Nastolatkowie, którzy od dzieciństwa angażują się w aktywność fizyczną – od umiarkowanej po intensywną – są mniej skłonni do rozpoczęcia palenia tytoniu. Taki wniosek płynie z badania naukowców z uniwersytetów w Bristolu i Exeter we współpracy z Uniwersytetem Wschodniej Finlandii. Praca została opublikowana w lutowym wydaniu czasopisma „Journal of Behaviour Research and Therapy”.
Palenie tytoniu w dzieciństwie i okresie nastoletnim może być czynnikiem ryzyka przedwczesnych zmian strukturalnych i funkcjonalnych w układzie sercowo-naczyniowym, które mogą pojawić się już przed 30. rokiem życia.
Badanie potwierdziło wpływ znacznej aktywności fizycznej dzieci na mniejszą – w porównaniu z rówieśnikami – gotowość do rozpoczęcia palenia. Jednak wpływ aktywności na zapobieganie paleniu wśród dzieci i młodzieży pozostawał niejednoznaczny ze względu na krótkie okresy badań, niewielkie próby populacyjne i brak danych dotyczących aktywności fizycznej mierzonej akcelerometrem. Jest to zarazem największe na świecie długoterminowe badanie dotyczącym związku między aktywnością fizyczną od umiarkowanej do intensywnej a zachowaniami związanymi z paleniem wśród młodych ludzi.
Kilkunastoletnia obserwacja stanu zdrowia i nawyków 2500 młodych Brytyjczyków
Badaniem objęto 2503 dzieci z brytyjskiego programu „Children of the 90s” prowadzonego przez Uniwersytet w Bristolu. Młodych ludzi obserwowano pomiędzy 11. do 24. rokiem życia. Częstość palenia wynosiła 1,5% w wieku 13 lat, 13,5% w wieku 15 lat oraz 26,6% w wieku 24 lat.
Na początku badania dzieci spędzały średnio 6 godzin dziennie w pozycji siedzącej, 6 godzin na lekkiej aktywności fizycznej oraz 55 minut na umiarkowanej do intensywnej aktywności fizycznej, która była oceniana w badaniu.
W dorosłości rozkład czasu uległ zmianie:
• 9 godzin dziennie uczestnicy spędzali w pozycji siedzącej,
• 3 godziny poświęcali lekkiej aktywności fizycznej,
• około 50 minut dziennie poświęcali aktywności fizycznej od umiarkowanej do intensywnej.
W trakcie badania wielokrotnie mierzono poziom cholesterolu LDL i HDL, triglicerydów, glukozy, insuliny oraz białka C-reaktywnego. Analizowano również ciśnienie krwi, tętno, status społeczno-ekonomiczny, historię chorób sercowo-naczyniowych w rodzinie oraz skład ciała (masa tłuszczowa i beztłuszczowa), mierzony dzięki densytometrii RTG (DXA).
Z badania wynika, iż 6 na 1000 dzieci, które były aktywne fizycznie w wieku 11 lat, zaczęło palić przed ukończeniem 13. roku życia. Dla porównania w całej badanej grupie odsetek ten wynosił 15 na 1000. Oznacza to, iż aktywność fizyczna w dzieciństwie mogła zapobiec rozpoczęciu palenia u 60% trzynastolatków, którzy w innym przypadku sięgnęliby po pierwszego papierosa.
Aktywność fizyczna w dorosłości
W dalszej obserwacji efekt zapobiegawczy aktywności fizycznej w dzieciństwie był mniej wyraźny. Ciągła aktywność fizyczna od dzieciństwa do pierwszych lat pełnoletności mogła zapobiec paleniu u 8 na 1000 młodych dorosłych, podczas gdy ogólna częstość palenia wynosiła 266 na 1000 osób.
Dodatkowo nastolatkowie, którzy nie palili w wieku 13 i 15 lat, na aktywność fizyczną poświęcali w wieku 24 lat średnio 15 minut dziennie więcej w porównaniu z rówieśnikami, którzy palili w młodszym wieku. Nie stwierdzono jednak, aby siedzący tryb życia w dzieciństwie wiązał się z większym ryzykiem rozpoczęcia palenia tytoniu lub jego kontynuowania.
„Kluczowe jest zapobieganie rozpoczęciu palenia w dzieciństwie”
Główny autor badania, prof. Andrew Agbaje, ekspert z zakresu epidemiologii klinicznej i zdrowia dzieci na Uniwersytecie Wschodniej Finlandii, powiedział: – Zapobiegawczy wpływ znacznej aktywności fizycznej na palenie tytoniu wykazał dużą spójność przyczynowo-skutkową we wszystkich zastosowanych modelach statystycznych, jednak jego skuteczność zmniejszała się wraz z wiekiem. Tym bardziej istotne jest, aby przepisy chroniły młodzież przed rozpoczynaniem palenia i używaniem nikotyny.
– Rzucenie palenia w wieku dorosłym jest korzystne, ale często ma miejsce zbyt późno, a ryzyko chorób układu krążenia utrzymuje się przez kolejne 30 lat. Dlatego najważniejsze znaczenie ma zapobieganie rozpoczęciu palenia w dzieciństwie. Wnioski z tego badania można również odnieść do używania przez nastolatków e-papierosów, ponieważ substancją czynną w obu przypadkach jest nikotyna – dodał główny autor badania pt. „Accelerometer-based sedentary time and physical activity with incident and progressive tobacco smoking in 2503 children: A 13-year mediation and temporal longitudinal study”.
Jednym z najważniejszych czynników ryzyka rozwoju nowotworów obszaru szyi i głowy – w tym jamy ustnej – jest palenie papierosów. Dużą rolę w diagnozowaniu palaczy i zwracaniu uwagę na zwiększone ryzyko pojawienia się u nich raka odgrywają lekarze dentyści. – Lekarz dentysta jako jeden z pierwszych może podczas badania pacjenta zauważyć, iż pali on papierosy. W takiej sytuacji warto wykonać tzw. minimalną interwencję, czyli wprost zapytać, czy pacjent pali, a jeżeli uzyska się twierdzącą odpowiedź, dać mu kontakt np. do poradni leczenia uzależnień, gdzie otrzyma pomoc w walce z nałogiem – mówi dr n. med. Paweł Koczkodaj, absolwent zdrowia publicznego na WUM, specjalista zdrowia publicznego, adiunkt w Narodowym Instytucie Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowym Instytucie Badawczym, ambasador Europejskiego Kodeksu Walki z Rakiem w Polsce.
Źródła: https://www.dental-nursing.co.uk/
https://www.sciencedirect.com/