczęściej nowotwór jądra jest guzem gwałtownie postępującym i progresja objętości następuje gwałtownie dosyć w czasie i dlatego to też jest dla nas ważne z etnicznego punktu widzenia, iż dosyć gwałtownie przerzutu, więc dla nas też jest ważne, abyście panowie się dosyć wcześnie zgłaszali na badania – podkreśla dr Bednarek.

Usunięcie jądra nie oznacza utraty męskości

Choć w niektórych przypadkach konieczne jest usunięcie jednego jądra, nie oznacza to utraty męskości ani pogorszenia funkcji hormonalnych. – To drugie przejmuje jądro funkcję usuniętego. Utrzymuje produkcję plemników, hormonów, w tym testosteronu. To nie jest koniec świata, to nie jest koniec męskości. To sytuacja, którą można i trzeba leczyć – zaznacza dr Bednarek.

Ekspert apeluje o regularność w przeprowadzaniu samobadania – najlepiej co trzy miesiące, podczas kąpieli lub prysznica, kiedy moszna jest najbardziej rozluźniona, a zmiany łatwiej wyczuwalne. – Liczy się regularność. Trzy miesiące to wystarczający interwał, by zauważyć zmiany i zareagować odpowiednio wcześnie – dodaje.

Panowie, nie bójcie się

Dr Bednarek apeluje do mężczyzn, aby nie bali się samobadania, ponieważ zajmuje ono chwilę, a może uratować życie. – Jeśli coś was niepokoi – nie czekajcie. Zgłoście się do lekarza. Leczenie daje bardzo dobre efekty, ale kluczem jest czas. Im wcześniej, tym lepiej. Niestety, przez cały czas zdarzają się w Polsce przypadki skrajnie zaniedbane, w których możliwości leczenia są już ograniczone. Dlatego tak ważna jest świadomość i profilaktyka.

Idź do oryginalnego materiału