Akceptacja od dziecka

stopbarierom.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Akceptacja-od-dziecka-min


Komfort życia osób z niepełnosprawnościami jest w znacznym stopniu uzależniony od akceptacji otoczenia. I to od najmłodszych lat.

Takie wnioski przynoszą nie tylko badania socjologiczne, ale i praktyka codziennego życia. Wskazuje na to Dorota Michalik, która przed ślubem i urlopem macierzyńskim pracowała jakom nauczycielka przedszkolna i specjalizowała się w pracy z dziećmi z zespołem Downa. – Te dzieciaki chętnie przychodziły na zajęcia, bo czuły się akceptowane przez opiekunów i rówieśników, widzieliśmy też dzięki temu bardzo duże postępy w uczeniu się, zachowaniu, czyli w ich rehabilitacji – wyjaśnia pani Dorota. I podkreśla, iż dzięki również współpracy, zaangażowaniu rodziców i często starszego rodzeństwa pozytywne zachowania i cechy dzieci utrwalały się w domach. To zaś w oczywisty sposób wpływało pozytywnie na funkcjonowanie rodzin w codziennym życiu, obecność niepełnosprawnego dziecka w domu nie wywoływała już takich problemów czy choćby konfliktów jak wcześniej.

Można zaobserwować i takie sytuacje, iż gdy dziecko z zespołem Downa czuje, iż jest akceptowane w domu i szkole, to także jego zachowanie się zmienia, udaje się ograniczyć jego „humory”, niezadowolenie, wybuchy złości, agresję, niechęć do nauki. Te osoby coraz częściej kończą szkoły, zdobywają zawód, nieliczni choćby studiują. Pani Dorota podaje przykład ze studiów podyplomowych, gdy poznała w trakcie warsztatów 32 letniego mężczyznę z zespołem Downa, który był od kilkunastu lat pracownikiem zakładu mechanicznego naprawiającego sprzęt ogrodniczy. Wcześniej skończył technikum i odbył z sukcesem praktyki w firmie, która go od razu zatrudniła. Fundamentem jego sukcesu było to, iż czuł się zawsze akceptowany przez rodzinę, sąsiadów i środowisko szkolne. To podbudowało jego samoocenę i wzmocniło dążenie do samodzielności.

Idź do oryginalnego materiału