70 proc. dzieci w Polsce ma próchnicę. Dentysta ostrzega: rodzice popełniają jeden błąd

mamadu.pl 2 godzin temu
Dane mówią same za siebie. Stan zębów naszych dzieci nie jest najlepszy, żeby nie powiedzieć – tragiczny. Wynika to z wielu czynników – niewiedzy, braku dostępu do stomatologa czy zbyt drogich wizyt prywatnych. Jednak ogromne znaczenie ma też absolutnie podstawowa rzecz – brak odpowiedniej higieny w domu.


Gdyby tak porozmawiać z rodzicami kilkuletnich dzieci, okaże się, iż większość z nich ma już za sobą jakiś epizod związany z leczeniem zębów. Niestety, wielu z nich dopiero po wizycie u stomatologa dowiaduje się, jak powinni prawidłowo dbać o zęby dzieci.

Nie miałam pojęcia, iż jest tak źle


– Byłam w szoku, kiedy dentystka powiedziała, iż mój 5-letni syn ma aż sześć zębów z próchnicą. Myślałam, iż skoro to mleczaki, to wypadną i problem z głowy – przyznaje Karolina, mama 6-letniego Julka.

Podobne doświadczenie opisuje pan Marek, tata ośmioletniej córki: – Poszliśmy do stomatologa dopiero, gdy zaczęła skarżyć się na ból. Okazało się, iż ma kilka ubytków. Miałem ogromne poczucie winy, iż wcześniej tego nie dopilnowałem.

Większość dzieci ma chore zęby


Te historie nie są to odosobnione. Z danych wynika, iż aż 70 proc. dzieci w Polsce ma próchnicę. Co więcej, jedynie kilka proc. z nich trafia do dentysty przed pierwszym rokiem życia. Zdecydowana większość rodziców zgłasza się dopiero wtedy, gdy ząb zaczyna boleć, czyli wtedy, gdy choroba jest już rozwinięta.

Próchnica w mleczakach


Wielu rodziców wciąż uważa, iż mleczne zęby "i tak wypadną", więc nie trzeba ich leczyć. To ogromny błąd. Próchnica w zębach mlecznych nie tylko powoduje ból, ale też negatywnie wpływa na rozwój zębów stałych i całego układu pokarmowego. Dlatego stomatolodzy apelują: dziecko powinno trafić na pierwszą wizytę do dentysty około 1. roku życia.

Najczęstszy błąd rodziców


Jak mówi lek. dent. Michał Kaczmarek, znany w sieci jako tata_stomatolog, dużym błędem, który popełniają rodzice, jest pozwalanie dzieciom na samodzielne mycie zębów bez kontroli.

Okazuje się, iż nawet, jeżeli dziecko bardzo chce myć zęby samo, powinniśmy je nadzorować. Szczotkowanie wymaga wprawy, a tę dzieci nabywają dopiero około 7-8 roku życia. Do tego czasu mycie powinno odbywać się pod kontrolą dorosłego. Dzieci po prostu robią to za gwałtownie i niedokładnie.

Jak prawidłowo wspierać dziecko?


Influencer na swoim profilu w sieci wyjaśnia też, iż jeżeli już dziecko ma samo myć zęby, to dobrze, żeby rodzice potem dokończyli szczotkowanie. Dodaje też, iż warto korzystać z wszelkich "umilaczy" typu aplikacje mobilne czy ulubiona muzyka dziecka puszczana podczas mycia zębów.

To wszystko po to, by szczotkowanie kojarzyło się z zabawą, a nie z przykrym obowiązkiem, którego dziecko będzie unikać.

Najważniejsze jednak, by zawsze na koniec sprawdzić, czy zęby zostały umyte dokładnie.

Idź do oryginalnego materiału